Wiem,robiłam już ten pasztet ,ale ten jak się dobrze przyjrzeć składnikom troszkę się różni no i jest chyba bardziej delikatniejszy od poprzedniego. A to dlatego ,że go nie przysmażyłam a jedynie zaróżowiłam .
Pasztet wyszedł bardziej delikatny od poprzedniego i jakoś szybciej go zrobiłam bo wszystko oprócz moczenia zajęło mi zaledwie 15min.
PRZEPIS:
ok400g kurzych wątróbek (cała paczka miała 400g ale po oczyszczeniu się zmniejsza)
100g.masła
2 małe cebule
1 długa gałązka rozmarynu
1 duży ząbek czosnku
2 łyżki koniaku
sól,pieprz
mleko do namoczenia wątróbki
Wątróbki oczyścić z błonki i żyłek i namoczyć w mleku( ja zrobiłam to na noc)
Cebulę pokroić w kostkę ,czosnek drobno posiekać i wrzucić na patelnię na rozpuszczone masło ,posolić i popieprzyć
zeszklić przez jakieś 2-3 min
Dodać gałązkę rozmarynu i odsączone wątróbki ,jak zmienia kolor dodać 2 łyżki koniaku
Dobrze wymieszać i potrzymać jeszcze chwilę na patelni aż alkohol trochę wyparuje
Wyjąć gałązkę rozmarynu
Przełożyć do miksera,melaksera i miksować do uzyskania jednolitej masy
Masa będzie lekko rzadka ,dla lepszego efektu przetrzeć przez sito
Przełożyć do miseczki i wstawić do lodówki
Najlepiej smakuje ze świeżą bagietką.
Wspaniały! Czuję prawie jego smak, patrząc na to cudne zdjęcie! Już poprzedni mnie zachwycił, a teraz po prostu muszę zrobić. ;)
OdpowiedzUsuńBrzmi i wygląda bardzo zachęcająco, może będzie moim debiutanckim? Nigdy jeszcze sama nie robiłam pasztetu, a uwielbiam :) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNie ma to jak domowy pasztet :-) Widać ze zdjęcia, że jest super kremowy.
OdpowiedzUsuńKasiu, dla mnie go zrobiłaś, prawda?:):) Pysznie wygląda!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Kasiu zrób,pycha jest :)
OdpowiedzUsuńPeonia zachęcam,jak na debiut pasztetowy w sam raz:)
Tastefully o tak nie ma jak domowy:)
Asiu oczywiście że dla Ciebie :))
Jeszcze nigdy nie robiłam pasztetu z samych wątróbek, muszę koniecznie zapisac sobie przepis, bo nabrałam ochoty na ten pasztecik.
OdpowiedzUsuńA gdybym Kasiu dodała czosnku granulowanego? Czy może być taki czosnek ?
super, też ostatnio robiłam pasztet i nie ma to jak domowy:)
OdpowiedzUsuńGrażynka jeszcze nie próbowałam zawsze świeży daję ale spróbuj tylko nie przesadź z ilością:))
OdpowiedzUsuńRestauracja Domowa oj nie ma:)
To już wiem jak robi się tak gładkie pasztety, które wręcz pochłaniam i przepis na pewno wypróbuje i dam znac. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńdariaanna Miło mi bardzo:) czekam na wiadomości:)
OdpowiedzUsuń