Ugotowałam zupkę praktycznie tak z niczego coś.Zostały mi się końcówki z brokułów i kilka jędrnych zielonych różyczek.
Nie mam dziś weny na pisanie więc napisze tylko SMACZNEGO:)
PRZEPIS:
Końcówki z 2 brokułów + kilka różyczek ze świeżego brokuła
1 mała puszka groszku zielonego
4 Ziemniaki
ok.3 litrów wywaru z warzyw,lub rosołu
1 serek topiony
śmietana do zupy
pieprz biały,czosnek,
papryka Chili suszona(szczypta)
trochę tymianu i mielonego kminku dla smaku
kromki chleba żytniego na grzaneczki
olej dosmażenia (najlepszy ryżowy)
Wywar zagotować i wrzucić obrane i pokrojone końcówki i ziemniaki
Jak już będą dość miękkie wrzucam różyczki brokuła i gotuję aż będą na tyle miękkie żeby dały się zmiksować.Dodaję groszek i doprawiam wtedy wszystko do smaku przyprawami ,gotuję po czym wszystko miksuję na gładki krem
Całość przecedziłam przez sitko aby pozbyć się ewentualnych włókien które są w końcówkach brokuła
Doprawiam wtedy wszystko do smaku przyprawami ,dodaję serek i wszystko doprowadzam do wrzenia i do rozpuszczenia się serka.
Chleb kroję w małą kostkę i obsmażam na oleju ryżowym
Zupkę dekoruję już na talerzu 1 łyżką śmietany.
SMACZNEGO:)
Co tam wena na pisanie! Ważne, że na gotowanie była i kolejny pyszny przepis jest! Piękny kolorek. ;)
OdpowiedzUsuńmm dobrze, że sa grzeneczki, jakie ładne esy floresy wyszły :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zupy, uwielbiam! Jutro u mnie będzie gulaszowa. Może ta brokułowa będzie kolejna... :)
OdpowiedzUsuńo tutaj też brokuły:) pycha zupa;)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci radosnego i miłego dnia........ Pozdrawiam ciepło ...
OdpowiedzUsuń... promieniami zimowego słońca .
Zawsze sobie dorabiałam grzanki do zup. Pycha!
OdpowiedzUsuńO tak, koniecznie z grzaneczkami :D mmm!
OdpowiedzUsuńzjadłabym teraz taką zupkę na rozgrzewkę! Czy Ty jesteś być może Łodzianką? Pytam z uwagi na komentarz u mnie? Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuń