Dotarła do mnie kilka dni temu obiecana książka Ekonomia Gastronomia.Jak może niektórzy pamiętają brałam udział w konkursie który odbył się na Durszlaku co prawda nie zajęłam pierwszego miejsca ale za to i to w cale nie na otarcie łez otrzymałam książkę ,którą wygrałam kwalifikując się do drugiego etapu.Książkę przejrzałam od prawa do lewa i muszę powiedzieć ,iż jest naprawdę świetna i warta zakupu.Mnóstwo pysznych ,łatwych dań .Pięknie podanych i oczywiście wg. reguł gastronomicznej ekonomii z jednego podstawowego dania możemy stworzyć następne,bo w kuchni nie może i nie powinno się nic zmarnować!Mam zamiar dzielić się z Wami przepisami z tej książki i te które będą mi smakowały postaram się w miarę szybko opublikować na blogu.Dziś zachęcam do zrobienia muffinów .Są łatwe i zdrowe bo zawierają otręby ,wiec wielu wam będą smakowały.A co najważniejsze można ciasto przygotować wcześniej np.wieczorem zapakować do pojemnika szczelnie zamkniętego i wstawić do lodówki .A w lodówce wg. tego co pisze autorka muffinów mogą stać do 2 tyg.W ten sposób mamy codziennie na śniadanie smaczne ,ciepłe i sycące muffinny.Jeżeli chcecie możecie upiec z całej porcji ciasta. Ja upiekłam z połowy porcji co dało mi 12 szt..Oczywiście okazało się za mało i mam piec z całej porcji ,tak wiec raczej nie jest mi dane wyciągać z pojemnika i piec po kilka sztuk:)
PRZEPIS:na 20-24szt. 240g otrębów zbożowych 100g miękkiego masła 200g cukru drobnoziarnistego 2 zgniecione banany 2 jajka 1 cytryna(sok) 450ml.mleka 300g zwykłej maki( pszennej) 2i1/2 łyżeczki proszku do pieczenia 1/2 łyżeczki drobnej soli morskiej(ja dałam zwykłą) 220g rodzynek zwykłych lub sułtańskich albo mieszanki obu 200ml wrzątku Napisze w takiej kolejności jak ja robiłam bo opis jest za długi ale wg wskazówek autorki czyli: Połowę otrębów zalewamy wrzątkiem Drugą połowę otrąb mieszamy z mąką ,solą,proszkiem do pieczenia i rodzynkami W misce ucieramy masło z cukrem i dodajemy banany i jajka (jedno po drugim) Cały czas mieszając dodajemy mleko wymieszane z sokiem z cytryny i ostudzone otręby.Ja dodałam jeszcze skórkę startą z cytryny. Na tym etapie masa wygląda jakby się zważyła ale tak ma być Wsypcie teraz mąkę z solą ,otrębami ,proszkiem i rodzynkami Wymieszajcie wszystko krótko tak jak się miesza ciasto na muffiny i przełóżcie do formy na muffiny wyłożonej papilotkami lub kwadratowymi kawałkami papieru do pieczenia(wybrałam opcje z papierem) Piekłam 40 min w 190stC w przepisie jest 30 min ale po tym czasie były jeszcze blade.Z termoobiegiem pieczemy w 170stC tak proponuje autorka. Podałam z masłem i truskawkami ,smakowały pysznie:) Jeżeli robicie z całej porcji a pieczecie z połowy to pamiętajcie zamknąć szczelnie w pudełku i wstawić do lodówki.Nie mieszajcie ciasta za każdym razem bo ciasto tego nie lubi
Oh moja rodzinka uwielbia muffiny, z pewnoscia wykorzystam ten przepis!!! Czekam niecierpliwie na dalsze ekonomiczne przepisy!! p.s. w sprawie ikei napiszę w tygodniu;-)))
Do mnie też dotarła już ta książka i podobnie jak Ty jestem nią mile zaskoczona. Podejrzewałam, że może kilka przepisów będzie interesujących, ale nie jest tak źle. Sama pewnie bym jej nie kupiła ze względu na cenę, ale warto ją mieć na podręcznej półce. Pozdrawiam :)
Tak ja tez myślałam że będzie kilka przepisów a reszta to wykład w stylu bla,bla,bla ale zaglądam do nie codziennie i miedzy tymi przepisami są fajnie utkane rady-porady .Zresztą jak się czyta to tak jakby autorzy książki z Tobą rozmawiali ,przynajmniej ja mam takie wrażenie czytając.
Ja niestety nie jestem posiadaczką tej książki i pewnie prędko nie będę, ale z chęcią skorzystam z przepisów, które Ty tu zamieścisz ;) Muffinki wyglądają bardzo zachęcająco ;)
Oh moja rodzinka uwielbia muffiny, z pewnoscia wykorzystam ten przepis!!!
OdpowiedzUsuńCzekam niecierpliwie na dalsze ekonomiczne przepisy!!
p.s. w sprawie ikei napiszę w tygodniu;-)))
To cieszę się ,że trafiłam w gust:) Czekam na wiadomość :)
UsuńDo mnie też dotarła już ta książka i podobnie jak Ty jestem nią mile zaskoczona. Podejrzewałam, że może kilka przepisów będzie interesujących, ale nie jest tak źle. Sama pewnie bym jej nie kupiła ze względu na cenę, ale warto ją mieć na podręcznej półce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Tak ja tez myślałam że będzie kilka przepisów a reszta to wykład w stylu bla,bla,bla ale zaglądam do nie codziennie i miedzy tymi przepisami są fajnie utkane rady-porady .Zresztą jak się czyta to tak jakby autorzy książki z Tobą rozmawiali ,przynajmniej ja mam takie wrażenie czytając.
UsuńJa niestety nie jestem posiadaczką tej książki i pewnie prędko nie będę, ale z chęcią skorzystam z przepisów, które Ty tu zamieścisz ;)
OdpowiedzUsuńMuffinki wyglądają bardzo zachęcająco ;)
Zapisuję przepis ,bo właśnie szukam jakichś fajnych ,zdrowych muffinek. Dziś zrobiłem z cukinią i rodzynkami ,dobre ale szukam lepszych ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję nagrody :-)
OdpowiedzUsuńsmakowite!
OdpowiedzUsuńgratuluję książki, zapowiada się super