Zostałam wczoraj obdarowana suchym chlebem dla konia hahaha.Śmieję się bo moja przyjaciółka od serca inaczej zwana sąsiadeczką z prawicy przyniosła mi pół bochenka czerstwego chleba,bo stwierdziła że ja będę wiedziała co z nim zrobić albo raczej co z niego zrobić ,żeby się nie zmarnował.
Nie myślałam długo ,bo przeglądając któregoś dnia co dziewczyny stworzyły pysznego na konkurs gastronomi ekonomi wpadło mi w oko chlebowe brownies No jestem łasuchem i przyznaję się do tego;)
Przepis lekko zmodyfikowałam i kiedy będę piekła następnym razem to jeszcze go wzbogacę o inne składniki:)
Mleka użyłam więcej bo przy jednej szklance chleb w połowie został suchy ,być może tak miało być ale autorka o tym nie wspomniała więc zdecydowałam się dodać szkl. więcej,być może nie potrzebnie i dlatego dodałam też łyżkę mąki bo w efekcie miksowania papka nie była sucha a przypominała mi raczej gęsty koktajl. .No ale to za pierwszym razem ,za drugim już będę wiedziała co i jak
PRZEPIS z bloga "Lekko i zdrowo"
250g czerstwego chleba
szklanka mleka(użyłam 2szkl.)
2 duże jajka
1/2 szklanki ciemnego cukru muscovado(dałam jasny )
2 łyżki masła
2 łyżki gorzkiego kakao(dałam 3)
łyżeczka esencji waniliowej
od siebie dodałam jeszcze:
1łyżkę melasy
2łyżki wiórek kokosowych
1 łyżkę mąki orkiszowej pełnoziarnistej
Chleb pokruszyć, zalać gorącym mlekiem i mieszając, przygniatać
widelcem, aby cały chleb nasiąknął. Dla pewności można zmiksować
blenderem. W oddzielnej misce zmiksować ze sobą jajka, cukier, masło,
kakao i wanilię. Na koniec dodać papkę chlebową, wciąż miksując. Dół
tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia, boki posmarować tłuszczem i
wlać masę. Piec ok. 40 minut w temperaturze 180 stopni.
Nie miałam blaszki 20cm ,użyłam większą ,więc moje ciasto w efekcie jest bardziej płaskie.
cudo... zrobię to:)
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale! I nawet zgadłam wczoraj na facebooku, że brownie;) Pycha Czarodziejko!
OdpowiedzUsuńBardzo pomyslowe!
OdpowiedzUsuńChlebowe brownies! Czego to zdolne kucharki nie wymyślą;-)) Wygląda super.
OdpowiedzUsuńfajny pomysł na wykorzystanie suchego chleba:)
OdpowiedzUsuńnigdy takiego nie wyrzucam. dodaję do zup kremów i sosów jako zagęszczacz. raz nawet zrobiłam samą zupę na bazie takich wyschniętych kromek.
świetny pomysł z tym brownies :)
a jeszcze lepiej smakuje :)
OdpowiedzUsuńŚlinka mi po same stopy cieknie:D
OdpowiedzUsuńMnie zaskoczyło również to ciasto,nie jest może to typowe brownies ale jest smaczne i nie czuć w nim chleba :)Gratulację zaniosę tam gdzie trzeba:)
OdpowiedzUsuńnietypowy przepis, kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńNietypowy:) mnie też zaintrygował jak go pierwszy raz zbaczyłam
OdpowiedzUsuńNa jakiej wielkości blachę to jest? :)
OdpowiedzUsuńSądzisz, że mogę położyć na to jabłka?
OdpowiedzUsuńNie dawałam jabłek ,ale myślę że to fajny pomysł :)A blachę użyłam małą kwadratową 20/20cm
UsuńKurczę, nie wyszło mi, ale wyszedł mi pyszny pudding na gorąco! Na pewno spróbuję jeszcze raz go zrobić! Niebo w gębie! Dodałam do środka rodzynek, a na wierzch położyłam kwaśne jabłka i posypałam brązowym cukrem! Idealne połączenie! Dziękuję za przepis! :D
OdpowiedzUsuńTo chociaż dobrze ,że ci smakował jako pudding:)Też fajnie muszę spróbowac z jabłkami może to one dają taki efekt?hmm...Pozdrawiam :)
UsuńJestes the best. Jutro lepie ciasto, robie nalewke, mleko migdalowe i miod lawendowy i chyba do rana czytac bede Twojego bloga. Pozdrawiam Huanka
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to ogromnie.Dziękuję :)
UsuńW zeszły weekend zrobiłam i został zjedzony do ostatniego okruszka. A co dziś słyszę od rodziny po obiedzie...? Czy mamy jakiś suchy chleb...
OdpowiedzUsuńSuper ,cieszę się że smakowało ;)
UsuńSuper ,cieszę się że smakowało ;)
Usuń