Tak od poniedziałku z samego rana trochę Was pokuszę .Pewnie większość jest na dietach ,ale małe czekoladowe szaleństwo jeszcze nikomu nie zaszkodziło.Zresztą pogoda mało zachęcająca i pobudzająca więc kawałek delikatnego czekoladowego ciasta powinno wynagrodzić nam brak słońca.
PRZEPIS:
200g.czekolady
90g.masła
2całe jajka
2 żółtka
piana ubita z 2 białek
4łyżki cukru pudru
Czekoladę rozpuszczamy razem z masłem w kąpieli wodnej,odstawiamy do lekkiego wystudzenia
2 jajka i 2 żółtka ubijamy z 2 łyżkami cukru pudru na tzw. kogel-mogel
Łączymy masę jajeczną z czekoladą (miksowałam)
Do całej masy dodajemy 2 łyżki przesianej maki i dokładnie mieszamy aby nie było grudek.
Białka ubijamy z 2 łyżkami cukru pudru na sztywno
2 łyżki dodajemy do masy i mieszamy (można jeszcze mikserem)
Resztę piany z białek delikatnie wmieszać do całości
Foremki wysmarowałam masłem i oprószyłam mąką
Napełniamy tylko 3/4 wysokości bo ciasto rośnie
Wstawiamy do lodówki nawet mogą stać całą noc przed pieczeniem
Wstawiamy do nagrzanego na 225stC. i pieczemy przez 30min
Po wyjęciu z foremek są bardziej puszyste .Kiedy ostygną w foremkach środek jest bardziej zbity i przypomina czekoladę.Mnie odpowiada druga forma podania tego pysznego deseru.
Świetny pomysł! Ja to bym ich nie wyciągała z tych szklaneczek, niech każdy sam łyżeczką zajada kawałek po kawałku!
OdpowiedzUsuńAle pomysłowe...:)) w szklaneczkach;p
OdpowiedzUsuńJa nie jestem na diecie i ostatnio tez szaleję w kuchni z czekoladą :) No cóż...w tej sytuacji nie oprę się Twoim czekoaldowym cudeńkom ;)
OdpowiedzUsuńA co to za cudowne szklaneczki, w których można piec :> ?
OdpowiedzUsuńświetny pomysł :) faktycznie kusisz od samego rana ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie:*
Fajny pomysł z tymi szklaneczkami :-) ale na razie mam dosyć czekolady...
OdpowiedzUsuńo super pomysł ale jakie śliczne.
OdpowiedzUsuńfajne i podoba mi sie pomysl z takim podaniem:)
OdpowiedzUsuńDziękuję kochane łasuchy hihi babeczki super naprawdę :)
OdpowiedzUsuńMADZIALENA szklaneczki kupione w IKEI zwykłe grube szkło ale przydają się nie tylko do napoi ale również można w nich piec:)
Fajne! :) Może się skuszę na odrobinkę czekolady w takim wydaniu...? :) Buziaki! ;*
OdpowiedzUsuńJaka tam dieta:) Na czekoladę pod każdą postacią zawsze znajdzie się miejsce w brzuszku:) Czasem tylko idzie na boczki:) Fajny pomysł z tymi szklaneczkami:) ORYGINALNY:) Takie ciasta lubię:)
OdpowiedzUsuń