Stromboli wypatrzyłam u KASI PREZYDENTOWEJ Od razu wiedziałam ,że upiekę bo moi domownicy bardzo lubią włoskie klimaty i przepadają również za pizzą a Stromboli to jakby nie patrzeć to taka trochę pizza calzone .Ja oczywiście napakowałam tyle farszu do środka ,że nawet nie widać że jest to forma rolady ,bo w taki sam sposób ją zawijałam jak Kasia tylko przesadziłam z wałkowaniem ciasta i troszkę za cienkie mi wyszło.Następnym razem to poprawię .Danie pyszne i syte polecam bo naprawdę można napakować do środka co się chce .Ja z pewnością będę robiła często:)
PRZEPIS:
300 g mąki pszennej
1/2 opakowania suchych drożdży
1 pełna łyżeczka soli morskiej
2 łyżki oliwy z oliwek + trochę do posmarowania
ok. 175 ml ciepłej wody
łyżeczka cukru
FARSZ
1 duża cebula
6 strąków papryki marynowanej-grillowanej
kilka plastrów szynki wiejskiej
100g.sera żółtego tartego
oliwki czarne ilość wg. uznania
szczypiorek
sól, pieprz,czosnek suszony ,bazylia,tymianek do smaku
oliwa i sól morska do posypania (trochę)
Mąkę ,drożdże sól mieszamy ,dodajemy wodę i oliwę
Zagniatamy ciasto ,może się lekko kleić wtedy można posmarować deskę oliwą i dłonie
Wyrabiałam ok.10 min ręcznie.
Odstawiamy do wyrośnięcia ,u mnie rosło 1,5 godziny
Po tym czasie jeszcze raz zagniotłam ok 2 min i zostawiłam na 30 min. Po tym czasie rozwałkowałam na papierze w prostokąt ,można na desce i przełożyć na papier.
Obłożyłam farszem posoliłam ale nie sólcie za dużo tle o ile bo wszystkie składniki raczej są już doprawione.
Obsypałam ziołami ,zrolowałam ,boki podwinęłam pod spód
Posmarowałam oliwą i posypałam solą morską
Piekłam z termoobiegiem w 180st. przez ok.45min
Kasia piekła swoją w 210stC przez ok.30 min
Obie jak widać się upiekły ale następnym razem upiekę wg. Kasi bo to jednak szybsza metoda:)
Piękne wyszło, Kasiu! :) Ale różności w środeczku! :) bardzo się cieszę, że posmakowało! A ja właśnie chciałam uzyskać takie ciasto cienkie, ale wyszło troszkę grubsze... ;) Chyba im więcej składników tym ciasto powinno być grubsze, jak się wydaje.
OdpowiedzUsuńBuziaki, Kasiu! :)
Ależ bym zjadła:)
OdpowiedzUsuńsuper...lubie takie "przekaski"
OdpowiedzUsuńaz slinka cieknie na takie jedzonko:)
OdpowiedzUsuńSmakowity kąsek:)
OdpowiedzUsuńale fantastyczne! coś czuję, że po prostu muuuuszę to w końcu zrobić. :)
OdpowiedzUsuńFatycznie napakowana na maxa jest ta Twoja wersja stromboli;) Pyszności! Może i ja w następny weekend coś takiego pysznego stworzę?;) A te krysztalki soli.... piękne, że Hej!!!!;)
OdpowiedzUsuńp.s. Aniołek sklejony, cudnie na mnie spogląda;) i pilnuje;)
Mrr, ale nadziane :-)
OdpowiedzUsuńTo nie ma znaczenia, że nie widać zwijanego ciasta, bardzo mi się do danie podoba, choć nigdy takiej nazwy nie słyszałam. Może jutro na obiad zrobię:)
OdpowiedzUsuńRewelacja :)
OdpowiedzUsuńAle to pysznie wygląda mniam :-)
OdpowiedzUsuńnieprzyzwoicie się obśliniłam :D
OdpowiedzUsuńo matko... alez to pysznie wygląda!!!!
OdpowiedzUsuń