wtorek, 29 listopada 2011

A MOŻE TAK CIEPŁĄ KANAPKĘna drugie śniadanko lub podwieczorek?

Kanapki są dobre na wszystko,a te na ciepło szczególnie uwielbiane i przez dużych i przez małych łasuchów.
Pyszne ciepłe z rozpływającym się serem takie lubię najbardziej.Do środka pakuję to na co mam ochotę ,ale najważniejsza jest tu mozzarella.Z tym serem taką kanapkę można zrobić nawet na słodko.Moja dzisiejsza wersja to mozzarella,szynka,pomidor i bazylia 
.Zapraszam na smaczną przekąskę:)

PRZEPIS:

Tosty,mozzarella,szynka,bazylia
mleko, jajko (ilość uwzględniona od ilości kanapek)
mąka

sól,pieprz
Olej do smażenia(użyłam leju kokosowego)


mleko rozbełtać z jajkiem,przyprawić)
tosta obłożyć składnikami(ser w plastry) przykryć drugim tostem 
tosta dociskamy i moczymy z obu stron w mieszance jajeczno mlecznej
obtaczamy w mące i smażymy z obu stron na złoto.
Można zrobić też jak Nigella,osobno mleko i jajka .Wtedy najpierw zamaczamy tosta w mleku potem w mące a potem w jaku.Ale ja poszłam trochę na skróty:)




Posted by Picasa

niedziela, 27 listopada 2011

SMALCZYK KOKOSOWY ODCHUDZAJĄCY ...mój patent :)

Ostatnio pisałam  o oleju kokosowym tutaj małą wzmiankę.Dużo o tym oleju czytałam i skoro ma tak wspaniałe walory kulinarne i kosmetyczne a nawet lecznicze o czemu miałabym go nie wykorzystać.Piszą o nim na różnych forach ,ja znalazłam kilka które mnie zainteresowały tutaj znajdziecie trochę informacji o oleju .A teraz do rzeczy:) Olej można i trzeba wykorzystywać w kuchni bo jest naprawdę zdrowy i choć zabrzmi to dziwnie pomaga w utracie zbędnych kg. I skoro ma takie działanie to wpadłam na pomysł jak go wykorzystać w smaczny sposób i zrobiłam z niego smalczyk:) Jak mi wiadomo to nie znam nikogo, kto by smalcu nie lubił .Ewentualnie nie jada bo źle się po nim czuje lub ma inne powody dla których nie jada ale chętnie by zjadł  Niestety smalec = się mięso wieprzowe a wiadomo, że wieprzowina nie jest zdrowa .Zatem reasumując mój smalczyk jest zdrowy dla wszystkich a i polecam go również wegetarianom bo nie zawiera przecież grama mięsa.Jadła go moja koleżanka i mój mąż i oboje mi nie uwierzyli że to smalec na oleju.

Mój olej jest bezzapachowy ale są też pachnące kokosem i oczywiście najlepsze te tłoczone na zimno.Mój przywieziony z Niemiec ze sklepu z azjatycką żywnością ,ale takie same są już  i u nas w sprzedaży i nie są drogie ale ja mam zamiar zakupić jeszcze olej zimno tłoczony ,jest droższy ale i zdrowszy.Jeśli macie jakieś pytania chętnie odpowiem:)


PS. działanie odchudzające  jest największe wtedy kiedy zrezygnujemy z innych tłuszczy a będziemy używać tylko oleju kokosowego.Może warto choć w połowie wykorzystać go w naszej kuchni:)

Olej kokosowy 
1 cebula
kawałek jabłka 
1 ząbek czosnku


Olej wymierzyłam sobie tym naczyniem w którym jest smalczyk na zdjęciu
Na  patelnię wrzuciłam łyżkę oleju i dodałam pokrojoną cebulkę i czosnek
Jak cebulka zaczęła się rumienić dodałam  jabłko posoliłam troszkę i chwilę smażyłam
 Dodałam resztę oleju  zamieszałam i przelałam do kokilki.
Jak ostygł wstawiłam do lodówki i po godzinie był gotowy
Wyjęłam z lodówki zamieszałam wszystko aby cebula nie była na dnie i z wielkim apetytem zjadłam.
Smalczyk ma konsystencję zwarta więc nie trzeba go trzymać w lodówce ,zresztą nie zdążycie go nawet przetrzymać bo zjecie go w mgnieniu oka:)






Posted by Picasa

sobota, 26 listopada 2011

BABKA ZIEMNIACZANA OD OLI...czyli wirualnie ale razem:)


 Już od dłuższego czasu miałam ochotę na babkę ziemniaczaną ale jakoś tak zawsze nie po drodze było tym bardziej ,że tylko ja najbardziej ze wszystkich w domu zajadam się babką.I tak by pewnie to jeszcze trwało, aż Ola  dała sygnał i proszę babeczka jak malowana :)Przepis bez zbędnych modyfikacji smakowych dodałam tylko od siebie kawałek mięska i zrobiłam sos pieczarkowy bardzo ekspresowy:) bo babka najlepiej smakuje z sosem . Życzę wszystkim smacznego.
 Wspólnie ze mną piekły również:
Psotka - http://psotypsotki.blogspot.com/   Basia- http://mozaikazycia.blogspot.com/ 
Bożena - http://mojekucharzenie-bozena-1968.blogspot.com/

babka za nim trafi do pieczenia jest dość wodnita ale podczas pieczenia woda z niej wyparuje :)


 PRZEPIS:
1,5kg ziemniaków
300-350g wędzonego boczku
2 cebule
2-3 ząbki czosnku
3 jajka
3 łyżki maki pszennej
sól, pieprz, wg gałka/majeranek/tymianek

od siebie dodałam taka sama ilość mięska  chudego z żeberek i 1 płaską łyżkę mąki więcej:)
 

 sos pieczarkowy.
300 g pieczarek 
cebula
rosół lub wywar
2 łyżki mąki 1łyżka masła, mleko( to jest zasmażka)
sól, pieprz,szczypta czosnku


pieczarki i cebulę podsmażamy  przykrywamy
Podlewamy rosołem tyle żeby zakryło pieczarki)
z masła i mąki robimy zasmażkę jak się połączą składniki rozprowadzamy trochę mlekiem (mieszamy energicznie żeby się nie zrobiły kluski ,mleka tyle żeby był gęsty sos)

dodajemy do pieczarek energicznie mieszając przyprawiamy do smaku 
wszystko miksujemy na gładki sos ,jak za gęsty wyjdzie to trzeba dodać jeszcze rosoł
 

 BABKA:
ziemniaki zetrzeć na tarce - drobnej lub ze średnimi oczkami
cebulę obrać i pokroić w kosteczkę.
boczek  i mięsko pokroić w kostkę i podsmażyć, następnie na tym samym tłuszczu podsmażyć cebulkę i przeciśnięty przez praskę czosnek.
w misce wymieszać ziemniaki, mąkę jajka i przyprawy, dodać boczek i cebulę z czosnkiem i wymieszać, doprawić.
Wyłożyć na wysmarowaną masłem formę  i piec ok godzinki, może ciut dłużej w 180 stopniach

U mnie piekło się prawie 1,5 godziny:)

piątek, 25 listopada 2011

CIASTO ORKISZOWE Z KREMEM CZEKOLDOWO-POMARAŃCZOWYM

Ciasto i przepis znalazłam u Kasi z gotuję,bo lubię wczoraj z wieczora i od razu wzięłam się z upieczenie bo miałam wszystkie składniki dokładnie jakby ten przepis u Kasi na mnie czekał,nawet banany były dojrzałe:)
Smak obłędny w domu aż piali :)) Syn czekoladocholik  100% powiedział ,dawno tak pysznego ciasta nie jadł. Jestem dumna z siebie a właściwie z mojego kremu który według mojego pomysłu powstał ostatnio do ciasta marchewkowego . Bazą do kremu był przepis Nigelli ja tylko zamieniłam wodę na sok pomarańczowy i jak na razie nie zamierzam tego zmieniać.Do tego wszystkiego jeszcze mąka orkiszowa,nawet nie przypuszczałam że tak pyszne ciasto z niej wyjdzie a przy tym zdrowe .Co do przepisu Kasi nic nie zmieniałam natomiast po za czekoladą i dodałam od siebie kilka składników 
Ciasto polecam jest tak proste i szybkie i u mnie z pewnością będzie pieczone na święta.
Kasiu bardzo dziękuję za natchnienie :)



PRZEPIS: na foremkę 21/11cm
Cytuję za Kasią + moje dodatki.

Suche:
1 pełna szklanka mąki orkiszowej
 2 łyżki mielonych orzechów(użyłam migdałów)
 1 szczypta soli
2/3 łyżeczki sody
 2/3 łyżeczki proszku do pieczenia
 1 łyżeczka cynamonu
 1/2 szklanki cukru
 50 g startej, gorzkiej czekolady(dałam mleczną)
 1/3 szklanki posiekanych orzechów(nie dałam)
 dodałam: 1 płaska łyżeczka kawy rozpuszczalnej  1 łyżeczka płaska kakao na czubek łyżeczki przyprawy do piernika

Mokre:
  1 jajko
1/4 szklanki mleka
1/4 szklanki oleju
 2 mocno dojrzałe banany

W misce łączymy wszystkie składniki suche. Banany kroimy i razem z mlekiem, olejem i jakiem miksujemy blenderem. Jeśli nie posiadacie blendera rozgniećcie banany widelcem i połączcie z mokrymi składnikami. Składniki mokre przelewamy do suchych i mieszamy łyżką do chwili połączenia się.
Ciasto przelewamy do natłuszczonej foremki i ewentualnie posypujemy orzechami. Pieczemy w 180 stopniach ok 45 minut (wbity w środek ciasta patyczek powinien wyjść suchy). 
 KREM :
 60ml. soku pomarańczowego 1 łyżeczka soku cytrynowego skórka starta z 1 pomarańczy 15g cukru
1 płaska łyżeczka cynamonu
85g.masła 1 tabliczka czekolady

Sok umieścić w garnuszku dodać  skórkę,masło ,wsypać cukier,cynamon i zagotować aby masło i cukier się rozpuściły
Odstawić i dodać pokruszoną czekoladę ,mieszać, aż do rozpuszczenia
odstawić do ostudzenie  i chłodne wstawić do do lodówki ,jak  stwardnieje dobrze wymieszać łyżką np. drewnianą.
Ciasto wystudzić  przeciąć  na raz lub na dwa i posmarować kremem 
Na godzinę wstawiłam do lodówki



Posted by Picasa

czwartek, 24 listopada 2011

CZEKOLADA NA ROZGRZEWKĘ z chilii i cynamonem

Nic tak nie poprawia humoru jak gorąca czekolada :)
Koto lubi? Kto nie lubi ? Są tacy?


2 szkl. mleka
1 czekolada ( dałam 1,5 )
2 łyżeczki gorzkiego kakao

szczypta papryki chilli 
szczypta cynamonu


W małej ilości mleka rozprowadzić kakao ,resztę mleka zagotować
Wlać kakao i przyprawy
Odstawić i dodać pokruszoną czekoladę ,mieszać aż do rozpuszczenia


do szklanki wlałam zimne mleko( tak ok 1/4 szkl) i ubiłam pianę jak do cappuccino i powoli wlałam gorącą czekoladę.Można ten efekt pominąć nie mniej czekolada jest dość słodka więc można ją sobie mała ilością mleka jeszcze rozcieńczyć.Ja jestem łasuch i jak czekolada to musi być słodka gęściejsza niż kakao a ubite mleczko daje taki efekt:)





Posted by Picasa

środa, 23 listopada 2011

PLACUSZKI Z SEREM,SZYNKĄ I PIECZARKAMI smażone na oleju kokosowym

 Na przekąskę usmażyłam placów z pieczarkami ,szynką i żółtym serem.O jakie to dobre mi wyszło tym bardziej że wymyśliłam w 5 min:) A bazą do ciasta posłużył mi przepis na  placuszki z migdałami a resztę sobie skomponowałam na biegu .Dip do tych placków jest też smaczny i praktycznie oprócz czosnku i szałwii  nie dawałam żadnych przypraw ani nawet soli bo musztarda i majonez są naprawdę dobrze dosolone.Do smażenia użyłam oleju kokosowego a odkryłam go całkiem niedawno u moich przyjaciół gdzie poznałam przyjemną dziewczynę która notabene jest kosmetologiem i tegoż oleju używa w kosmetyce .Olej kokosowy w sumie wygląda ja szmalec a po roztopieniu jest przeźroczysty.Jest bardzo zdrowy i ponoć używając go można stracić zbędne kilogramy,wzmacnia również mięsień sercowy i co ważne dla osób z niedoczynnością tarczycy  .Można smarować nim kanapki zamiast ,smażyć ,piec smarować ciało wcierać w rozdwajające się kosmyki włosów i w skórę głowy bo ponoć leczy łupież.Jakby to powiedzieć samo zdrowie .Mnie koleżanka przywiozła z Niemiec ale jest to raczej olej rafinowany nie tłoczony na zimno bo ten tłoczony na zimno ma ponoć delikatny posmak kokosa.i jest oczywiście zdrowszy.Ale ponieważ jestem jak Sherlock to znalazłam miejsce gdzie sprzedają w 100% tłoczony na zimno koszt 1 kg. to 75zł .nie dużo i nie mało ale skoro ma służyć zdrowiu ...Osobiście mnie się spodobał bo nie pryska tak jak olej i nie śmierdzi po smażeniu w całym mieszkaniu a i nie zmienia smaku potraw.Smarował nim twarz i dłonie ładnie się wchłania i nie tłuści skóry ,nie próbowałam jeszcze z włosami ,ponoć super nawilża przesuszone muszę spróbować:)

A może ktoś z Was miał już do czynienia z tym olejem ?Uff ale się rozpisałam jak nigdy:))



 PRZEPIS:
150g mleka
50g wody gazowanej(zwykła też może być)
2 jajka
1,5 łyżki oleju

75g mąki pszennej
75g mąki tortowej(jak nie ma dać inną lub 150g zwykłej)
płaska łyżeczka cukru
200g pieczarek
100g.sera żółtego
100g. szynki lub innej wędliny
1 cebula
sól,pieprz,czosnek i tymianek (wszystko do smaku a tymianku duża szczypta)
olej kokosowy do smażenia lub olej


Cebulę skroić w kostkę,zeszklić na patelni i dodać starte na tartce pieczarki  i smażyć aż nie będą surowe i woda odparuje.Odstawić do wystudzenia
Szynkę pokroić w kostkę lub paseczki,ser zetrzeć na tartce i dodać do pieczarek
Mleko wodę i żółtka zmiksować krótko i wmieszać mąkę
białka ubić ,jak będą puszyste to wsypać cukier i miksować aż piana będzie dobrze ubita
Połączyć ze sobą wszystkie składniki oprócz białek i dobrze wymieszać
Dodać 1 łyżkę ubitych białek w celu rozrzedzenia masy zamieszać i dodać resztę białek (delikatnie je wmieszać )
Smażyłam na patelni do naleśników (teflonowej) na oleju kokosowym tyle żeby patelnia nie  była sucha.
Podałam z dipem szałwiowym


DIP:
1 łyżka majonezu
1 łyżeczka musztardy (dałam rosyjską)
2 łyżki śmietany 18%
czosnek,sól pieprz do smaku( ja soli nie dawałam)
świeża szałwia ok.7 listków użyłam(drobno posiekałam)


Połączyć wszystkie składniki i doprawić do smaku


Posted by Picasa

wtorek, 22 listopada 2011

ANIOŁKI :)





DZIŚ NIE W TEMACIE KULINARNYM:)
Kiedyś muszę odreagować, lepię właśnie takie malutkie aniołki,to moja jedna z wielu pasji.
Lubię sobie tak siedzieć po cichutku lepić,wałkować i wyciskać masę solną .Lubię też przerabiać stare na nowe,nic nie wyrzucam  wydaję dalej a to co mi zostaje zostawiam i przerabiam.Nawet nad sreberkiem od czekolady się zastanawiam zanim wyląduje w koszu,zazwyczaj nie ląduje bo się przydaje:)Tym sposobem mam nowe lampy w domu i szafkę która kiedyś była smutna a teraz stoi w salonie i zachwyca .Co jakiś czas będę się troszkę przed wami chwaliła moim Hand Made:)
Powiedzcie czy też macie swoje ukryte talenty ? co robicie  , z czego i dlaczego?
Czy też Was to wycisza i sprawia satysfakcję?

poniedziałek, 21 listopada 2011

ZAPIEKANKA ZIEMNIACZANA NA FRANCUSKIEJ ZUPIE CEBULOWEJ

 Bardzo lubię zapiekanki a szczególnie z ziemniaków choć moja rodzinka bardziej lubi makaronowe.Nie mniej  tej ziemniaczanej  również nie potrafią się oprzeć.
Nie dosyć,że łatwa i szybka to bardzo pożywna i smaczna .Przepis dostałam od mojej sąsiadki ,a właściwie to najpierw dostałam do spróbowania zapiekankę a potem ładnie poprosiłam o składniki i bardzo mnie zaciekawiła właśnie zupa cebulowa z gotowca .Spróbujcie i powiedzcie czy smakowała :)


 PRZEPIS:
 ok 1 kg. ziemniaków
1 cebula

2 zupy cebulowe(kupuję z knorra)
ok 1 kg. mięsa mielonego
200ml. śmietany 18%

 ser żółty tarty

sól ,czosnek,pieprz 
zioła wg. uznania tymianek ,majeranek,zioła prowansalskie 


Ziemniaki obieram ,kroję na grubsze  plastry lub pół plastry jeżeli są duże
Wrzucam na wrzątek i od zagotowania gotuję jeszcze jakieś 5 

Zupę gotuję według przepisu na opakowaniu ale wody używam jakieś 650 ml bo zupa ma być gęsta

odstawiam zupę i dodaję do niej śmietanę 


Mięso mielone podsmażam razem z pokrojoną cebulką i doprawiam mięso przyprawami i ziołami ale soli bardzo mało bo zupa też jest słona

Do naczynia żaroodpornego  przekładam ziemniaki na wierzch układam mięso zalewam zupą 
lekko potrząsam naczyniem aby zupa się dobrze rozpłynęła 
Zasypuję serem i wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180st.C i czekam aż się upiecze czyli do momentu aż ser się lekko przyrumieni.to jest jakieś 30-40min.










Posted by Picasa

niedziela, 20 listopada 2011

MARCHEWKOWE Z POLEWĄ CZEKOLADOWO-POMARAŃCZOWĄ


Marchewkowe jedno z moich ulubionych ciast.Wilgotne i pachnące i koniecznie z polewą czekoladową ,tym razem z pomarańczowym smakiem .Przepisów na to ciasto jest mnóstwo i każde pyszne i z różnymi dodatkami .Ja ten przepis dostałam wieki temu od mojej znajomej a właściwie jej córki i do dziś to ciasto piekę bo jest naprawdę smaczne i łatwe do zrobienia,tak Że nawet laicy kuchenni którzy mówią, że nie potrafią piec ciast to nie mają wymówki bo to ciasto zawsze wychodzi:)Piekę marchewkowe od jesieni do wiosny bo tylko wtedy nam najlepiej smakuje a najpyszniejsze jest w okresie świątecznym a to za sprawą przypraw których nie potrafię sobie odmówić.


PRZEPIS:


2 szkl. mąki
1 szkl. cukru(daję 3/4)
1 szkl.oleju(nie pełna)
4 jajka
1 płaska łyżeczka sody
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1łyżeczka kakao
1łyżeczka kawy inki
1łyżeczka (płaska) cynamonu 
1/4 łyżeczki przyprawy do piernika
1 łyżeczka miodu
1 łyżeczka dżemu,powideł lub konfitur 
skórka starta z 1 pomarańczy
sok z 1/2 pomarańczy
2 szklanki tartej marchwi 
śliwki suszone,rodzynki,żurawina do wyboru .(najczęściej daję śliwki kalifornijskie pokrojone na mniejsze kawałki

POLEWA:
60ml. soku pomarańczowego
1 łyżeczka soku cytrynowego
skórka starta z 1 pomarańczy
15g cukru
85g.masła
1 tabliczka czekolady


Wszystkie składniki można dodawać po kolei do roztrzepanych jajek i mieszać łyżką
lub:
zrobić metodą muffinkową czyli osobno suche i mokre potem wszystko łączymy(jajka najpierw rozbełtać)
lub:
Mikserem rozbełtać jajka +cukier zmiksować
wsypać mąkę zamieszać+sodka i proszek+ olej chwilę miksować
Dodać resztę składników i dokładnie wszystko wymieszać ale już łyżką 
Przełożyć do foremki ,u nie to była tortownica 20cm.ale  wysoka z wyjmowanym dnem (kupiłam w Tesco)lub w zwykłą tortownicę 24cm wyjdzie po prostu niższe lub w podłużną .
Pieczenie: 180stC. ok 1 godziny .W tej wysokiej piekłam dłużej najlepiej sprawdzić patyczkiem 
Metody podałam do wyboru bo struktura ciasta się trochę zmienia i jest  bardziej lub mniej wilgotne
Ja robiłam tym razem metodą muffinkową  
Ciasto po upieczeniu ostudzić i polać polewą czekoladowo-pomarańczową


sposób wykonania polewy:
Sok umieścić w garnuszku dodać  skórkę,masło ,wsypać cukier i zagotować aby masło i cukier się rozpuściły 
Odstawić i dodać pokruszoną czekoladę ,mieszać, aż do rozpuszczenia
odstawić do lekkiego ostudzenie i polać ciasto można wstawić na chwilę do lodówki to szybciej stwardnieje.







sobota, 19 listopada 2011

PLACKI ZIEMNIACZANE nie ścierane tylko miksowane:)


Posted by Picasa
Dziś zapraszam na packi ziemniaczane .
Ziemniaków nie ścieram na tartce  tylko kroję na małe kawałki i wrzucam do miksera -melaksera z końcówką z nożami i miksuję .Dodaję cebulę jajka i miksuję aż uzyskam ciasto ziemniaczane.To jest takie moje ulepszenie pracy w kuchni:))choć czasami ja robię małą porcję to ścieram na tartce .

Z jakimi dodatkami lubicie placki ?bo ja najbardziej ze śmietaną i z cukrem:)
 

PRZEPIS:
na pół kg.ziemniaków
1 jajko
1 cebula 
szczypiorek
3-4 łyżki mąki 
sól pieprz i czosnek do smaku 
olej  do smażenia(ja używam ryżowego )


Starte lub zmiksowane ziemniaki z cebulą i jajkiem zagęszczam mąką ,jeżeli ziemniaki są wodniste to dodaję więcej mąki ale po trochu żeby nie wyszło za gęste.
Dodaję pokrojony szczypiorek i doprawiam do smaku i smażę na rozgrzanym oleju okrągłe placuszki.





czwartek, 17 listopada 2011

ZUPA meksykańska po mojemu:)

 To jest tzw.moja wersja rozwodnionego chili con carne z dodatkiem ziemniaków.Bez kukurydzy i papryki bo akurat w tej zupie a właściwie daniu jednogarnkowym ,nie licząc patelni:)) nie przepadam.Ze względu na najmłodszych domowników nie przesadzam z ilością  ostrych przypraw dlatego nie podam w ilościach bo dodawałam może nie tyle na oko co na smak :)
Zamiennikiem do przypraw może być gotowa przyprawa meksykańska wg.której sama sobie stworzyłam zestaw potrzebnych przypraw
Zupa jest gęsta rozgrzewająca i pyszna

 PRZEPIS:
500g mięsa mielonego(najlepiej wołowego)
1duża cebula
1duża marchew
800g przecieru z pomidorów(mogą być z puszki )
gorąca woda
2 puszki fasolki czerwonej
olej ryżowy
4-5 ziemniaków 
PRZYPRAWY:
papryka słodka
chili
kolendra
kminek mielony
oregano
gałka muszkatołowa
cynamon
czosnek
suszone pomidory
sól
cukier

Ziemniaki pokroiłam w małą kostkę i zagotowałam (al'dente)w osobnym garnku ,


Na odrobinie oleju podsmażyć mięso,przełożyć do większego garnka
cebulę skroiłam w kostkę zeszkliłam
marchew starłam na dużych oczkach i również podsmażyłam 
Marchew i cebulę dodałam do mięsa i zalałam gorącą wodą tylko tyle ,aby zakryła mięso,osoliłam
Zagotowałam jakieś 10 min.i dodałam zmiksowane pomidory i fasolkę
Doprawiłam przyprawami i doprowadziłam do wrzenia
Na wpół  ugotowane ziemniaki  dodałam do zupy zamieszałam( można jeszcze doprawić do smaku) i na małym ogniu gotowałam aż ziemniaki całkiem zmiękły
Posted by Picasa

KAPUSTA CZERWONA z cynamonem,pomarańczą i przyparwą do piernika

Kapustę zrobiłam do kaczki więc musiała być z dodatkiem pomarańczy cynamonu i przyprawy do piernika,ale pasuje też do mięs pieczonych .
Nawet nie przypuszczałam ,że tak może wspaniale smakować .

Najważniejsze ,że wszyscy stwierdzili że jest pyszna  mnie najbardziej smakowała na drugi dzień



1 główka czerwonej kapusty
ok.1 szkl. wody
1 pomarańcza
2 łyżki octu balsamiko
2łyżki octu (zwykłego)
1łyżeczka cynamonu 
1łyżeczka płaska przyprawy do piernika
sól,pieprz ,cukier do smaku
2 cebule
1łyżeczka cukru

1 duże jabłko
1 czubata łyżka masła+ mała łyżeczka oleju
2 łyżki mąki


Kapustę poszatkowałam, 1 cebulę skroiłam
zalałam niepełną szkl. wody i dusiłam pod przykryciem  ok 20 min.
 drugą cebulę skroiłam posoliłam,jabłko obrałam i pokroiłam w kostkę  zeszkliłam na oliwie  i dodałam 1 łyżeczkę  cukru trzcinowego ,chwilę jeszcze podsmażyłam i dodałam do kapusty 
Następnie dodałam przyprawy ,sok z całej pomarańczy ocet zwykły i  balsamiko 
dałam sól pieprz i cukier do smaku jak za mało kwaśna to można jeszcze doprawić octem lub cytryną
Masło i olej rozgrzałam na patelni dodałam mąkę lekko podsmażyłam 
dodałam do kapusty w celu lekkiego jej  zagęszczenia  i dopiero po tym fakcie kapusta nabiera smaku jeżeli czegoś wam brakuje  w smaku teraz można jeszcze doprawić
Doprawić do wrzenia i zestawić z ognia .
Najlepsza w smaku jest na drugi dzień:)





Posted by Picasa

poniedziałek, 14 listopada 2011

KACZKA PIECZONA z owocami, bardzo aromatyczna

Obdarował mnie mąż kaczką ,to zamiast brylantu :))) i zażyczył sobie na niedzielny obiad.Nigdy nie piekłam w całości kaczki ,więc się troszkę przeraziłam ale z pomocą przyszła mi babcia ukochana mojej sąsiadeczki co na gotowaniu jak nikt zna się najlepiej.Spojrzałam też na mój garnek rzymski który na widoku stoi i przypomniałam sobie że kto jak kto ale Monika z bloga GARNEK RZYMSKI  mi pomoże.I nie myliłam się bo znalazłam u niej aż 2 przepisy które mnie utwierdziły ,że mogę dodać do kaczuchy  dużo więcej niż tylko jabłka.Mało tego zabrałam od niej bejce do smarowania mięsa podczas pieczenia którą polecam bo naprawdę aromat jest niesamowity .Muszę przyznać ,że  tak pysznej i aromatycznej kaczuchy jeszcze nie jadłam
a nadzienie to mi wyszło( i wcale nie ukrywam tu skromności ):) pyszne
Następnym razem zrobię też kaczkę nadziewaną sposobem Babci od sąsiadki bo cały czas mi w głowie siedzi i na samą myśl zalewam się śliną:)
Tylko najpierw muszę kurs u samej Babci  przejść na luzowanie kaczki,bo jakoś nie mogę pojąć jak to można tak wszystkie kostki wyjąć i skóry i mięska nie naruszyć?
Nie mniej sąsiadko moja kochana jeśli mnie czytasz to się przygotuj jak któregoś dnia Babcia u Ciebie będzie a ja z ptaszyskiem na luzowanie wpadnę:)) A Babunię mocno ucałuj i podziękuj w moim imieniu:)
Zdjęcie nie jest najwyższej jakości ale nie miałam czasu bo wszyscy krzyczeli ,że zimnej jeść nie będą:)

Do kaczusi ugotowałam pyszną kapustę ale o tym w innym poście.


PRZEPIS:)
1 kaczka 1,5-2 kg.(takiej wagi są najlepsze)
majeranek(dużo)
sól,pieprz i trochę vegety
zioła prowansalskie (nie za dużo ja dałam ok.1/2 łyżeczki)


Kaczkę oczyścić z pypci itp. umyć osuszyć ręcznikiem papierowym   i  natrzeć  od środka i z wierzchu powyższą mieszanką.
Tak przygotowaną kaczkę zawinęłam w folię i wstawiłam na całą noc do lodówki


 NADZIENIE:
3 jabłka
1 pomarańcza
2 pigwy
garść żurawiny
sok z 1 cytryny
3 łyżeczki cukru trzcinowego
1 łyżeczka cynamonu


Jabłka obrałam pokroiłam  na 4
Pomarańczę przekroiłam na 4 i wycięłam sam miąższ ,skroiłam też trochę skórki z wierzchu(bez białego)
Pigwę przekroiłam i usunęłam pestki
Wszystko skropiłam sokiem z cytryny dodałam  żurawinę ,cukier i cynamon
Wymieszałam i wypełniłam kaczkę .
Zapięłam wykałaczkami i całą kaczkę posmarowałam połową bejcy


BEJCA:
 2 łyżki miodu 
1 łyżka octu balsamicznego
skórka otarta z jednej pomarańczy
 Mieszać aż miód się rozpuści


Tak  piękną tuszkę włożyłam do garnka rzymskiego który wcześniej razem z pokrywką namoczyłam przez ok.15-20min.
Garnek wstawiamy do zimnego piekarnika

Piekłam według Moniki czyli w 200stC przez 2 godziny
Po godzinie otworzyłam garnek i posmarowałam jeszcze raz bejcą 
Po 40 min. otworzyłam garnek ,osmarowałam kaczkę wytopionym sosem i piekłam bez pokrywki ok35min. (pieczenie z funkcją grilla)

 

Posted by Picasa

sobota, 12 listopada 2011

PASTA JAECZNA z żółtym serem

Zatęskniłam ostatnio za pastą jajeczną .Właściwie to z pastą to nie ma dużo wspólnego bo ja swojej nie ucieram na miazgę tylko traktuję jajka tłuczkiem do ziemniaków .Wolę taką grudkową lepiej nam smakuje.Nie dodaję dodatków zielonych oprócz szczypiorku bo nie wszyscy domownicy sobie życzą, ale za to dodaję trochę tartego żółtego sera bo wszyscy lubią a mój starszy syn jest jakby to łagodnie powiedzieć od niego uzależniony i gdzie się tylko da tam ser żółty dodaje:)


Jajka
ser żółty starty na tartce 
szczypior
majonez +  dobrej musztardy do smaku

szczypta czosnku
sól,pieprz do smaku


Jajka i ser łączymy razem i dodajemy majonez

W zależności  od ilości jajek  majonez dodawać po łyżce żeby nie zrobić paćki,
musztardy dodajemy tyle aby lekko zaostrzyć smak ale jak ktoś nie lubi może nie dodawać wcale.
Doprawiamy do smaku dodajemy szczypior mieszamy i zajadamy się pyszną kanapką na przykład na  śniadanie lub kolację:)

Posted by Picasa

piątek, 11 listopada 2011

TORT z przepisu na placek Nigelli ze wspólnego pieczenia z BaBką

  Dostałam zaproszenie do wspólnego pieczenia i chętnie z niego skorzystałam ku uciesze rodzinki bo co jak co ale czekoladowe obojętnie co by to nie było jest u nich na pierwszym miejscu:)
Bardzo lubię przepisy Nigelli a z tego przepisu jeszcze nie korzystałam.Wg. przepisu jaki otrzymałam miał to być placek ,ale ponieważ w niczym mi to nie przypominało placka bo dość wysoko mi wyrosło ciasto ,więc pozwoliłam sobie zrobić z placka tort:)
Ale żeby nie był za smutny upiekłam również masę Japonais  z połowy porcji do której dodałam czubata łyżkę wiórków kokosowych. Do ozdoby  zrobiłam kulki z przepisu którym się podparłam a który to  znalazłam na blogu Moje Wypieki 
Do kulek użyłam ciasta które odcięłam z wierzchu wyszło ok75g Żeby mnie dokładnie zrozumiano to ciasto po upieczeniu zawsze jest jakby z brzuszkiem i ja ten brzuszek odcięłam .
Ostrzegam:) tort jest bardzo bardzo czekoladowy i jeżeli ktoś nie przepada za tak mocnym smakiem proponuję użyć mlecznej czekolady lub pół na pół z gorzką.
Dodam jeszcze ,że każdy kawałek ciasta oprócz góry posmarowałam powidłami śliwkowymi i następnym razem dam ich ciut więcej :)

Ciasto według przepisu znajdziecie również u BaBki   i tam też ewentualnie inne osoby które wyraziły chęć do wspólnego pieczenia
BaBko Pożeraczko dziękuję za zaproszenie:)



KULKI 10szt.
75g ciasta
2 łyżeczki powideł
1 łyżeczka masy czekoladowej użytej do tego ciasta
wiórki kokosowe do obsypania
masa czekoladowa która została po obłożeniu ciasta (przynajmniej 1 czubata łyżka)
...........................

Ciasto pokruszyłam na drobno, dodałam powidła , czekoladę i dokładnie wyrobiłam
ciasto nie może być za rzadkie ani za suche mnie ta ilość powideł i masy czekoladowej wystarczyła
Wyrabiamy kulki i układamy na papierze do pieczenia
Masę pozostałą po obłożeniu ciasta podgrzałam aby była płynna
Użyłam patyczka do szaszłyków i zamoczyłam kulkę w czekoladzie tutaj znajdziecie wykonanie kulek wg Bakerelli
Obtoczyłam we wiórkach i ułożyłam na wierzchu torta .

....................................................


Przepis podaję taki jaki otrzymałam od BaBki 

Etap 1
1,5 szklanki mąki
0.70 szklanki cukru
3 łyżki kakao

2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
1 łyżeczka sody
0,5 łyżeczki soli-  wszystko dokładnie mieszamy
Etap 2
1 szklanka wody
1/4 szklanki oleju
1 łyżka octu- wszystko mieszamy
Łączymy składniki z etapu 1 i etapu 2. Ciasto wylewany na małą tortownice pieczemy w 180 stopniach przez 30 min.
Etap 3- masa
125 ml wody
30 g cukru
175 g masła
300g czekolady- 3 tabliczki ;D

wodę, cukier masło zagotować. Zdjąć z ognia  dodać połamane czekolady i mieszać aż się rozpuszczą. Odstawić aż masa zgęstnieje na tyle by można nią przełożyć ciasto.
FINAŁ!!!

Po wyjęciu z pieca czekamy aż ciasto ostygnie. Przekrajamy na pół i przekładamy 2/3 masy. 1/3 masy smarujemy wierzch ciasta. Pozostawiamy na noc w lodowce!


Smacznego czekoladoholicy ! 





środa, 9 listopada 2011

CIASTO MAŚLANE z syropem cytrynowym.

Wg. autorki jest to jedno z tych ciast,które są tak apetyczne że chciałoby się zjeść więcej niż jedną porcję.
Ciasto ma ostry owocowy smak,a robi się je szybko i łatwo.Ja uwielbiam to ciasto.
 Jak nie mam po łyżce skórek startych z cytryn i pomarańczy daję mniej .Syrop cytrynowy musi być bardzo ciepły żeby po wylaniu na równie ciepłe ciasto nie zrobił się zakalec.
Ciasto jest słodkie ,puszyste i uzależnia:)
     
 SKŁADNIKI:
Przepis z książki autorstwa B.Maher


125g.masła
125g cukru
po 1 łyżce startej  skórki z cytryn i pomarańczy
2 duże jajka
125g.mąki pszennej 
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki ciepłej wody


NA SYROP:


2 łyżki soku cytrynowego(daję 3)
2 łyżki soku z pomarańczy(daję 3)
100g.cukru granulowanego(daję zwykły cukier)


PRZEPIS:Utrzeć w misce masło,cukier i skórki na jasną puszystą masę.
Dodawać po jednym jajku cały czas ucierając
Przesiać mąkę z proszkiem do pieczenia i dalej ucierać dodając pod koniec ucierania wodę
Przełożyć do natłuszczonej formy foremka mała prostokątna taka na 500g (dno formy wyłożyć papierem do pieczenia)
Piec 45min patyczek wbity w ciasto musi być suchy
===
W między czasie jak się piecze ciasto łączymy sok pomarańczowy i cytrynowy z cukrem w małym rondelku o grubym dnie i podgrzewamy aż syrop się rozpuści.
Syrop przed wylaniem na ciasto musi być ciepły(nie gorący)
====
Wyjąć ciasto z piekarnika i nakłuć w kilku miejscach jego wierzch patyczkiem
Polać ciasto połową syropu i odstawić na 2-3 min.
Wyłożyć ciasto na drucianą podstawkę i oderwać papier od dna.
Nakłuć dno ciasta i polać resztą syropu.
Pozostawić do wystygnięcia.


Posted by Picasa

piątek, 4 listopada 2011

SERNIK CZEKOLADOWY Z WIŚNIÓWKĄ na budyniu czekoladowym i list od P.



Mąż się zapytał kiedy w końcu upiekę mu ten obiecany sernik ?Upiekłam padło na czekoladowy bo bardzo wszystkim zasmakował poprzedni mój wypiek  a i mnie się spodobał z budyniem czekoladowym . Oprócz budyniu czekoladowego dodałam jeszcze kawy rozpuszczalnej żeby podkreślić smak i przypodobać się mężowi bo jemu  bardzo  ciasta kawowe smakują.Wiśnióweczki dolałam dla zaostrzenia smaku i w sumie mogłam dodać jeszcze ze 2 łyżki więcej. Na polewę tym razem wybrałam czekoladę ciemną  nie mleczną i nie skromie powiem ,że sernik smakował wszystkim a wyraz twarzy mojego męża kiedy to zakosztował pierwszy kęs  był bezcenny .

PRZEPIS: 

1kg.sera na sernik
250g. mascarpone
4 jajka całe
3 żółtka
3/4 szkl cukru
1 budyń czekoladowy
1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej
4 łyżki wiśniówki lub amaretto


SPÓD:
200g. herbatników
1 łyżka kakao naturalne
1/2 paczki masła


POLEWA:
1 tabliczka czarnej czekolady
2,5łyżki śmietany 18%
4łyżeczki cukru trzcinowego lub zwykłego




Herbatniki zmiksować  dodać kakao,masło rozpuszczone , dokładnie wymieszać i wyłożyć dno tortownicy
(spód tortownicy wyłożyć papierem )rozmiar tortownicy 24-25cm)
Włożyć do lodówki


*Jajka lekko ubić dodać cukier i miksować do lekkiego zgęstnienia
*Wsypać kawę ,budyń i alkohol miksować na niskich obrotach do połączenia się wszystkich składników
*Teraz dodajemy mascarpone miksujemy i dodajemy ser
*Wszystko jeszcze chwilę miksujemy do momentu ,aż się wszystko ładnie połączy
*Pieczemy w kąpieli wodnej czyli: obkładamy tortownicę folią aluminiową od spodu stawiamy na blaszce z piekarnika i wlewamy wody na blachę tyle ile się zmieści.
*Piekłam w nagrzanym piekarniku 160st.C przez 1,5 godziny ale wydaje mi się że ciut za długo myślę że wystarczy krócej.Trzeba po godzinie sprawdzić czy środek sprężynuje czy jest jeszcze płynny.Mój już po godzinie był dobry ale się zagapiłam i piekł się aż zadzwonił piekarnik:)Nie mniej wyszedł pyszny tylko może mniej kremowy.
...................................................................................................................................................................
A tutaj chcę się pochwalić miłym listem jaki otrzymałam od pewnego młodego człowieka :)
jest mi ogromnie miło ,że wybrał właśnie mój przepis.
Paweł życzę następnych tak udanych wypieków.

Witam Pani Kasiu,
 Sernik upieczony:), w kąpieli wodnej, rzeczywiście nic się nie stało, zero problemów podczas pieczenia. Sernik równy, nic nie opadł, lekko popękał w kilku miejscach na obrzeżach, ale to nic gdybym zrobił polewę to by nic nie było widać. Jeśli chodzi o smak to jest rewelacyjny, bardzo kremowy, idealny, aż mama jest dumna:) W załącznikach przesyłam zdjęcia.
Pozdrawiam!
Paweł
Posted by Picasa
          A to dzieło Pawła czyli sernik z budyniem czekoladowym
Posted by Picasa

środa, 2 listopada 2011

SER DOMOWY NA JOGURCIE

 Ser robię zazwyczaj z jogurtu bo jest delikatniejszy  i bardziej śmietankowy lub czasami łączę jogurt z kefirem . Jak nie mam mleka świeżego to używam uht i ser również wychodzi.Jogurt najczęściej używam też własnej produkcji ,trzymam go trochę dłużej aby był bardziej kwaśny .Jak nie mam DOMOWEGO dodaję kupny zwykły lub grecki.Jeżeli za pierwszym razem uznacie ,że ser jest dla Was za delikatny można dodać trochę cytryny lub więcej jogurtu .Ja czasami daję nawet 800g.
Ser dodaję na specjalne życzenie Doroty od której otrzymałam meila z prośbą o przepis:)

Dodam jeszcze że tym sposobem robiła moja babcia ser z mleka zsiadłego 
na 1litr mleka bierze się 1litr mleka zsiadłego

PRZEPIS: 
2 L mleka
500 ml. jogurtu
sok z cytryny  wtedy szybciej też oddziela sie serwatka i ser jest bardziej wyrazisty(można pominąć)

Mleko zagotować jak zacznie wrzeć(nie doprowadzamy żeby wykipiało) odstawiamy garnek , wlewamy jogurt i ewentualnie  sok z cytryny , mieszamy 2-3 razy i zostawiamy aż się odzieli serwatka 
Przelewamy na sito wyłożone czystą ściereczką bawełnianą 
Odsączamy bardziej lub mniej w zależności jaki ser chcemy uzyskać


Posted by Picasa
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...