Zainspirowałam się smalcem wegetariańskim u Olgi Smile i strasznie mnie męczyło to połączenie ryżu z tłuszczem ,a że nie robiłam i nigdy nie jadłam takiego smarowidła musiałam coś niecoś wykombinować.Ja nie użyłam ani margaryny ani bułki tartej tak ja Olga ,bo aby cała konsystencja się ładnie połączyła wystarczył tylko olej kokosowy z którym się już nie rozstaję bo jest niezastąpiony i w kuchni i w kosmetyce domowej.
Robiłam już z oleju kokosowego smalec który polecam bo jest pyszny i na pewno zdrowszy .Zresztą wystarczy poczytać na temat tego oleju aby się do niego przekonać.Wracając do mojego smarowidła ,wykorzystałam tu jako ten wypełniacz ryż ze szpinakiem z firmy SYS (Pozwalam sobie na reklamę ponieważ już wcześniej miałam przyjemność gotować z udziałem tych produktów )W sumie miałam użyć zwykłego ale okazało się ,że wyparował;)a pudełeczko ryżu od babci Zosi stało i czekało aż się doczekało.
Kolorem przypomina pesto bazyliowe ,zresztą bazylię dodałam do smaku ,a smak szpinaku w żadnym razie tu nie dominuje.Musze tez pochwalić ryż bo po ugotowaniu wg.wskazówek na opakowaniu ugotował się idealnie ,z tym ,że ja dodałam więcej wody aby go jeszcze rozgotować.Zastanawiałam się czy wstawić na bloga ale przetestowałam smarowidło wczoraj licznej grupie osób z rodziny i z poza niej i się wszyscy zajadali.Oprócz mojej córki bo dziewczę niestety ma długie zęby na większość potraw;)Mnie najlepiej smakowało z pomidorem i powiem szczerze ,że następnym razem jak będę robiła to dodam jeszcze musztardy .Tak się zainspirowałam że mam zamiar robić różnego rodzaju smarowidła do chlebka z użyciem właśnie ryżu
PRZEPIS:
1 torebeczka ryżu ze szpinakiem(w opak. są 2 szt.po 125g)
2 duże cebule
listki bazylii .użyłam ich z 10szt.
2 duże ząbki czosnku
2 łyżki oleju rzepakowego
ok.6 czubatych łyżek oleju kokosowego(ma konsystencję jak smalec.Użyłam bezsmakowego)
sól,pieprz ,pieprz ziołowy,chili wszystko do smaku
ok.2 łyżek suszonego majeranku
Ryż gotowałam do miękkości (użyłam ciut więcej wody niż na opakowaniu)
Cebulę skroiłam i podsmażyłam na lekko złoty kolor,pod koniec smażenia dodałam pokrojony czosnek
Wystudzony ryż ,cebulę zmiksowałam w malakserze dodając olej i olej kokosowy
Doprawiłam do smaku i wrzuciłam listki bazylii ,chwilę jeszcze miksując aż pasta nabierze aksamitu
Olej kokosowy dodawałam w 3 porcjach ale te 5-6 łyżek to jest tyle ile powinno się znaleźć w tym smarowidle.
Moja masa nie rozwarstwiła się najprawdopodobniej dlatego że użyłam oleju kokosowego.
Jeżeli nie macie oleju kokosowego zajrzyjcie do Olgi Smile i zróbcie wg jej przepisu na pewno jest prze smaczny ten smalczyk:)
SMACZNEGO
Robiłam już z oleju kokosowego smalec który polecam bo jest pyszny i na pewno zdrowszy .Zresztą wystarczy poczytać na temat tego oleju aby się do niego przekonać.Wracając do mojego smarowidła ,wykorzystałam tu jako ten wypełniacz ryż ze szpinakiem z firmy SYS (Pozwalam sobie na reklamę ponieważ już wcześniej miałam przyjemność gotować z udziałem tych produktów )W sumie miałam użyć zwykłego ale okazało się ,że wyparował;)a pudełeczko ryżu od babci Zosi stało i czekało aż się doczekało.
Kolorem przypomina pesto bazyliowe ,zresztą bazylię dodałam do smaku ,a smak szpinaku w żadnym razie tu nie dominuje.Musze tez pochwalić ryż bo po ugotowaniu wg.wskazówek na opakowaniu ugotował się idealnie ,z tym ,że ja dodałam więcej wody aby go jeszcze rozgotować.Zastanawiałam się czy wstawić na bloga ale przetestowałam smarowidło wczoraj licznej grupie osób z rodziny i z poza niej i się wszyscy zajadali.Oprócz mojej córki bo dziewczę niestety ma długie zęby na większość potraw;)Mnie najlepiej smakowało z pomidorem i powiem szczerze ,że następnym razem jak będę robiła to dodam jeszcze musztardy .Tak się zainspirowałam że mam zamiar robić różnego rodzaju smarowidła do chlebka z użyciem właśnie ryżu
PRZEPIS:
1 torebeczka ryżu ze szpinakiem(w opak. są 2 szt.po 125g)
2 duże cebule
listki bazylii .użyłam ich z 10szt.
2 duże ząbki czosnku
2 łyżki oleju rzepakowego
ok.6 czubatych łyżek oleju kokosowego(ma konsystencję jak smalec.Użyłam bezsmakowego)
sól,pieprz ,pieprz ziołowy,chili wszystko do smaku
ok.2 łyżek suszonego majeranku
Ryż gotowałam do miękkości (użyłam ciut więcej wody niż na opakowaniu)
Cebulę skroiłam i podsmażyłam na lekko złoty kolor,pod koniec smażenia dodałam pokrojony czosnek
Wystudzony ryż ,cebulę zmiksowałam w malakserze dodając olej i olej kokosowy
Doprawiłam do smaku i wrzuciłam listki bazylii ,chwilę jeszcze miksując aż pasta nabierze aksamitu
Olej kokosowy dodawałam w 3 porcjach ale te 5-6 łyżek to jest tyle ile powinno się znaleźć w tym smarowidle.
Moja masa nie rozwarstwiła się najprawdopodobniej dlatego że użyłam oleju kokosowego.
Jeżeli nie macie oleju kokosowego zajrzyjcie do Olgi Smile i zróbcie wg jej przepisu na pewno jest prze smaczny ten smalczyk:)
SMACZNEGO
a to dziwo wielkie :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite! Czego to ludzie nie wymyślą:)
OdpowiedzUsuńwygląda super. jeszcze nigdy nie robiłam nic z oleju kokosowego, ale coraz bardziej mnie kusi, żeby poeksperymentować. dzięki za przepis. :)
OdpowiedzUsuńA u Ciebie Kasiu jak zawsze pyszne nowości... zaciekawiłaś mnie, ciekawe czy mi życia starczy na zrobienie wszystkiego w kuchni co bym chciała, a co jeszcze przede mną...;)?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Olej kokosowy mam zawsze ale takie smarowidło to dla mnie zupełna nowość. Kiedyś wypróbuję!Kanapaka wygląda smakowicie i widzę że w każdej rodzinie znajdzie się taki ktoś "z długimi zębami":)
OdpowiedzUsuńOj tak to prawda że ludzie to maja pomysły hihi:)
OdpowiedzUsuńEwuś Ty jeszcze 150 lat musisz żyć to zdążysz zrobić i jeszcze będziesz miała czas na odpoczynek i pisanie bloga