Jakoś mnie naszło i upiekłam inny sernik niż miałam zamiar.Trochę się bałam czy ładnie wyrośnie i nie opadnie,ale sernik wyszedł pyszny aksamitny i delikatnie słodki a i co do jego wilgotności też się nie ma do czego doczepić.Smak jego przełamany został żurawiną i gorzką czekoladą,choć i mleczna by tu bardzo pasowała .Takie serniki lubię ,nie lubię słodkich ciężkich i przepełnionych wanilią i rodzynkami.Zawszę piekę serniki poobiedzie i daję im czas żeby wystygły Wtedy wstawiam na noc do lodówki i na drugi dzień są jak marzenie...mniam:)
SKŁADNIKI:
SKŁADNIKI:
- 1kg. sera (używam z Wielunia"mój ulubiony")
- 1szkl. cukru pudru
- 1 budyń waniliowy (40g)
- 1łyżka czubata bardzo miękkiego masła
- 2 żółtka
- 2 łyżki śmietany
- 2 całe jajka
- 2-3 garści żurawiny suszonej
SPÓD:
POLEWA:
ooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo
- 4p.herbatników
- 150g. rozpuszczonego masła(czasami wystarczy 100g ,to zależy od herbatników)
POLEWA:
- 100g. czekolady
- czubata łyżka melasy (cukier trzcinowy ciemny lub cukier muscovado)
- 1 kubek śmietany 18%(200g)
Herbatniki rozkruszyć lub zmiksować w blenderze do koktajli( ja miksuję)
dodać rozpuszczone masło ,wymieszać dokładnie i wylepić tortownicę(24-25cm na dno kładę papier)
Wstawić do lodówki
- Ser zmiksować dodać cukier i budyń oraz masło.
Dodawać po jednym jajku i śmietanę .
Na koniec dodać żurawinę i delikatnie wymeszać
Piekłam 60min w 170stC Na dno wrzuciłam kilka kostek lodu i wstawiłam naczynie z wodą
Sernik po tym czasie sprawdzamy patyczkiem (jest troszkę oblepiony serkiem)
-Polewę robię na 10 min. przed końcem pieczenia .
Wszystkie składniki powolutku rozpuszczać żeby się nie zagotowało ,bo śmietana może się zważyć.
Polewę wylewam na sernik i jeszcze te 10 min zostawiam w piekarniku.
-Sernik wyjmuję z piekarnika i tortownicę stawiam na kratce i zostawiam do całkowitego wystudzenia.Po tym czasie wstawiam sernik do lodówki.Najlepszy jest na drugi dzień
Dodawać po jednym jajku i śmietanę .
Na koniec dodać żurawinę i delikatnie wymeszać
Piekłam 60min w 170stC Na dno wrzuciłam kilka kostek lodu i wstawiłam naczynie z wodą
Sernik po tym czasie sprawdzamy patyczkiem (jest troszkę oblepiony serkiem)
-Polewę robię na 10 min. przed końcem pieczenia .
Wszystkie składniki powolutku rozpuszczać żeby się nie zagotowało ,bo śmietana może się zważyć.
Polewę wylewam na sernik i jeszcze te 10 min zostawiam w piekarniku.
-Sernik wyjmuję z piekarnika i tortownicę stawiam na kratce i zostawiam do całkowitego wystudzenia.Po tym czasie wstawiam sernik do lodówki.Najlepszy jest na drugi dzień
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.