ZUPA OGÓRKOWA z lubczykiem i na wodzie po ogórkach.

    Zupka ogórkowa zazwyczaj jest robiona z ogórków kiszonych,ale taką zupę to gotuję raczej zimą kiedy zakiszę sobie ogórki  właśnie na zupę.A dziś  tę zupkę ugotowałam na wodzie po ogórkach, które miały być małosolne ,ale zapomniałam o ich istnieniu  i postały kilka dni dłużej.Za to zupka smakowała nawet mojemu małemu synkowi który uwielbia tylko pomidorową a inne tylko toleruje.Na tę zupkę powiedział górkowa i to nie dlatego ,że ma coś wspólnego z ogórkami ,a dlatego ,iż w zupce wystawały kawałki mięska i powiedział "górki":))...Filozof mi rośnie:)))Do zupy dałam też lubczyk.Zawsze daję do każdej prawie ,bo smak jest wtedy lepszy .Na zimę świeże listki mrożę bo bez lubczyku jak bez miłości człowiek przecież żyć nie może:))

    SKŁADNIKI:
2 l.wody
cała włoszczyzna+ 2 listki lubczyku
ziemniaki
ryż ugotowany 1 torebka
pierś z kurczaka
sól,pieprz i ewentualnie  vegeta lub bulionetka
śmietana i  2 łyżeczki mąki(ja używam mąki kukurydzianej)


Najpierw ugotowałam włoszczyznę,2 marchewki starłam na tartce.
Dodałam pierś jak się zagotowało ponownie ,to dodałam ryż i trochę doprawiłam solą i pieprzem i łyżeczką vegety ,dodałam pokrojone w kostkę ziemniaki .
Jak ziemniaki się ugotowały dolałam wody po ogórkach
Trzeba nalać jej tyle ,żeby był wyczuwalny smak ogórkowy
jeżeli jest za mało słona lub ostra to teraz jest to najlepszy moment do przyprawienia.
Zupę zabieliłam śmietaną z mąką