Dawno nie jadłam tak puszystych placuszków ,aż muszę się z wami podzielić:)
Ciasto powinno mieć konsystencję gęstej śmietany ,więc albo dodajcie więcej wody albo dajcie mniej,ja robiłam na mące tortowej a każda mąka jak się przekonałam potrzebuje innej ilości wody.Jasiek mój spytany czy zje placuszka ?
najpierw spytał czy są z żabuszkiem a potem powiedział łaskawie ,że zje:)
PRZEPIS:
2 szkl. mąki tortowej
1 szkl. mleka
1/2 szkl wody gazowanej
1 łyżka oleju
2żółtka +2 białka
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżka ekstraktu wanilii
1 łyżka cukru
szczyp.soli
olej do smażenia (używam ryżowego )
3 duże jabłka(dałam 5 małych)starte na tartce
wszystkie składniki wymieszałam dodałam starte jabłka
ubiłam pianę z białek i delikatnie wszytko ze sobą połączyłam
Smażyłam na rozgrzanym oleju
wyszły pyszne i puszyste:)
Ciasto powinno mieć konsystencję gęstej śmietany ,więc albo dodajcie więcej wody albo dajcie mniej,ja robiłam na mące tortowej a każda mąka jak się przekonałam potrzebuje innej ilości wody.Jasiek mój spytany czy zje placuszka ?
najpierw spytał czy są z żabuszkiem a potem powiedział łaskawie ,że zje:)
PRZEPIS:
2 szkl. mąki tortowej
1 szkl. mleka
1/2 szkl wody gazowanej
1 łyżka oleju
2żółtka +2 białka
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżka ekstraktu wanilii
1 łyżka cukru
szczyp.soli
olej do smażenia (używam ryżowego )
3 duże jabłka(dałam 5 małych)starte na tartce
wszystkie składniki wymieszałam dodałam starte jabłka
ubiłam pianę z białek i delikatnie wszytko ze sobą połączyłam
Smażyłam na rozgrzanym oleju
wyszły pyszne i puszyste:)
no tak, woda gazowana - cały sekret ;)
OdpowiedzUsuńJak z "żabuszkami" to na pewno przepyszne!
OdpowiedzUsuńA cóż to te żabuszki? ;) Bo ja nie wiem, czy bym z żabuszkiem zjadła... Chyba wolę bez! Haha :)
OdpowiedzUsuńPiękne Kasiu, takie prawdziwie domowe.
P.S. Zrób koniecznie faszerowane buraczki na konkurs i gorąco Ci dziękuję za Twoje komentarze, są niezmiernie pozytywne! :) Pozdrawiam i ściskam Królową Pszczół!
Ojojoj.. Kasieńko.. a ja jestem znów na etapie odchudzania a ty tak mnie kusisz tymi smakowitościami. Ciekawe ciasto.. i już nie mogę się doczekac kiedy wypróbuję jak rzeczywiście smakują te placuszki :) Powiem Ci szczerze, że poszukuję nowych rodzajów ciast.. i nowych sposobów wykonania.. :)
OdpowiedzUsuńPrzepysznie wyglądają!! Porywam kilka i lecę!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
monami pyszny sekret:)
OdpowiedzUsuńAngie żeby nie żabuszko to nie wiem czy by tak smakowały:))
Kasiu z żabuszkiem chciej:))dziękuję za uściski i również posyłam:)
Grażynko ja też wiecznie się odchudzam ale czasami trzeba zaszaleć:)
Asiu spiesz się powoli nie lataj za szybko:))
Naprawdę fajne placuszki, widac, że są puszyste :)
OdpowiedzUsuń