Ponoć wg. dietetyków jemy za mało ryb.Osobiście nie uważam ,że jest w Polsce tak mało wielbicieli ryb tylko ryby są niestety drogie i nie każdy może sobie na rybkę nawet raz w tygodniu pozwolić.I nie pisze tu o rybach mrożonych ,choć i one nie są tanie ale o takich rybach prosto z wody wyłowionych.
Ostatnio mój mąż odkrył dzięki koledze ,miejsce gdzie można samemu ryby łowić za opłatą rzecz jasna albo po prostu kupić świeżą lub wędzoną rybkę .
Oczywiście mąż nie rybak sam nie złowił ale przywiózł piękne i świeżutkie pstrągi.Kupił też wędzone i przyznam się że pierwszy raz w życiu jadłam wędzonego jesiotra.Jeżeli kiedyś uda Wam się gdzieś kupić to po mimo ,iż nie jest to tania rybka warto choć raz w życiu spróbować.Mięso,mięso i jeszcze raz mięso .Tego smaku nie da się zapomnieć:)
A co do dzisiejszego pstrąga to jest to najłatwiejsza chyba rybka do przygotowania.Następnym razem zrobię pstrąga po marynarsku ,na którego to kiedyś( dawno) dostałam przepis od jednej Pani z którą jak jeszcze byłam w formie ;) grywałam w squasha .Rybka była później w menu w naszej restauracji i muszę przyznać że bardzo wszystkim smakowała .Ale o tym już napisze przy innej okazji:)
PRZEPIS:
Pstrągi(ilość dowolna)
sól
czosnek pokrojony drobno lub w płatkach lub suszony
pieprz cytrynowy (mieszanka przypraw)
tymianek
cytryny wyszorowane
masło
Pstrągi wypatroszone,oczyszczone , umyte i osuszone
Układamy na folii aluminiowej 1 szt rybki i oprószamy solą ,pieprzem cytrynowym i tymiankiem z wierzchu
Środek ryby również obsypujemy przyprawami i dodatkowo jeszcze czosnkiem
Wkładamy do środka rybki plasterki cytryny zmieszczą się jakieś 3 plastry.
upychamy plastry masła po jakieś 2-3 plastry zależy od wielkości ryby
Zamykamy szczelnie rybę w folię aluminiową ,wykałaczką robimy na górze folii 2 dziurki i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200stC na jakieś 20-30min Wszystko zależy od wielkości ryb Ja swoje piekłam 30 min
Ryba jest soczysta i aromatyczna
SMACZNEGO
Ajć jak ja uwielbiam tak przygotowane rybki mmmmm :)
OdpowiedzUsuńPrawda że pyszne?Ja też wolę takie niż smażone
UsuńUwielbiam pstrągi, technikę mam podobną ale wykonanie zupełnie inne. Niestety tak jak piszesz Kasiu, ryba jest droga stąd za mało jej jemy.
OdpowiedzUsuńTwoje wykonanie pyszne i pachnące, zjadłabym sobie, tymczasem dziś u mnie poprostu naleśniki z twarogiem na słodko...
Ewa to czekam na Twoje wykonanie,a naleśniczki też lubię i żeś mi smaku narobiła mniam:)
OdpowiedzUsuńfajne:) myslicie, ze sie na grilla nadaje?
OdpowiedzUsuńNadaje się jak najbardziej:)
UsuńTeż mam na Blogu :) A pstrąg to zdecydowanie moja ulubiona rybcia :P
OdpowiedzUsuńA to się chwali;))
UsuńPyszni z na pewno aromatyczny pstrąg,w Lidlu kupiłam świeże pstrągi więc zaraz będę piekła z tymiankiem i cytryną:)
OdpowiedzUsuń