Kochani jestem nie bijcie i nie krzyczcie moja wina ,że tak długo nie pisałam a właściwie nie moja tylko sprzętu na jakim przyszło mi pracować i uwierzcie mi siedzę od 3 godzin i nie wiem czy w końcu dotrę do celu. i opublikuję w końcu ten post.Ale wracając do tzw cór czy synów marnotrawnych ktoś kiedyś powiedział :"Jak wracasz to wracaj plecami matka pobożna to cię po krzyżu nie nawali" No to wracam hahaha plecami odwrócona nie bijcie ino tłumaczcie hahahaha
No ale dosyć śmichów chichów bo w sumie miał być dziś sernik ale ponieważ jestem lekko w tyle z wystawianiem postów ,więc dziś zachęcam do pomidorów suszonych wg Olgi.W zeszłym roku już miałam w zamiarze suszyć pomidorki ale się nie udało .Za to w tym roku tak i już jeden słoik otworzyłam na drugi dzień po zrobieniu bo moje kubki smakowe nie dawały mi spokoju;)Przepisów w necie mnóstwo wszystkie do siebie podobne ale jako ,że ten przepis jako pierwszy ujrzałam więc wykorzystałam i nie żałuję bo pycha to mało powiedziane.
Obawiałam się trochę tej gorącej oliwy i pierwszy słoik mi pękł bo niestety ją przegrzałam.Nie mam niestety termometru i robiłam tak jak Olga więc proponuję i kieruję na jej stronę w celu lektury A jeżeli boicie się na tyle gorącego oleju to możecie zalać zimnym i zawekować metodą tradycyjną czyli zimne słoiki do zimnej wody i gotować aż zacznie woda wrzeć i od tego momentu ogrzewać jeszcze ok20min.Chyba że ktoś wekował krócej to niech podpowie :)
Przepis prosty jak dla mnie idealny. Robiłam na dwa sposoby ,jednak zalewane na gorąco olejem są o wiele smaczniejsze ,nie wiem może to tylko taka świadomość?
ps.dziekuje wszystkim za wyróżnienie będę nominować dalej co by mnie jaka zaraza nie dopadła hahaha.
PRZEPIS:zaczerpnięty od Olgi Smile
(na 3 blachy pomidorków)
pomidory wybrałam tzw bycze serca
Olej ,oliwa ,pierwsza partię zrobiłam z olejem ryżowym a drugą z olejem słonecznikowym z dodatkiem oliwy z oliwek
tymianek,bazylia,oregano(suszone)
czosnek suszony
sól
1 łyżka octu
Pomidory umyłam ,wycięłam szypułki
Przekroiłam na pół i małą łyżeczką wydrążyłam miąższ
Połówki układałam obok siebie a każdą połówkę posoliłam
Suszyłam na 3 poziomach w 65 stC przy uchylonych drzwiczkach piekarnika z termoobiegiem
Moje pomidory suszyły mi się ok8 godzin
Skórka musi być pomarszczona i boki zwinięte do środka
Ale nie wysuszone na wiór!
Po całej ceremonii suszenia pomidory przełożyłam do miski obsypałam suto ziołami i trochę czosnkiem
Wlałam do nich 1 łyżkę octu,choć wg przepisu na 5kg pomidorów daje się 1 łyżkę ale następnym razem jestem skłonna dodać jeszcze kapkę więcej
Przemieszałam wszystko i do słoików ,najlepiej tak 3/4 wysokości bo jak dałam więcej pomidorów do słoika to oleju weszło mniej a pomidory piją go dużo i efekt był taki że pomidorki w kilku słoików z pierwszej partii nie były całe w oleju.
No ale dosyć śmichów chichów bo w sumie miał być dziś sernik ale ponieważ jestem lekko w tyle z wystawianiem postów ,więc dziś zachęcam do pomidorów suszonych wg Olgi.W zeszłym roku już miałam w zamiarze suszyć pomidorki ale się nie udało .Za to w tym roku tak i już jeden słoik otworzyłam na drugi dzień po zrobieniu bo moje kubki smakowe nie dawały mi spokoju;)Przepisów w necie mnóstwo wszystkie do siebie podobne ale jako ,że ten przepis jako pierwszy ujrzałam więc wykorzystałam i nie żałuję bo pycha to mało powiedziane.
Obawiałam się trochę tej gorącej oliwy i pierwszy słoik mi pękł bo niestety ją przegrzałam.Nie mam niestety termometru i robiłam tak jak Olga więc proponuję i kieruję na jej stronę w celu lektury A jeżeli boicie się na tyle gorącego oleju to możecie zalać zimnym i zawekować metodą tradycyjną czyli zimne słoiki do zimnej wody i gotować aż zacznie woda wrzeć i od tego momentu ogrzewać jeszcze ok20min.Chyba że ktoś wekował krócej to niech podpowie :)
Przepis prosty jak dla mnie idealny. Robiłam na dwa sposoby ,jednak zalewane na gorąco olejem są o wiele smaczniejsze ,nie wiem może to tylko taka świadomość?
ps.dziekuje wszystkim za wyróżnienie będę nominować dalej co by mnie jaka zaraza nie dopadła hahaha.
PRZEPIS:zaczerpnięty od Olgi Smile
(na 3 blachy pomidorków)
pomidory wybrałam tzw bycze serca
Olej ,oliwa ,pierwsza partię zrobiłam z olejem ryżowym a drugą z olejem słonecznikowym z dodatkiem oliwy z oliwek
tymianek,bazylia,oregano(suszone)
czosnek suszony
sól
1 łyżka octu
Pomidory umyłam ,wycięłam szypułki
Przekroiłam na pół i małą łyżeczką wydrążyłam miąższ
Połówki układałam obok siebie a każdą połówkę posoliłam
Suszyłam na 3 poziomach w 65 stC przy uchylonych drzwiczkach piekarnika z termoobiegiem
Moje pomidory suszyły mi się ok8 godzin
Skórka musi być pomarszczona i boki zwinięte do środka
Ale nie wysuszone na wiór!
Po całej ceremonii suszenia pomidory przełożyłam do miski obsypałam suto ziołami i trochę czosnkiem
Wlałam do nich 1 łyżkę octu,choć wg przepisu na 5kg pomidorów daje się 1 łyżkę ale następnym razem jestem skłonna dodać jeszcze kapkę więcej
Przemieszałam wszystko i do słoików ,najlepiej tak 3/4 wysokości bo jak dałam więcej pomidorów do słoika to oleju weszło mniej a pomidory piją go dużo i efekt był taki że pomidorki w kilku słoików z pierwszej partii nie były całe w oleju.
uwielbiam takie pomidory.
OdpowiedzUsuńWiesz Kasik, swego czasu pracowałam we Włoszech na przetwórni i robiliśmy pomidory suszone podobnie, tylko tak jak wspomniałaś z zimnym olejem i oczywiście peperoncino i wekowanie;-)) Były też grillowane bakłażany nadziewane suszonymi pomidorami i suszone pomidory nadziewane tuńczykiem;-)) (tuńczyk był mrożony, po rozmrożeniu nadawał się do zjedzenia, ale jak przetworzony to władza milczała);-))
OdpowiedzUsuńWidzisz,a człowiek kupuje bo włoskie i się zajada.
OdpowiedzUsuńCudne! Jak tylko znajdę chwilę to zrobię, jak nie... to i tak zrobię;))) Muszę tylko pomidory zdobyć! cudne, pikne, pyszne!
OdpowiedzUsuńa czy próbowałaś też innych pomidorów niż te podłuzne , nadają się każde ??
OdpowiedzUsuńTak pierwszą partię zrobiłam z okrągłych bardzo pachnących i aromatycznych i powiem ci ,że lepszy smak maja takie już ususzone i w oleju.Dziś suszę limę ale one mają zdecydowanie mniej aromatu tylko ,że te podłużne mają mniej pestek i się tak nie ususzą na wiór :)
UsuńPrzepisów na zrobienie suszonych pomidorów jest moc. Zrobiłam już i wciąż szukam jak je jeść. Czy ktoś mógłby podac chociaż jeden przepis z czym i jak jesć suszone pomidory. Nie chce ich wyrzucać tylko dla tego, że nikt nie wpadł na pomysł, żeby umieścić jakiś przepis co można z nich przyrządzić.
OdpowiedzUsuńPrzygotuję kilka przepisów ale chciałabym wiedzieć dla kogo?:)
Usuń