niedziela, 26 lutego 2012

WĘDLINA DOMOWA ...tzw. pięciominutówka:)



W końcu się w domu doczekali i zrobiłam wędlinę domową tzw. pięciominutówkę .Muszę przyznać iż naprawdę jest to kawałek pysznego mięsiwa na kanapkę .Z mięs wybrałam szynkę ,ale następnym razem wybiorę karczek bo jestem ciekawa smaku.Do tej zalewy można pokusić się i pododawać wg swojego smaku różnych ziół i przypraw ja tak zrobiłam.Zastanawiam się też czy  nie obsmażyć mięsa przed włożeniem do zalewy ? . Następnym razem obwiążę mięso żeby miało ładniejszy kształt:)
Przepis pochodzi z  http://smaczliwkowo.blox.pl/2012/01/Wedlina-domowa-5-minutowa.html
Bardzo dziękuję za wstawienie przepisu

PONIŻSZY PRZEPIS JEST W CAŁOŚCI SKOPIOWANY Z BLOGA" KUCHNI NA WZGÓRZU "
Ja dodałam od siebie :
1 łyżeczkę lubczyku
1 owoc jałowca
1/2 łyżeczki ziół prowansalskich
1/3 szkl.soli i dodałam +2łyżki vegety( co uczyniło 1/2szkl )
Gotowałam bez przykrycia.Po każdym zagotowaniu zakrywałam pokrywką .

PRZEPIS:
  • 2 kg mięsa ( szynka, karczek, pierś z indyka)
  • 2 litry wody
  • 1/3 lub 1/2 szklanki soli
  • 1 łyżka cukru(dla keto cukier zastąpić erytlolem lub ksylitolem)
  • 1/2 łyżeczki pieprzu ziołowego
  • 1/2 łyżeczki pieprzu naturalnego
  • 4 ząbki czosnku
  • 2 łyżki majonezu Winiary
  • przyprawy takie jak ziele angielski, kolendra, kumin .. wg życzeń i upodobań ( u mnie 4 szt ziela, 2 liście laurowe, kolendry łyżeczka i kuminu łyżeczka )

Mięso umyć i odłożyć. Pozostałe składniki wymieszać  w garnku, z majonezu utworzą się kuleczki i tak ma być. Całość zagotować i odstawić do wystygnięcia. Włożyć mięso i zagotować i gotować 5 minut, wyłączyć mięso zostawić w środku na całą noc. Rano zagotować gotować 5 minut i zostawić do kompletnego wystygnięcia.

 

13 komentarzy:

  1. Też się do niej przymierzam, bo wygląda bosko:) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda przepysznie, tak bym sobie kawałeczek na chlebuś wzięła i chrzanem potraktowała;) Mniam;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam o tym przepisie, ciągle zapominam go wypróbować, U Ciebie wygląda apetycznie:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. To jest najlepsze co może się znaleźć na kanapce - domowa wędlina, PYCHOTKA :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie ma to jak swoje, prawda?:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Powiem tak, wczoraj zobaczyłam ten przepis, a teraz kawał udźca z indyka "stygnie" w garnku. Jeszcze rano 5 minut gotowania i jak ostygnie będziemy próbować jak sprawdziła się moja kombinacja przypraw :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kasiu, to wygląda wspaniale, miałam właśnie piec szynkę, ale muszę, po prostu muszę zrobić to w ten sposób! ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. cenię sobie takie domowe wędliny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo się cieszę, że Ci smakowała :) pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  10. A mnie akurat nie wyszlo...wędlina szarobura,nie apetyczna...niestety zjadł ja pies...nikt nie chcial!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego jak coś komuś nie wyjdzie to zawsze podpisane jako anonim?
      Mnie wychodzi za każdym razem ładna :) Można też przed parzeniem mięso obsmażyć ,będzie ładniejsze z pewnością.

      Usuń
  11. Po ugotowaniu wieprzowina jest szaro bura. Katka slusznie doradzila obsmazenie..
    Chyba ze Anonim myslal o gotowanych w szynkowarze z saletra to owszem wyjdzie rozowiutkie jak landrynka😉

    Stary przepis jak swiat. Moja babcia go pamieta. Co do smaku to kazdy doprawia pod siebie i tyle..
    Mi zawsze wychodzi. Czasem pierwsze grubasne plasry nie czekaja do wystygniecia a sa palaszowane na obiad a reszta idzie na kanapki juz na zimno.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...