Kilka dni byłam nieobecna za co przepraszam ale w moim domu pojawił się nowy mieszkaniec a raczej mieszaniec,który jest adoptowanym psem moich dzieci,a właściwie dorosłego syna który to podpisał jego adopcję w łódzkim schronisku.Franek jak na razie pali Frana i wszyscy za nim biegają bo kradnie naszą garderobę i biega po mieszkaniu oczywiście jest bardzo z siebie zadowolony.
A teraz z innej beczki a właściwie garnka:)
Zupa kremowa rozgrzewająca z imbirem i białym pieprzem.
Ma piękny kolor i kremową delikatną konsystencję ,można ją pić lub podać np. z grzankami lub z profitrolką.
Polecam bardzo szybka i smaczna zupka
PRZEPIS:
cała włoszczyzna ,marchewek w sumie dałam 6szt
woda ok.4-5l
250g mascarpone
1 serek topiony
vegeta do smaku lub bulionetka
sól
biały pieprz
czosnek suszony do smaku
2 łyżeczki sproszkowanego imbiru
kurkuma na czubek łyżeczki
3 łyżki wiórek kokosowych (z braku mleczka kokosowego:)
2 łyżeczki trawy cytrynowej(kupiłam w słoiczku)
Ugotowałam wszystkie warzywa z wiórkami kokosowymi doprawiłam bulionetką
zmiksowałam wszystko ale bez liści selera
Dodałam resztę składników doprawiłam wszystkimi przyprawami,pogotowałam jeszcze kilka minut
jeszcze raz zmiksowałam i przecedziłam żeby pozbyć się wiórek kokosowych
Kocham, gdy w potrawie jest imbir, nadaje jej takiego niebywałego i charakterystycznego smaku, mmm...
OdpowiedzUsuńA zupa wygląda bajecznie!! :)
Masz rację imbir jest niesamowity w smaku:)
UsuńTrawa cytrynowa w słoiczku? Jak wygląda słoiczek? Na jakiej półce tego szukać? :)
OdpowiedzUsuńWiesz ja kupiłam w Almie stał na półce z chińszczyzną ,mały wąski słoiczek .Myślę że we wszystkich marketach tam gdzie azjatycka kuchnia znajdziesz na pewno:)
UsuńCiekawa ta zupa. Bardzo mnie intryguje to połączenie orientalnych smaków z dodatkiem serka mascarpone i ..topionego!;) Uwielbiam sery w zpach jak i smak trawy cytrynowej. A z innej beczki pozdrowienia dla nowego domownika :) My już adoptowaliśmy 3 psiaki. Dalmatynka, dog niemiecki i kundelka. Dalmatynki dawno już nie ma,a dog Sugi odszedł od nas w sobotę:( Została więc jedna pociecha ale wprowadza dużo radości w domu.
OdpowiedzUsuńPiękny kolor i intrygująca zupa :)
OdpowiedzUsuńmniam:) pięknie wygląda!
OdpowiedzUsuńno i super wygląda smacznego tylko
OdpowiedzUsuńIZKA dziękuję pozdrowię:) współczuję ...
OdpowiedzUsuńALDI PESS Dziękuję:)
AGATKA Dzięki:)
OdpowiedzUsuńCiekawe... bardzo ciekawe, powiedziałabym nawet "jaram się":) aczkolwiek jakoś nie przemawiają do mnie takie kremy.
OdpowiedzUsuńMoże dlatego, że pierwsza zupa krem jaką jadłam miała kolor Shreka i pływała w niej surowa ryba? Mało tego- była zupełnie bez smaku:/
Ale kolorek, Kasiu! Nie jadłam jeszcze zupy imbirowej... ;)
OdpowiedzUsuńJakie pyszne połączenie! Ja z chęcią spróbuję, bo często przyrządzam zupy - kremy.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa jestem smaku takiej zupki.
OdpowiedzUsuńZapowiada się ekstra - jestem fanką trawy cytrynowej a i imbir lubię .Zupka do zapamiętania
OdpowiedzUsuń