Dostałam od mojej małej sąsiadeczki Korale własnoręcznie zrobione ,a właściwie to i ja i moja córka Ot tak z potrzeby i dobroci serduszka je zrobiła ,bo strasznie lubi obdarowywać wszystkich w około.Kiedyś mi konika narysowała ,który w ramce w mojej kuchni na centralnym miejscu wisi obok rysunków moich dzieci:)
Nie jest to danie ale chciałam się pochwalić przed całym światem jaką mam miłą w okolicy sąsiadeczkę i ,że nie tylko do jedzenia makaron służy. Prawda że piękne?:)
Zobaczcie jakie piękne kolorki...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.