Coś mnie ostatnio na stare smaki wzięło.Coraz częściej wspominam moje ulubione dania z restauracji .
Nie jestem tak dobrym kuchmistrzem jak byli pracownicy restauracji ,ale wychodzi mi pyszne papu i w smaku nie różni się od tego co jadałam w lepszych czasach...
Jedyna różnica to taka ,że tam robili to dla mnie a teraz ja robię to dla siebie :)
Dziś serwuję Tzw. Cielęcinę na grzance z tym ,że ja zamieniłam ją na indyka,bo akurat tym dysponowałam.Danie dość szybie w obróbce o ile wcześniej sobie wszystko ładnie naszykujemy.Można zjeść na obiad ,ale bardzo ładnie prezentuje się na proszonej kolacji a co za tm idzie nie jest też ciężkim posiłkiem.Do tego proponuję lampkę wina dla podkreślenia wieczornego nastroju:)
Składniki:
na 4osoby
4filety z indyka lub cielęcina na kotlety
4 tosty
1op.pieczarek
pasztet taki jaki lubimy do posmarowania(ja zrobiłam sama)
sól pieprz,czosnek ewent.vegeta
Najpierw trzeba oczyścić,umyć ,osuszyć pieczarki i jak duże to przekroić na pół
Pieczarki smażyć na rumiano na oliwie trochę je posolić ,przełożyć do miski i odstawić.
-Filety rozbić uformować ,przyprawić,smażyć na patelni prawo lewo
-Tosty upiec w opiekaczu,piekarniku lub na patelni posmarować pasztetem
-Pieczarki jeszcze raz wrzucić na gorącą patelnie i chwilkę smażyć żeby były ciepłe
-Ułożyć na talerzu tost na toście mięso i na mięsie pieczarki.
Podawać z sałatą jaką lubimy ja podałam sałatę z ogórkiem zielonym,pomidorem i sosem winegret na bazie musztardy bo tak najlepiej smakuje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.