Japonais to masa bezowo - orzechowa a zarazem nazwa klasycznego francuskiego deseru czekoladowo- bezowego . Tradycyjnie zawiera migdały ale można go zrobić z orzechów laskowych.Ja zrobiłam z migdałów i nie prażyłam ich ani nie obierałam ze skórki ,po prostu wrzuciłam do malaksera i zmiksowałam.Kiedy o pierwszy raz robiłam byłam przekonana że będzie to takie zwykłe słodkie ciasto ale się myliłam.Chyba tylu okrzyków radości nie usłyszałam przy żadnym innym wypieku.Torcik mocno czekoladowy będzie smakował wszystkim łasuchom.Nie jest trudny ani w sumie pracochłonny.Blaty bezowe można sobie wysuszyć dzień wcześniej ,rano zrobić krem ganache i po obiedzie mamy świetny deser do kawy czy herbaty.
Ominęłam zwykły cukier a zwiększyłam cukier puder tak że beza nie wyszła ulepek.Zamiast 2 blatów bezowych zrobiłam 3 wyszły ciut cieńsze.
PRZEPIS NA MASĘ JAPONAIS:
150g cukru (pominęłam)
100g prażonych orzechów lub migdałów (dałam 150g)
45g cukru pudru (dałam 150g)
4 białka
1.Orzechy prażymy na blasze w nagrzanym 180stC. przez 15 min.aż skórka będzie z nich lekko schodzić
Wysypujemy na ściereczkę ,przykrywamy je nią i pocieramy by usunąć skórkę.
Przed mieleniem musimy je ostudzić.Ja użyłam migdałów i pominęłam ten fakt prażenia
2.Na blachach do pieczenia kładziemy papier i na nim odrysowujemy koła o średnicy 24cm
Wymieszać połowę cukru ze zmielonymi orzechami i cukrem pudrem
3.Białka ubijamy na pianę aż powstaną miękkie stożki
Ubijając ,stopniowo dodajemy cukier ,aż powstanie lśniąca masa bezowa
Delikatnie mieszamy ją z masą orzechowo cukrową
4.Rozsmarować na papierze na zaznaczonych kołach
5.Suszyłam na 3 poziomach z termoobiegiem w 150st.aż lekko zbrązowiały i były wysuszone po 40 min. zmniejszyłam temp. to 120stC.Suszyłam ok.90min
6.Wyjąć bezy i ostudzić ,po wystudzeniu zdjąć z papieru.
KREM GANACHE:
250ml. śmietanki 36%
250g czekolady (użyłam 200 mlecznej i 50 gorzkiej)
Śmietanę zagotować aż do wrzenia i zdjąć z palnika
dodać startą lub pokruszona czekoladę i mieszać aż do zupełnego rozpuszczenia
wystudzić i wstawić do lodówki na jakieś 2 godz. aż krem zgęstnieje ale nie stwardnieje
Krem zmiksować aż zjaśnieje
Rozsmarować krem na krążku przykryć drugim płaskim do góry posmarować resztą kremu
3 krążek bezowy pokruszyć i przybrać nim górę torcika
50g czekolady
3 łyżeczki śmietany 18%
Rozpuściłam i posmarowałam boki i brzeg tortu ,resztą czekolady pokropiłam pokruszone bezy.
Ominęłam zwykły cukier a zwiększyłam cukier puder tak że beza nie wyszła ulepek.Zamiast 2 blatów bezowych zrobiłam 3 wyszły ciut cieńsze.
PRZEPIS NA MASĘ JAPONAIS:
150g cukru (pominęłam)
100g prażonych orzechów lub migdałów (dałam 150g)
45g cukru pudru (dałam 150g)
4 białka
1.Orzechy prażymy na blasze w nagrzanym 180stC. przez 15 min.aż skórka będzie z nich lekko schodzić
Wysypujemy na ściereczkę ,przykrywamy je nią i pocieramy by usunąć skórkę.
Przed mieleniem musimy je ostudzić.Ja użyłam migdałów i pominęłam ten fakt prażenia
2.Na blachach do pieczenia kładziemy papier i na nim odrysowujemy koła o średnicy 24cm
Wymieszać połowę cukru ze zmielonymi orzechami i cukrem pudrem
3.Białka ubijamy na pianę aż powstaną miękkie stożki
Ubijając ,stopniowo dodajemy cukier ,aż powstanie lśniąca masa bezowa
Delikatnie mieszamy ją z masą orzechowo cukrową
4.Rozsmarować na papierze na zaznaczonych kołach
5.Suszyłam na 3 poziomach z termoobiegiem w 150st.aż lekko zbrązowiały i były wysuszone po 40 min. zmniejszyłam temp. to 120stC.Suszyłam ok.90min
6.Wyjąć bezy i ostudzić ,po wystudzeniu zdjąć z papieru.
KREM GANACHE:
250ml. śmietanki 36%
250g czekolady (użyłam 200 mlecznej i 50 gorzkiej)
Śmietanę zagotować aż do wrzenia i zdjąć z palnika
dodać startą lub pokruszona czekoladę i mieszać aż do zupełnego rozpuszczenia
wystudzić i wstawić do lodówki na jakieś 2 godz. aż krem zgęstnieje ale nie stwardnieje
Krem zmiksować aż zjaśnieje
Rozsmarować krem na krążku przykryć drugim płaskim do góry posmarować resztą kremu
3 krążek bezowy pokruszyć i przybrać nim górę torcika
50g czekolady
3 łyżeczki śmietany 18%
Rozpuściłam i posmarowałam boki i brzeg tortu ,resztą czekolady pokropiłam pokruszone bezy.
Piękny ten deser wyczarowałaś! Ja bym przełożyła jeszcze trochę mascarpone:) Mam 5 białek w lodówce i gości jutro:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Niezwykle efektowny! ;) Twoje Pszczółki mają wspaniałą i zdolną Królową Matkę! :)) I szczerze im gratuluję!
OdpowiedzUsuńAsiu też miałam na myśli mascarpone,zachęcam Cię zrób i pochwal się jak smakował z serkiem:)
OdpowiedzUsuńKasiu Dziękuję:)
Ależ apetycznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńmania a jak smakowało ,zniknęło w 10 min:)
OdpowiedzUsuńWygląda zachwycająco:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny deser :) Nie chciałabyś go dodac do konkursu na moim blogu na przepis na deser? Do wygrania jest piekarnik i weekend dla 2 osób w Warszawie. Możesz w sumie dodać 3 desery, ale w osobnych komentarzach. Mam nadzieję, że nie pogniewasz się, że dodaję link - najwyżej usuń ten komentarz :)
OdpowiedzUsuńhttp://gotowaniecieszy.blox.pl/2011/09/Konkurs.html
Pozdrawiam :)
wygląda nieziemsko! Uwielbiam migdały i czekoladę...do tego beza i jestem w deserowym niebie. Ostatnimi czasy coraz częściej stwierdzam, że kuchnia francuska jednak jest królową wszystkich innych.
OdpowiedzUsuńBardzo Wam dziękuje za komentarze:)
OdpowiedzUsuńKasiu pewnie że się nie pogniewam,skoro Ty mówisz że nadaje się do konkursu to znaczy że nie mam wyjścia:)