Te śledzie to miłość od pierwszego zobaczenia przepisu.A było to cały rok temu ,kupowałam śledzie i do paczki doczepiona była torebka z imbirem chyba firmy Kamis.Zrobiłam i powiem szczerze, że są obłędne .Ten kto je wymyślił powinien dostać medal:)
Dla mnie te śledzie są już pyszne po 3 godzinach i chyba najlepiej mi wtedy smakują .Ja podam oryginalny przepis niemniej osobiście redukuję do 3 łyżek sos sojowy.
PRZEPIS:)
8 filetów śledziowych (kupuję Lisnera w dużym opakowaniu plastikowym)
1 cebula
1/2 pęczku szczypiorku
5 łyżek sosu sojowego(daję 3 łyżki)
4 łyżki miodu
3 ząbki czosnku
sok z 1 cytryny
250 ml.oleju rzepakowego
opakowanie 7g imbiru
DODANO 17.12 2013 R
Śledzie Linera są już gotowe do spożycia ale można je chwilę jeszcze wymoczyć lub zredukować do 1 łyżki sos sojowy.
Ja w tym roku wymoczę bo robiłam ich więcej na zeszłe święta i na sylwestra były już dla mnie za słone.
Śledzie kroję na ok 2cm
szczypior,cebulę kroję
czosnek przez praskę
miód,mieszam z sokiem cytrynowym, oliwą i imbirem
Wszystko mieszam i zamykam w słoiku po 3 godzinach NIEBO W GĘBIE:)
Nie wpadłabym, żeby takie śledzie zrobić i sama nie wiem, dlaczego, przecież to musi być przepyszne!
OdpowiedzUsuńANIU mnie też zaskoczyły smakiem,są pyszne naprawdę warte grzechu:)
OdpowiedzUsuńco to znaczy "opakowanie 7g imbiru"?
OdpowiedzUsuńjaki to imbir: marynowany, świerzy?
pycha śledzik, uwielbiam z imbirem :)
OdpowiedzUsuńten imbir bardzo mi się tu podoba.
OdpowiedzUsuńSis jutro mam zamiar wpaść na śledzika :)Wyglądają obłędnie !!!!
OdpowiedzUsuńa ja znam te śledzie! ba jeszcze z dodatkiem cynamonu.
OdpowiedzUsuńsą pyszne.
za śledziami tak nie przepadam ale zjem imbir często mama daje do czegoś
OdpowiedzUsuńNie ważna za oknem pogoda
Nieważna własna wygoda
Czasu szkoda na żale
Że szczęście nie trwa stale
Ważne jest ciepłe spojrzenie
Co dusi każde zmartwienie
Ważne jest czułe słowo
By radość przywrócić na nowo
Mnie się marzy wiosna
a tu zimno,deszczowo po prostu
nijako,jak tu mieć dobry humor?
Pozdrawiam milutko
ANONIMIE opakowanie 7g to suszony imbir inaczej bym napisała "korzeń imbiru" lub "marynowany"
OdpowiedzUsuńOLLA JAKA NIESPODZIANKA:))
OLIWEK no pyszny:)
ASIEJA następnym razem dodam świeżego:)
PEES z cynamonem powiadasz?hmm muszę wypróbować:)
AGATKO Ja kiedyś też nie przepadałam ,pewne smaki chyba przychodzą z wiekiem:)
I kolejne fajne śledzie do przetestowania!!
OdpowiedzUsuńMniam!!
A ja nadal nie potrafię... Niby taki garkotłuk powinien jeść wszystko, ale ja nie potrafię się przemóc jeśli chodzi o śledzie...
OdpowiedzUsuńna pewno wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńa śledzików nie moczysz ?
OdpowiedzUsuńA nie moczę bo to są marynowane i z lisnera i ja lubię takie:) ale można je chwilę pomoczyć będą delikatniejsze.
UsuńO matko ja nie o tych śledziach ci napisałam .Zaraz uzupełnię wpis żeby nie było na mnie hahah :)
UsuńWitam! Czy te śledzie mają być solone czy marynowane w occie??
OdpowiedzUsuńSolone.
Usuń