wtorek, 31 stycznia 2012

SERNIK MIÓD Z CYTRYNĄ...prosto z ula:)


Ten sernik dedykuję Kasi Prezydentowej ,bo to Ona mnie zainspirowała .Kasiu mówisz i masz:)Sernik prosto z ula z pysznym miodkiem.Następnym razem zrezygnuję zupełnie z cukru i dodam pełną pachnącą szklanicę miodu:)


PRZEPIS:
1kg sera na serniki(tym razem kupiłam w Lidlu nadaje się polecam)
250g mascarpone
5 jajek
1 budyń śmietankowy lub waniliowy
1/2 szkl cukru trzcinowego Demerara 
1/2 szkl płynnego miodu
3,5 łyżki soku z cytryny
skórka tarta z 1 cytryny
SPÓD:
3p.herbatników(300g razem)
garść wiórek kokosowych
3/4 p.masła stopionego


Ciastka zmieliłam w blenderze wymieszałam z wiórkami i roztopionym masłem ,wylepiłam formę i wstawiłam do lodówki.


3 jajka zmiksowałam z cukrem na puszystą masę
Dodawałam po kolei miksując na wolnych obrotach: Mascarpone,budyń,skórkę,miód sok z cytryn, 
Na koniec dodałam ser i 2 jajka dokładnie wszystko zmiksowałam wylałam na spód i piekłam w 170stC przez 1godzinę następne 30 min piekłam obniżając temp. do 160st.C Na spód piekarnika wstawiłam naczynie z wodą.


POLEWA:
1 tabl. czekolady rozpuściłam w 3 łyżkach śmietany
dodałam 1 łyżeczkę cukru trzcinowego i wcisnęłam trochę soku z cytryny
polewę ciepła wylałam na ciepły sernik.

niedziela, 29 stycznia 2012

PRAŻOKOWE- SKUBANKI z kapustą


A mnie wzięło na prażoki  ,niektórzy mówią "skubanki" .W każdym bądź razie jest to rodzaj kluchy ziemniaczanej i nie ważne jak się na to mówi ważne że smakuje.Smakują nie wszystkim bo jak wiadomo nie każdy lubi potrawy ziemniaczane i mączne a to jest jakby 2w1:) Nie jest to danie wykwintne i niedzielne ale kto komu zabroni?:)
Pamiętam jak mój tata zawsze ubijał prażoki i zawsze się wkurzał na mamę ,że garnka nie potrafi trzymać:))) A mama zostawiała go z tym garem i my z siostrą leciałyśmy na pomoc tacie . On i tak był nie zadowolony z trzymania bo mu garnek po całym blacie kuchennym  skakał od naszego trzymania i wtedy mama podchodziła i wszystkie trzymałyśmy garnek a tata ubijał ,ubijał i dalej narzekał :)
A przy objedzie zaśmiewałyśmy się z taty i  jego miny podczas ubijania ziemniaków.


PRZEPIS :
NA 4-5 PORCJI


ok. 1 kg. ziemniaków 
20dag. maki
15 dag wędzonego boczku
1 cebula
trochę oleju do smażenia (używam ryżowy)

15 dag. żółtego sera(ser nie jest konieczny i jest to trochę już rozpusta ale warto spróbować)

sól pieprz


Obrane ziemniaki zalewamy wrzątkiem tak by tylko były przykryte,posolić i gotować
Gdy są jeszcze nie zupełnie miękkie,odlewamy połowę wody a na wierzch sypiemy mąkę robiąc trzonkiem np.pałki kilka otworów do dna .
Przykrywamy (nic nie mieszamy) i dogotowujemy do do miękkości  .
Odlać resztę wywaru jeżeli taki zostanie (zazwyczaj jest go mało albo wcale i ja nie odlewam )
Ziemniaki ubijamy tłuczkiem do ziemniaków na gęste pure .Nie jest to lekka praca i potrzebne są do tej czynności 2 osoby:)
Boczek i cebulę drobno kroimy i smażymy do zrumienienia 
Łyżkę maczamy w gorącym tłuszczu,  nabieramy prażoka i układamy na talerzu 
Posypujemy serem i skwarkami 
Podaję z gotowaną kapustą 


KAPUSTA:

Kapusta kiszona ok.1kg.kroję  ale nie drobno

kawałek wędzonki
cebula
woda tyle żeby zakryła kapustę (jeżeli chcemy rzadszą kapustę lejemy więcej )
garść drobnej kaszy (niekoniecznie)

sól,pieprz,czosnek do smaku
trochę majeranku 
trochę kminku(dodałam mielonego)
vegeta lub kostka 


Kapustę jeżeli jest za kwaśna trzeba wypłukać 
skroić i zalać wodą ,dodać wędzonki i pokrojonej cebuli .Zagotować i ewentualnie wrzucić teraz kaszę np. mazurską drobną.
Dodać wszystkie przyprawy i gotować do miękkości  na małym gazie pod przykryciem.
Jeżeli uznamy że jest za gęsta dolejmy wody lub rosołu ja osobiście nie dolewam.











 

środa, 25 stycznia 2012

TARTA SAŁATKOWA z kurczakiem,cukinią fetą i kapustą pekińską

To miały być gołąbki.Ale okazało się ,że kapusta pekińska nie należała do olbrzymich więc gołąbki wyszły by  bardzo malutkie.Następnie po wymieszaniu wszystkich składników okazało się że wyszła mi fajna sałatka na ciepło.Delektując się sałatką doszłam do wniosku ,że będzie z tego fajna tarta.I jak dalej tak sobie myślę to fajny by z tego wyszedł  wkład do tortilli wystarczyło by dodać pomidora i sosu na bazie np. majonezu .
Córka która nie przepada za tartami zjadła dwie porcje  tarty, mąż zajadał się sałatką reszta zjadała i jedno i drugie


 przepis:
1op.ciasta francuskiego 
ser feta,tyle aby obsypać górę tarty
1podwójna pierś z kurczaka pokrojona w drobną kosteczkę
1duża cebula
2 średnie cukinie skrojone w paseczki 
1torebka ugotowanego ryżu(ryż gotowałam z dodatkiem kurkumy)
1 mała kapusta pekińska
sól,pieprz,czosnek
tymianek
 MASA JAJECZNO ŚMIETANOWA
250ml śmietany(zaszalałam dałam 30%)
3 łyżki śmietany 12%
4 jajka
sól,pieprz czosnek do smaku
gałka muszkatołowa 1/4 łyżeczki

Cebulę zeszkliłam na oleju ,dodałam cukinię smażyłam aż cukinia zmiękła lekko
Na drugiej patelni podsmażyłam piersi i połączyłam z warzywami 
doprawiłam przyprawami
skroiłam kapustę drobno i wszystko razem z ryżem wymieszałam już w dużej misce


Ciasto francuskie złożyłam na pół i jeszcze raz na pół i rozwałkowałam na wielkość blaszki do tarty 
Wyłożyłam ciasto na wysmarowaną masłem blaszkę i dokładnie wylepiłam boki.


Rozbełtałam jajka dodałam śmietanę i doprawiłam do smaku
Na ciasto wyłożyłam farsz
Posypałam na wierzch ser feta kupuję w Lidlu  Bałkański)
Zalałam masą jajeczną ,posypałam suszonym koperkiem
Piekłam w nagrzanym piekarniku 200stC przez ...dokładnie  44min.



                                                        naszykowana do pieczenia
                                                                             upieczona


                                                            a  tutaj w wersji sałatkowej
Posted by Picasa

wtorek, 24 stycznia 2012

GNOCCHI ZIEMNIACZANE 2 warianty W SOSIE POMIDOROWYM i W MAŚLE SZAŁWIOWYM

 
Gnocchi (czyt. nioki) takie nasze polskie kopytka które tak właściwie to nie wiem czym się różnią ?Ten przepis jest bez jajka ale mam też z jajkiem i niebawem wypróbuję bo u nas w domu kluchy wiodą prym.
Dodałam również więcej mąki ,być może ziemniaki które użyłam nie były wystarczająco mączaste.Najlepszymi odmianami na kluski,knedle i pure ziemniaczane są odmiany koral,bryza,lena janka,miła Ja oprócz bryzy nie spotkałam pozostałych odmian ,może dlatego iż na rynek nie chodzę bo daleko a w sklepie maja to co mają.
Przepis podam taki jak mam zapisany  w oryginale ale proszę wziąć pod uwagę większą ilość maki.
Gnocchi zrobiłam w dwóch wariantach smakowych .




PRZEPIS:
1kg.ziemniaków
250g.mąki(dałam więcej aż ciasto przestało się lepić)
sól.pieprz
Ziemniaki gotujemy w łupinach do miękkości  odcedzamy i od razu obieramy 
przeciskamy przez praskę.Ja ubiłam tłuczkiem do ziemniaków bo praski nie posiadam jeszcze;)
Ziemniaki odstawiamy aby ostygły
Zagniatamy z mąką na gładkie ciasto
Z kawałków rolujemy wałeczki ,kroimy 
Każdą kluskę rozpłaszczamy widelcem maczanym w mące bo troszkę się kleją do widelca
Wrzucamy na wrzątek gotujemy od zawrzenia ody z 5 min.


NA SOS
2puszki pomidorów najlepiej krojonych
1 cebula duża
1 marchew duża
po1/2  łyżeczki  tymianku oregano (można mniej )
czosnek sól,pieprz do smaku
Cebulę zeszklić,dodać tartą marchew smażyć do miękkości marchewki (ja przykrywam pokrywką )
dodać pomidory doprawić do smaku chwilę pogotować .




Z MASŁEM SZAŁWIOWYM :
listki szałwii (z pół pęczka)
ok.100g masła
W garnuszku lub głębszej patelni rozpuścić masło ,dodać szałwię i obsmażyć przez 1 min.
dodać odcedzone gnocchi i dokładnie wymieszać aby się dokładnie oblepiły masełkiem
Ja swoje kluski podsmażyłam na złoty kolor.
Posted by Picasa


Posted by Picasa

sobota, 21 stycznia 2012

KASZANKA Z CEBULKĄ I JABŁKAMI

 
Pamiętam jak na  sobotnie śniadania mama robiła kaszankę smażoną na specjalne życzenie taty .Ja jako dziecko będąc kiedyś na wsi widziałam jak się robi kaszankę i po tym co widziałam nie tknęłam kaszanki przez długie lata .Nie było to nic niezwykłego ani obrzydliwego ale niestety dzieci maja różne fobie na temat jedzenia ,moja tyczyła się kaszanki.
Dziś bardzo lubię a szczególnie  smażoną z cebulką lub z grilla.
Dzisiejsza jest z jabłuszkiem cebulką specjalnie na życzenie mojego męża,który to czasami miewa takie szalone smaki na śniadania .

PRZEPIS:
kaszanka
cebula
jabłka
sól.pieprz czosnek do smaku
majeranek
tłuszcz do smażenia(u mnie olej kokosowy)

Cebulkę skroiłam i podsmażyłam dodałam do niej pokrojone w plasterki twarde jabłka i posypałam tymiankiem
dodałam pokrojoną na kawałki kaszankę  i delikatnie wmieszałam aż kaszanka się rozpadła ,trochę dosoliłam ,dałam pieprzu i czosnku,chwilę smażyłam aż kaszanka była gorąca
Posted by PicasaPodałam na upieczonym toście posmarowanym musztardą .
zdjęcie nie najlepszej widoczności ale udało mi się cyknąć tylko jedno:)

czwartek, 19 stycznia 2012

BUŁKI ORKISZOWE ZE SŁONECZNIKIEM

 
To są następne bułki z przepisu Asi tylko że mąkę pszenną  zastąpiłam orkiszową .
Na pewno są zdrowsze na takiej mące ,ale nie wszystkim mogą smakować ,bo jednak maka orkiszowa ma bardziej intensywny smak .U mnie chyba wszystkim smakowały bo nawet okruchów nie zebrałam:))
Najbardziej zadowolony był mąż bo ostatnio zaczął walkę z cholesterolem i stara się nie jadać białego pieczywa.

PRZEPIS ZNAJDZIECIE  I U ASI  I U MNIE 
Mąkę tylko zamieńcie na orkiszową i dosypcie ziaren słonecznika:) 
Ps: Pudełko w którym są bułeczki zrobiłam własnoręcznie ,właściwie jest to jedna szufladka z komody którą aktualnie ozdabiam dla mojej przyjaciółki:) Myślicie że Jej się spodoba?:)
Posted by Picasa

PIEROGI JAK RUSKIE ALE POLSKIE:)

 Pierogi ruskie jadłam pierwszy raz dawno temu u mojej szkolnej koleżanki.Jej tata był chyba ich smakoszem z tego co pamiętam ,ale robił tak ostre ,że po zjedzeniu jednego można było zionąć ogniem jak smok wawelski:) Jak wiedział ,że przyjdę na pierogi to zawsze odkładał  część masy i mniej ją doprawiał ale i tak były ostre ja żyletki ,nie mniej miały coś takiego w smaku ,że kiedy Gośka dawała hasło" ruskie dziś tata zrobił "szłam jak zaczarowana i zawsze z tym samym przekonaniem  i nadzieją ,iż tym razem będą mniej pikantne hihihi .Nigdy nie były.
Moje nie są pikantne,ale  dobrze doprawione i zrównoważone w smaku i nie trzeba wypijać hektolitrów wody aby ugasić pragnienie.Mój farsz jest z dodatkiem boczku wędzonego choć spotkałam  bez boczku a ze słoniną lub w ogóle bez tych dodatków.Ziemniaków nie przeciskam przez praskę ani  przez maszynkę wolę zetrzeć je na tartce .Tymianek dodaje bo cebula i boczek dobrze komponują się z nim smakowo.Ciasto na pierogi znalazłam kiedyś na opakowaniu od mąki i muszę powiedzieć że jest bardzo elastyczne i szybko się wałkuje a po ugotowaniu jest smaczne i zwarte. Zapraszam i życzę smacznego 
I TYLKO MNIE NIE PYTAJCIE ILE MI WYSZŁO TYCH PIEROGÓW BO JA ZAWSZE ZAPOMINAM POLICZYĆ :) ALE WYSZŁO DUŻOO  BO 6 OSÓB SIĘ NAJADŁO I TO Z DOKŁADKĄ:)

PRZEPIS :
  6 szkl. maki
2 szkl. ciepłej wody
2 łyżki roztopionego masła
1 łyżeczka soli

Do jednej szkl. wody dodałam roztopione masło i sól.
Wymieszałam mąkę z wodą z tym ,że drugą szklankę dolewałam podczas wyrabiania ciasta ,wiecie różne mąki różnie wchłaniają wodę.
Odstawiłam ciasto pod przykryciem aby chwilę odpoczęło
Na lat sypnęłam trochę mąki i po kawałku ciasta rwałam i wałkowałam
Szklanką wycinałam kółka 
FARSZ:
1kg. ugotowanych ziemniaków
250g.sera białego
3 duże cebule
boczek wędzony surowy wg uznania ale skroiłam ok.200g
  sól,pieprz tymianek,czosnek
Olej kokosowy do smażenia 

ziemniaki ugotowane i ostudzone  starłam na tartce na większych oczkach
ser rozdrobniłam
cebulę i boczek podsmażyłam i obsypałam do smaku tymiankiem
Wszystko dokładnie wymieszałam i doprawiłam do smaku solą,pieprzem i czosnkiem

Pierogi gotowałam wrzucając na osolony wrzątek od wypłynięcia ok 5min
 Okrasiłam cebulką usmażoną  na oleju kokosowym .Olej jest zdrowszy od masła i oleju zwykłego i w sam raz dla wszystkich którzy dbają o linię i o swoje serce:)






środa, 18 stycznia 2012

MAKARON DOMOWY Z NUTĄ CYTRYNY I Z PARMEZANEM

Dziś proponuję makaron własnej roboty,z parmezanem i nutą cytryny.Podałam go z masłem i posypałam tartym parmezanem.Pamiętam jak moja mama co niedziela wałkowała do rosołu i zawsze się dziwiłam ,że takie ładne koła jej wychodziły .Potem rozkładała na czystym obrusie w pokoju żeby placki schły .My z siostrą podkradałyśmy zawsze jeden a tata nam piekł coś w rodzaju macy na fajerkach.Ale to było dawno ,jakie to były czasy beztroskie...Teraz ja wałkuję ale nie mam fajerek ,żeby moim dzieciom upiec takie mace.

PRZEPIS:
na 4-5 osób
300g mąki(użyłam typ650)
3 jajka całe
60g tartego parmezanu
1 łyżka oleju(dałam ryżowy)
skórka otarta z jednej cytryny
sól ok 1/4 łyżeczki

Dodatkowo:
masło
ząbek czosnku
sól,pieprz
tarty parmezan


Wszystkie składniki wyrobiłam najpierw mikserem  wysypałam na stół i wyrobiłam elastyczne ciasto
Rozwałkowałam na cienkie placki,posypałam mąką z obu stron i położyłam na czystej ściereczce aby się  obsuszył
Placki zwinęłam w rulony
Skroiłam na ok.0,5cm (może cieniej)
Makaron gotowałam we wrzątku nie dłużej niż 5-6 min
Gotowy makaron polałam roztopionym masłem z dodatkiem czosnku i posypałam tartym parmezanem.
Smakuje pysznie:)


Posted by Picasa

wtorek, 17 stycznia 2012

BUCHTY Z NADZIENIEM CZEKOLADOWO-POMARAŃCZOWYM .

 
Nie sądziłam nigdy ,iż brak dostępu do internetu może być tak wkurzający.Zastanawiam się co by to było jakby tak zrobiło się pierdut większe niż to u mnie i już nigdy by nie było internetu? W każdym razie zaczynam spisywać odręcznie moje zapiski kulinarne w kajecie i zaczynam wywoływać wszystkie zdjęcia za nim je szlag w komputerze trafi.
Dziś zapraszam na buchty ze wspólnego pieczenia:)
Pyszne ,puszyste,trochę jak pączki pieczone .Mój syn starszy (nie najstarszy;)) powiedział-Mamo są zaje...fajne,pycha .Po czym po chwili stwierdził że nie są dobre i żebym nikomu ich nie proponowała hihihi i że sam je zje ,żeby mnie uchronić przed kompromisem:)))Łakomczuch jeden zjadł jeszcze ciepłe.
Następnym razem upiekę z podwójnej porcji bo te 8szt.to tylko połechtało nasze podniebienia
Przepis na buchty i zaproszenie do wspólnego pieczenia dostałam od Eli z Kartoflanego pola
Do zabawy dołączyły jeszcze Ola, Kasia Prezydentowa,Asiek, Paulina 
Ja swoje bułeczki upiekłam z nadzieniem czekoladowo-pomarańczowym .

PRZEPIS
  • 20 g świeżych drożdży
  • 1 łyżka ciepłego mleka
  • 250 g mąki
  • 1 jajko
  • 25 g masła + 2 łyżki
  • szczypta soli
  • 1 łyżeczka cukru
  • ok. 80 ml wody
Mąkę przesiać przez sitko do miski. 
W misce zrobić zagłębienie i pokruszyć w nie drożdże. 
Wlać mleko, wymieszać z drożdżami, posypać mąką, przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na ok. 15 minut..
Dodać pozostałe składniki oprócz dwóch łyżek masła i wyrobić ciasto. 
Odstawić do wyrośnięcia na ok. 20-40 minut do podwojenia objętości.
Z ciasta uformować wałek i pokroić na 25 równych kawałków. 
2 łyżki masła roztopić, wylać do naczynia do zapiekania. 
Z kawałków ciasta uformować kulki, obtaczać je w maśle i układać ciasno jedna przy drugiej w naczyniu do zapiekania. 
Pozostawić jeszcze na 15 minut w cieple do wyrośnięcia, następnie piec w uprzednio nagrzanym piekarniku w temperaturze 220 przez ok 25 minut. 
Nadzienie czekoladowe:
 75ml. soku pomarańczowego +1 łyżeczka soku cytrynowego
skórka starta z 1 pomarańczy
15g cukru
85g.masła
1,5 tabliczki czekolady
Z tej masy robię również polewę  na serniki.Po wystudzeniu wystarczy włożyć do lodówki żeby stwardniała

moje uwagi;
Zamiast wody użyłam 50ml mleka i 30ml.wody+ 1 łyżka mleka
Przy robieniu zaczynu drożdże zalałam większą ilością mleka (1 łyżka to zdecydowanie za mało) ,tak aby były jak gęsta śmietana
Masło zastąpiłam olejem kokosowym,użyłam masła tylko do posmarowania bucht i naczynia
Ponieważ nie jest w uwzględnione jakie masło ,więc przyjęłam,że powinno się użyć miękkiego masła a nie roztopionego  (roztopione masło tylko do smarowania)
Soli dałam 2 duże szczypty
Od siebie dodałam cały cukier waniliowy do ciasta i zamiast 1 łyżki dałam 2 cukru.
PIEKŁAM W 180stC przez 30min.Na 10 min przed końcem przykryłam folią bo jednak się lekko zaczęły przypiekać.
   

czwartek, 12 stycznia 2012

zupa imbirowa z trawą cytrynową, mascarpone i białym pieprzem

 
Kilka  dni byłam nieobecna za co przepraszam ale w moim domu pojawił się nowy mieszkaniec a raczej mieszaniec,który jest adoptowanym psem moich dzieci,a właściwie dorosłego syna który to podpisał jego adopcję w łódzkim schronisku.Franek jak na razie pali Frana i wszyscy za nim biegają bo kradnie naszą garderobę i biega po mieszkaniu oczywiście jest bardzo z siebie  zadowolony.
A teraz z innej beczki a właściwie garnka:)
Zupa kremowa rozgrzewająca z imbirem i białym pieprzem.
Ma piękny kolor i kremową delikatną konsystencję ,można ją pić lub podać np. z grzankami lub z profitrolką.
Polecam bardzo szybka i smaczna zupka


PRZEPIS:
cała włoszczyzna ,marchewek w sumie dałam 6szt
woda ok.4-5l
250g mascarpone
1 serek topiony
vegeta do smaku lub bulionetka
sól
biały pieprz
czosnek suszony do smaku
2 łyżeczki sproszkowanego imbiru 
kurkuma na czubek łyżeczki
3 łyżki wiórek kokosowych (z braku mleczka kokosowego:)
2 łyżeczki trawy cytrynowej(kupiłam w słoiczku)




Ugotowałam wszystkie warzywa z wiórkami kokosowymi doprawiłam bulionetką 
zmiksowałam wszystko ale bez liści selera
Dodałam resztę składników doprawiłam  wszystkimi przyprawami,pogotowałam jeszcze kilka minut
jeszcze raz zmiksowałam i przecedziłam żeby pozbyć się wiórek kokosowych













sobota, 7 stycznia 2012

GRATIN ...tak to jest jak się oglada co inni gotują:))

Gratin znalazłam wczoraj w Ziołowym Zakątku Danie nie jest mi obce a ,że bardzo lubię wszystkie francuskie zapiekanki nie mogłam się oprzeć i wczoraj po obiedzie upiekłam gratin czyli jak kto woli zapiekankę z ziemniakami. I po co zaglądałam? No jestem łakomczuch ,dobrze że się rok dopiero zaczął to trochę tych poniedziałków na odchudzanie jeszcze przede mną:)) 
Nie miałam boczku ale zastąpiłam go chudym baleronem wędzonym przez kolegę ,nawet Wam nie będę mówiła jaki pyszny i kruchy ten baleron mniam:)
Ja użyłam jednak  śmietany (odchudzanie zostawiłam na poniedziałek;))Dałam też ziół prowansalskich i tymianku bo cebula bardzo lubi tymianek Ziemniaki skroiłam w plasterki i wrzuciłam na osolony wrzątek.Od ponownego zawrzenia wody gotowałam jakieś 5 min. Przelałam na sito i później połączyłam wszystkie składniki razem i przelałam na formę do zapiekania.Do śmietany dodałam gałki muszkatołowej. 
Co ja będę dalej pisać,zróbcie ją jest pyszna i naprawdę szybka .

PRZEPIS : W całości od Ziołowego Zakątka
  na4,5 osoby(ta połowa to Jaś:))
  • pół kubka posiekanej cebuli (ja skroiłam cztery cebule – 2 zwykłe i 2 czerwone)
  • 2 łyżki oliwy
  • 2 łyżki masła
  • 200 g boczku pokrojonego na kawałki
  • 4 jajka (ja dałam 3), rozbełtane
  • 3 średnie ziemniaki, pokrojone w dość cienkie plasterki (ja pokroiłam je za pomocą mandoliny)
  • ząbek czosnku, zmiażdżony
  • trochę posiekanej natki pietruszki
  • 3/4 kubka żółtego sera startego na tarce (Julia zaleca ser szwajcarski – ja użyłam goudy i innych, które miałam w lodówce)
  • 4 łyżki śmietany lub mleka (użyłam jogurtu naturalnego)
  • sól, pieprz do smaku
  • masło (około 2 łyżki) – do wyłożenia formy

  • plus foremka żaroodporna
Przygotowanie:
W patelni rozgrzewamy masło z oliwą. Kiedy olej jest już nagrzany wrzucamy cebulę i szklimy ją na wolnym ogniu przez kilka minut – ma być słodka i miękka. Po około 5 minutach dodajemy boczek. Zwiększamy nieco ogień i smażymy przez kilka minut aż boczek lekko się podrumieni.
W tym czasie do miski dodajemy jajka, czosnek, sól i pieprz. Dokładamy zeszkloną cebulę z boczkiem, ser, ziemniaki, pietruszkę. Dokładnie mieszamy i doprawiamy do smaku.
W naczyniu żaroodpornym rozgrzewamy masło (ja po prostu wstawiłam je do piekarnika i poczekałam aż masło zacznie skwierczeć). Na rozgrzane masło wylewamy masę. Julia radzi przełożyć ją w połowie jeszcze dodatkowym masłem, ale dla mnie to zbytnia ekstrawagancja.
Gratin zapiekamy około 35 minut w piekarniku nagrzanym do 170-180 stopni. Jest gotowe, kiedy wierzch jest pięknie przyrumieniony, a ziemniaki miękkie.

piątek, 6 stycznia 2012

ŚLEDZIE NIEBO W GĘBIE z imbirem i resztą pyszności





Te śledzie to miłość od pierwszego zobaczenia przepisu.A było to cały rok temu ,kupowałam śledzie i do paczki doczepiona była torebka z imbirem chyba firmy Kamis.Zrobiłam i powiem szczerze, że są obłędne .Ten kto je wymyślił powinien dostać medal:)
Dla mnie te śledzie są już pyszne po 3 godzinach i chyba najlepiej mi wtedy smakują .Ja podam oryginalny przepis niemniej osobiście redukuję do 3 łyżek sos sojowy.

PRZEPIS:)
8 filetów śledziowych (kupuję Lisnera w dużym opakowaniu plastikowym)
1 cebula
1/2 pęczku szczypiorku
5 łyżek sosu sojowego(daję 3 łyżki)
4 łyżki miodu
3 ząbki czosnku
sok z 1 cytryny
250 ml.oleju rzepakowego 
opakowanie 7g imbiru

DODANO 17.12 2013 R
Śledzie Linera są już gotowe do spożycia ale można je chwilę  jeszcze  wymoczyć  lub zredukować do 1 łyżki sos sojowy.
Ja w tym roku wymoczę bo robiłam ich więcej na zeszłe święta  i na sylwestra były już dla mnie za słone.

Śledzie kroję na ok 2cm
szczypior,cebulę kroję
czosnek przez praskę
miód,mieszam z sokiem cytrynowym, oliwą i imbirem
Wszystko mieszam i zamykam w słoiku po 3 godzinach NIEBO W GĘBIE:)

czwartek, 5 stycznia 2012

SERNIKI DWA CZYLI MAKOWY I POMARAŃCZOWO-KRÓWKOWY


Serniki dwa a to dlatego ,że ciężko było mi się zdecydować co do smaku a skoro została mi się masa makowa to żal było jej nie wykorzystać.I tak jeden sernik jest makowy a drugi pomarańczowo-krówkowy lub jak kto woli kajmakowy :)Ale oba z dodatkiem mascarpone bo bez tego serka już sobie nie wyobrażam sernika.Jutro świętujemy Trzech Króli ,więc serniki jak znalazł na jutrzejszy deser.To który wybieracie?:)

PRZEPIS PODSTAWOWY:
1kg. sera na serniki ( użyłam z Wielunia "Mój ulubiony")
250g mascarpone
6 jajek
3/4szkl. cukru
1 budyń śmietankowy
SPÓD:
Na spód użyłam 100g herbatników
100g mieszanki pierników i kokosanek które zostały mi po nieudanym wypieku
1/2 p. masła rozpuszczonego( jakby było za suche to można dodać więcej masła to zależy od ciastek)
skórki otarte z 1 pomarańczy i 1 cytryny

ciastka zmiksowałam i połączyłam z masłem i skórkami,wylepiłam tortownice(20cm) i wstawiłam do lodówki przed wylaniem masy

DODATKOWO:
Do jednego sernika dodałam 3 łyżki masy krówkowej
Do drugiego sernika dodałam 3-4 łyżki masy makowej z puszki i garść migdałów

Najpierw ubiłam 3 jajka z cukrem na puszystą masę
Do masy wmieszałam oba sery ,budyń
I dodałam kolejne 3 jajka już mieszałam tylko tyle aby wszystko dokładnie się połączyło
Podzieliłam na dwie równe części i do jednej wmieszałam masę krówkową a do drugiej masę kajmakową
Piekłam w kąpieli wodnej w 160stC prze ok 1,5 godziny

POLEWA:
Polewa oczywiście pomarańczowo-czekoladowa ,bo odkąd ją sobie wymyśliłam to już żadna inna jak na razie nie jest mnie w stanie zaspokoić smakiem:)
75ml. soku pomarańczowego +1 łyżeczka soku cytrynowego
skórka starta z 1 pomarańczy
15g cukru
85g.masła
1,5 tabliczki czekolady

Sok umieścić w garnuszku dodać skórkę,masło ,wsypać cukier, i zagotować aby masło i cukier się rozpuściły
Odstawić i dodać pokruszoną czekoladę ,mieszać, aż do rozpuszczenia
Polać serniki jeszcze przed wyjęciem z foremek
Posted by Picasa

środa, 4 stycznia 2012

BUŁECZKI OD SŁODKIEJ BABECZKI a ode mnie chrzan:)

Te pyszne mięciutkie bułeczki  znalazłam u ASI  przepis w całości podaję za nią bez żadnych zmian po za jedną drobną . Dodałam od siebie trochę chrzanu:) Moje oczywiście nie wyszły tak pięknie uplecione jak u Asi ale powiadam Wam na smaku nie straciły absolutnie nic.
Bułeczki są wspaniałe,mięciutkie o pięknym zwartym miąższu Wspaniale smakowały nawet na drugi dzień rano .A wytrzymały tylko do rana dlatego ,iż upiekły się pod wieczór :)
Są proste w zrobieniu i mało pracochłonne .Będą u mnie gościły często i mam zamiar to ciasto podstawowe wykorzystywać na ile i jak się da jako bazę do innych bułeczek.
Asiu bardzo dziękuję za przepis dawno tak pysznych bułeczek nie jedliśmy:)
  •  450g mąki pszennej
  • 1 łyżeczka soli
  • 25g świeżych drożdży
  • 150ml mleka
  • 150ml przegotowanej wody
  • 2 łyżki oleju

  • OD siebie dodałam 3 łyżeczki chrzanu  które rozcieńczyłam z połową płynu ,wyszło oczywiście więcej niż 150 ml. dlatego odmierzyłam miarką aby wszystko się zgadzało wg. przepisu Asi.

Do misy miksera przesiać mąkę z solą, zrobić dołek, wsypać rozkruszone drożdże. 
W rondelku podgrzać mleko z wodą i połową płynu zalać drożdże.
Zasypać mąką tak, by powstała konsystencja gęstej śmietany. Odstawić na 15 – 20 minut. 
Gdy rozczyn ruszy wlać resztę mleka z wodą, dodać olej i wsypać sól. Wyrobić gładkie i elastyczne ciasto. Odstawić pod przykryciem w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na 1,5 – 2 godzin. 
Po tym czasie wyjąć ciasto z miski, odgazować, podzielić na 10 kawałków, z każdego formować bułeczkę. Układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. 
Przykryć ściereczką i odstawić na ok 30 minut do napuszenia. 
Po tym czasie posmarować bułeczki mlekiem. Można również posypać ulubionymi ziarnami.
Piec w temperaturze 200°C przez 15 – 20 minut. 
Bułeczki powinny być ładnie rumiane. Studzić na kratce.
Posted by Picasa

wtorek, 3 stycznia 2012

POMIDOROWA LEKKO KREMOWA Z SUSZONYMI POMIDORAMI

Zupa jak zupa, pomidorowa pyszna i aromatyczna.Tym razem z dodatkiem suszonych pomidorów i zmiksowanych warzyw , dzięki którym nie trzeba już zagęszczać zupki.Wiem nie którzy nie zagęszczają a nawet nie używają śmietany.Ja lubię to i to.


PRZEPIS:
marchew,seler,pietruszka,
natka pietruszki i mrożone liście selera
koncentrat pomidorowy z bazylią (lubię z Pudliszek)
pomidory suszone
sól , pieprz, ciut vegety
woda
śmietana 12% do zabielenia zupy


Ugotowałam wywar z jarzyn
zmiksowałam marchew ,pietruszkę , seler, i suszone pomidory bez naci i liści selera
zaprawiłam koncentratem  i śmietaną
doprawiłam do smaku
Prosta szybka i bardzo smaczna a dzięki zmiksowanym warzywom pożywna

SUFLET Z MAKRELI WĘDZONEJ I KOZIEGO SERA



Posted by Picasa 
Witam kochani w Nowym Roku :)
Mam nadzieję ,że wszyscy się świetnie bawili bez znaczenia gdzie byli.Ale poszłam z rymem :) Nie mniej życzę każdej osobie z osobna aby na koniec 2012 mogła powiedzieć ,że był to udany rok:)
Oczywiście nie chorujcie bo widzicie ,co nam NFZ funduje.
Zapraszam wszystkich na suflet z makreli z kozim serem,który od kilku miesięcy chodził za mną ,ale oczywiście tak skrzętnie ukryłam przepis, iż dopiero w święta go znalazłam.Przepis pochodzi od Rachel Allen ,którą uwielbiam za jej pyszne ,mało skomplikowane i zawsze udające się przepisy.
Wprowadziłam a raczej dodałam małe dodatki smakowe ,które znacznie podwyższyły smak sufletu.
Ponieważ nie sądziłam ,że masy wyjdzie tak dużo to zamiast w kokilkach do zapiekania 
suflety upiekłam  w szklaneczkach .Wyszło mi 6 szklanek .
Przyznam się w tajemnicy;) ,że piekłam je późnym wieczorem ,ale cóż nie mogłam się powstrzymać  ,dlatego tak późno wstawiłam na bloga( ale bardzo chciałam się nim pochwalić).


PRZEPIS na sos beszamel.
50g.masła
50g.mąki
250ml.zimnego mleka
od siebie dodałam 1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej i soli do smaku.
;;;;;;;;;
Rozpuszczamy masło ,jak zacznie skwierczeć wsypujemy mąkę i energicznie mieszamy ,aż powstanie puszysta masa.
Wlewamy energicznie zimne mleko ,nie przerywając mieszania ,bo inaczej zrobią się krupy
Jak nam zgęstnieje odstawiamy na bok.


SKŁADNIKI SUFLETU:
4 jajka
100g makreli wędzonej drobno pokrojonej
100g. sera koziego pokrojonego w drobną kostkę taka ok.1cm(użyłam fety)
po 2 łyżki szczypiorku i koperku(koperek użyłam suszony)
2 łyżki soku z cytryny
sól, pieprz 
od siebie dodałam trochę tymianki bo rybki lubią tymianek :)
;;;;;;;;;
Żółtka rozbełtać w misce
białka ubić na sztywną pianę(do ubijania dałam 2 duże szczypty cukru)
dodać rybę,ser,szczypiorek,koperek,
Sos wymieszać  z 2 łyżkami piany z  białek  i połączyć z  masą rybno-jajeczną 
Doprawić jeszcze solą i pieprzem ,musi być wyrazisty smak bo białka trochę rozrzedzają smak,ale nie przesadzać:)
Do całości delikatnie wmieszać resztę  piany z białek 
Napełnić naczynia wysmarowane masłem do 3/4 wysokości 
Wstawić do nagrzanego do 200stC piekarnika i zapiekać 15min jeżeli będą w małych kokilkach 
lub do momentu wzrostu i ładnego złotego koloru.
JA PIEKŁAM W SZKLANKACH WIĘC TEJ MASY BYŁO WIĘCEJ I CZAS ZAPIEKANIA WYNIÓSŁ U MNIE PRAWIE 40 MIN.
Podajemy od razu po wyjęciu z piekarnika.Suflety mają tendencję do oklapnięcia ,taka już ich uroda ,choć muszę powiedzieć że ten naprawdę długo wytrzymał i praktycznie mało co klapnął ,dokładnie tak jak Rachel wspominała w swoim programie:)
SMACZNEGO:)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...