Dostałam zaproszenie do wspólnego pieczenia i chętnie z niego skorzystałam ku uciesze rodzinki bo co jak co ale czekoladowe obojętnie co by to nie było jest u nich na pierwszym miejscu:)
Bardzo lubię przepisy Nigelli a z tego przepisu jeszcze nie korzystałam.Wg. przepisu jaki otrzymałam miał to być placek ,ale ponieważ w niczym mi to nie przypominało placka bo dość wysoko mi wyrosło ciasto ,więc pozwoliłam sobie zrobić z placka tort:)
Ale żeby nie był za smutny upiekłam również masę Japonais z połowy porcji do której dodałam czubata łyżkę wiórków kokosowych. Do ozdoby zrobiłam kulki z przepisu którym się podparłam a który to znalazłam na blogu Moje Wypieki
Do kulek użyłam ciasta które odcięłam z wierzchu wyszło ok75g Żeby mnie dokładnie zrozumiano to ciasto po upieczeniu zawsze jest jakby z brzuszkiem i ja ten brzuszek odcięłam .
Ostrzegam:) tort jest bardzo bardzo czekoladowy i jeżeli ktoś nie przepada za tak mocnym smakiem proponuję użyć mlecznej czekolady lub pół na pół z gorzką.
Dodam jeszcze ,że każdy kawałek ciasta oprócz góry posmarowałam powidłami śliwkowymi i następnym razem dam ich ciut więcej :)
Ciasto według przepisu znajdziecie również u BaBki i tam też ewentualnie inne osoby które wyraziły chęć do wspólnego pieczenia
BaBko Pożeraczko dziękuję za zaproszenie:)
KULKI 10szt.
75g ciasta
2 łyżeczki powideł
1 łyżeczka masy czekoladowej użytej do tego ciasta
wiórki kokosowe do obsypania
masa czekoladowa która została po obłożeniu ciasta (przynajmniej 1 czubata łyżka)
...........................
Ciasto pokruszyłam na drobno, dodałam powidła , czekoladę i dokładnie wyrobiłam
ciasto nie może być za rzadkie ani za suche mnie ta ilość powideł i masy czekoladowej wystarczyła
Wyrabiamy kulki i układamy na papierze do pieczenia
Masę pozostałą po obłożeniu ciasta podgrzałam aby była płynna
Użyłam patyczka do szaszłyków i zamoczyłam kulkę w czekoladzie tutaj znajdziecie wykonanie kulek wg Bakerelli
Obtoczyłam we wiórkach i ułożyłam na wierzchu torta .
....................................................
Przepis podaję taki jaki otrzymałam od BaBki
Etap 1
1,5 szklanki mąki
0.70 szklanki cukru
3 łyżki kakao
2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
1 łyżeczka sody
0,5 łyżeczki soli- wszystko dokładnie mieszamy
Etap 2
1 szklanka wody
1/4 szklanki oleju
1 łyżka octu- wszystko mieszamy
Łączymy składniki z etapu 1 i etapu 2. Ciasto wylewany na małą tortownice pieczemy w 180 stopniach przez 30 min.
Etap 3- masa
125 ml wody
30 g cukru
175 g masła
300g czekolady- 3 tabliczki ;D
wodę, cukier masło zagotować. Zdjąć z ognia dodać połamane czekolady i mieszać aż się rozpuszczą. Odstawić aż masa zgęstnieje na tyle by można nią przełożyć ciasto.
FINAŁ!!!
Po wyjęciu z pieca czekamy aż ciasto ostygnie. Przekrajamy na pół i przekładamy 2/3 masy. 1/3 masy smarujemy wierzch ciasta. Pozostawiamy na noc w lodowce!
Smacznego czekoladoholicy !
Bardzo lubię przepisy Nigelli a z tego przepisu jeszcze nie korzystałam.Wg. przepisu jaki otrzymałam miał to być placek ,ale ponieważ w niczym mi to nie przypominało placka bo dość wysoko mi wyrosło ciasto ,więc pozwoliłam sobie zrobić z placka tort:)
Ale żeby nie był za smutny upiekłam również masę Japonais z połowy porcji do której dodałam czubata łyżkę wiórków kokosowych. Do ozdoby zrobiłam kulki z przepisu którym się podparłam a który to znalazłam na blogu Moje Wypieki
Do kulek użyłam ciasta które odcięłam z wierzchu wyszło ok75g Żeby mnie dokładnie zrozumiano to ciasto po upieczeniu zawsze jest jakby z brzuszkiem i ja ten brzuszek odcięłam .
Ostrzegam:) tort jest bardzo bardzo czekoladowy i jeżeli ktoś nie przepada za tak mocnym smakiem proponuję użyć mlecznej czekolady lub pół na pół z gorzką.
Dodam jeszcze ,że każdy kawałek ciasta oprócz góry posmarowałam powidłami śliwkowymi i następnym razem dam ich ciut więcej :)
Ciasto według przepisu znajdziecie również u BaBki i tam też ewentualnie inne osoby które wyraziły chęć do wspólnego pieczenia
BaBko Pożeraczko dziękuję za zaproszenie:)
KULKI 10szt.
75g ciasta
2 łyżeczki powideł
1 łyżeczka masy czekoladowej użytej do tego ciasta
wiórki kokosowe do obsypania
masa czekoladowa która została po obłożeniu ciasta (przynajmniej 1 czubata łyżka)
...........................
Ciasto pokruszyłam na drobno, dodałam powidła , czekoladę i dokładnie wyrobiłam
ciasto nie może być za rzadkie ani za suche mnie ta ilość powideł i masy czekoladowej wystarczyła
Wyrabiamy kulki i układamy na papierze do pieczenia
Masę pozostałą po obłożeniu ciasta podgrzałam aby była płynna
Użyłam patyczka do szaszłyków i zamoczyłam kulkę w czekoladzie tutaj znajdziecie wykonanie kulek wg Bakerelli
Obtoczyłam we wiórkach i ułożyłam na wierzchu torta .
....................................................
Przepis podaję taki jaki otrzymałam od BaBki
Etap 1
1,5 szklanki mąki
0.70 szklanki cukru
3 łyżki kakao
2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
1 łyżeczka sody
0,5 łyżeczki soli- wszystko dokładnie mieszamy
Etap 2
1 szklanka wody
1/4 szklanki oleju
1 łyżka octu- wszystko mieszamy
Łączymy składniki z etapu 1 i etapu 2. Ciasto wylewany na małą tortownice pieczemy w 180 stopniach przez 30 min.
Etap 3- masa
125 ml wody
30 g cukru
175 g masła
300g czekolady- 3 tabliczki ;D
wodę, cukier masło zagotować. Zdjąć z ognia dodać połamane czekolady i mieszać aż się rozpuszczą. Odstawić aż masa zgęstnieje na tyle by można nią przełożyć ciasto.
FINAŁ!!!
Po wyjęciu z pieca czekamy aż ciasto ostygnie. Przekrajamy na pół i przekładamy 2/3 masy. 1/3 masy smarujemy wierzch ciasta. Pozostawiamy na noc w lodowce!
Smacznego czekoladoholicy !
Wow! Ten tort wygląda naprawdę imponująco:) Pracochłonny, ale smak jest na pewno tego wart:)
OdpowiedzUsuńTyna w sumie samo ciasto i masę czekoladową to naprawdę robi się bardzo szybko,japonais też nie jest trudne do wykonania tyle tylko, że piecze się 1 godzinę w 160stC ale to można zrobić znacznie wcześniej.Kulki też szybkie w wykonaniu.Całość w sumie nie zajmuje więcej niż każdy inny tort do przygotowania :)
OdpowiedzUsuńKasiu!! Cudny ten tort Ci wyszedł!! Nieźle go urozmaiciłaś:) Bardzo, bardzo elegancko wygląda i musi szałowo smakować!
OdpowiedzUsuńŻałuję, że nie dałam rady upiec...
Pozdrawiam serdecznie!
Czekoladoholicy! To o mnie! Ja też chcę taki tort... Chociaż kawałek... pozwolisz, że się poczęstuję... :)
OdpowiedzUsuńASIEK żałuj :))smakuje tak jak byś jadła najlepszą czekoladę na świecie:)
OdpowiedzUsuńChocoholiczka jak najbardziej od Tobie i myślę że w sam raz dla Ciebie:)) Częstuj się do woli:)
Ten tort jest taki że aż mi slinka cieknie na samą myśl:-)
OdpowiedzUsuńRe:cieszę się że mogłam pomóc w kwestii obiadu:-)
Och, Kasiu. Jesteś niezwykłą Mistrzynią! A ja nie piekłam, bo nie przepadam za czekoladowymi ciastami, ale doprawdy, patrząc na to cudo teraz żałuję! :)
OdpowiedzUsuńwygląda niesamowicię:)
OdpowiedzUsuńI nawet jednego telefonu nie wykonałaś, żebym zatrzymała się przed Twoją bramą :( Teraz siedzę i wycieram sobie brodę bo mi ślinka kapie ;)
OdpowiedzUsuńsąsiadka
obłędny!!! chcę go teraz, zaraz :)
OdpowiedzUsuńTo ja mam pytanie jak powstał ten jasny dół skoro w cieście i kremie jest czekolada lub kakao.
OdpowiedzUsuńTo jest spód z innego przepisu? Jakis biszkopt?
A napisane jest wszystko w poście :)jest to masa Japonais .
Usuń