środa, 31 sierpnia 2011

Tarta z łososiem

Posted by Picasa
 Pyszna i pożywna tarta z łososiem,przepis na nią dostałam dawno temu od mojej koleżanki która też uwielbia takie smakołyki co przy minimalnym wysiłku uzyskuje się maximum zadowolenia i satysfakcji kulinarnej.To jest chyba jedna z najprostszych w wykonaniu tart i do tego jeszcze na moim ulubionym spodzie z ciasta francuskiego.

 1op. ciasto francuskie
200g łosoś wędzony(1 paczka)
2 średnie cukinie
4 jajka
250ml śmietany (18%)
  1 pęczek koperku
sól,pieprz 


cukinie pokroić w plastry 0,5cm i wrzucić na wrzątek na 4min, ostudzić
ciasto przełożyć do formy na tarte,widelcem nakłuć ciasto
najpierw ułożyć cukinię potem plastry łososia

śmietanę wymieszać z całymi jajkami dodać koperek sól, pieprz do smaku wylać na wierzch

soli nie za dużo bo rybka jet słona:)

wstawić do nagrzanego piekarnika 200stopni

piec 40min.



wtorek, 30 sierpnia 2011

Roladki schabowe z bazylią i mozzarellą

Uwielbiam to danie za to ,że w prosty i szybki sposób można zjeść smaczny obiad czy nawet kolację.Roladki można nafaszerować praktycznie czym się chce,ale mnie najbardziej smakują z bazylią .Są delikatne a mięsko nie jest suche .Myślę że będzie smakowało wszystkim mięsożercą :)

PRZEPIS:

8  kotletów schabowych
8 plastrów mozzarelli
1cebula
świeże listki bazylii
świeży tymianek
sól ,czosnek,pieprz
mąka
olej do smażenia(najlepszy ryżowy)


Kotlety rozbić uważać,żeby nie porobić dziur, każdy kotlet doprawić przyprawami
ułożyć listki bazylii 2-3szt w zależności od wielkości lub gustu i smaku gotującego może ich być więcej
Na bazylii ułożyć plaster mozzarelli,położyć kilka igiełek tymianku
 Ładnie zawinąć w roladkę spinając wykałaczką (mam specjalne metalowe)  , obtoczyć w mące i obsmażyć ze wszystkich stron
Przełożyć zawijaski do wyższego garnka ,cebulę zeszklić dodać do mięska

Zalać wszystko wodą tak aby zakryło mięsko,zagotować doprawić do smaku 
gotować ok.30-40min 
Sos można zagęścić jeżeli wyjdzie za rzadki.
Posted by Picasa

niedziela, 28 sierpnia 2011

Maślankowe ciasto czekoladowe ze śliwkami i czekoladową kruszonką


Na zły humor  najlepiej upiec sobie ciasto.Pyszne czekoladowe ze śliwkami obsypane czekoladową kruszonką.Od zapachu jaki wydobywa  się podczas pieczenia już będziecie mieć lepszy humor a po pierwszym kęsie wszystko będzie się do was uśmiechało i dzień będzie piękniejszy.
Ciasto zrobiłam wg.zasady muffinkowej i też przepisem muffinkowym się podpierałam.


SKŁADNIKI SUCHE:
-------------------------
300g mąki tortowej
3/4szkl. cukru
1 budyń waniliowy
4 czubate łyżeczki kakao
 2łyżeczki proszku do pieczenia
1/4 łyżeczki sodki 
1 tabliczka czekolady (zetrzeć na tartce)


ok.1 kg. śliwek


SKŁADNIKI MOKRE:
------------------------------
1 szkl. maślanki
100g.rozpuszczonego masła
3jajka
1 łyżka ekstraktu wanilii

KRUSZONKA
-------------------
100g. mąki (dałam pół/pół krupczatkę z pszenną zwykłą)
100g. cukru
100g masła 
2 łyżeczki kakao


suche wymieszać osobno 
jajka rozbełtać z maślanką ,masłem i wanilią 
mieszać aż składniki się połączą
przelać ciasto do brytfanny ,na wierzchu obłożyć śliwkami i obsypać kruszonką


Suche składniki na kruszonkę dobrze wymieszać ,żeby się kakao połączyło.
dodać masło pokrojone w małe kawałki i rozcierać palcami aż do połączenia się składników
Pieczemy w 180stC  40-60min  moje się piekło 55min ,najlepiej sprawdzić patyczkiem:)
Posted by Picasa

sobota, 27 sierpnia 2011

chleb z żurawiną na zakwasie zurkowym i chlebowym

Chleby żurkowe mają jedną wadę smakują wspaniale i zawsze wychodzą . Dla wielbicieli chlebów zakwasowych ,wilgotnych o zwartym miąższu upiekłam następny z tej serii nie zmieniając nic prócz tego ,że dodałam dwie mąki żytnie typ 720 i 2000. Tym razem zainspirowałam się moją koleżanką ,która piecze chleby zakwasowe z ziarnami,orzechami i żurawiną i czego tam Ona pysznego i zdrowego nie wkłada to już nie spamiętałam:) Nie mniej Ja dodałam tylko ziarna słonecznika,siemienia lnianego i żurawinę.Orzechów niestety nie miałam i bardzo żałuję.Chlebek wyszedł pyszny a żurawina bardzo pasowała do pasztetu.Jeżeli ktoś nie lubi żurawiny może ją pominąć,w ogóle może pominąć ziarna o ile ich też nie lubi.Trzeba się uzbroić w cierpliwość bo czas wyrastania ciasta chlebowego jest dość długi a to za sprawą mąki żytniej.Ale warto się przemęczyć.
Ja wstawiam miskę zawsze do piekarnika który nagrzewam przez pół minuty nie dłużej nakrywam folią a czasami nawet ręcznikiem Ciasto wyrasta, aż dotyka folii wtedy wyrabiam je i przekładam do natłuszczonej i posypanej mąką lub otrębami i znowu wstawiam do piekarnika ale już nie nagrzewam chyba ,że jest zimno .Czasami nie wyciągam formy już w ogóle tylko jak ciasto już porządnie wyrośnie to włączam piekarnik na 200st.C i piekę z 60-70 min Po 60min. sprawdzam patyczkiem. 

Marzenka bardzo dziękuję żeś mnie zainspirowała:))



PRZEPIS NA CHLEB:
500g.mąki pszennej (użyłam Szymanowskiej)
75g.mąki żytniej(typ2000)
75g.mąki żytniej(typ 720)
garść otrąb 
garść słonecznika garść siemienia lnianego
 garść   żurawiny 
 2 płaskie łyżeczki drożdży suszonych lub 50g surowych
2 płaski łyżeczki soli
1 łyżeczka miodu
1 łyżeczka melasy(można zastąpić cukrem trzcinowym lub zwykłym)
1 szklanka  wody(200ml.)
2łyżki oliwy
260g. żurku(ja zrobiłam sama)
2łyżki zakwasu żytniego


Mąkę ,otręby i ziarna dobrze wymieszać żeby się połączyło
Miód,cukier,melasę i sól rozpuściłam w wodzie i wlałam do mąki
Dodałam również żur wymieszany z 2 łyżkami zakwasu i oliwą
Wszystko wymieszałam mikserem z hakami do połączenia się składników
Dodałam suche drożdże i wyrabiałam ciasto dalej mikserem ok5 min
Na koniec mieszania dodałam żurawinę wymieszaną z 1 łyżeczką mąki żeby mi nie opadła w chlebie 
krótko wyrabiałam do momentu aż żurawina się zatopiła w cieście chlebowym
Zostawiłam przykryte folią spożywczą na prawie 4 godziny aż dobrze wyrosło
Jeszcze raz wyrobiłam mikserem ok.1min. i przełożyłam do foremki 37cm dł mierzonej po spodzie i 9 cm szer.
Łyżką maczaną w wodzie wyrównuję ciasto w formie
Zostawiłam na ok 3 godziny bo tyle potrzeba żeby ciasto wypełniło formę
Piekłam w 200stC przez 1godz. i 10min na spód wstawiłam naczynie z wodą
Jeżeli po wyjęciu chleba jego boki nie będą dość wypieczone tylko miękkie trzeba wstawić chleb bez formy na jakieś 10 min jeszcze do piekarnika Ja tym razem tak zrobiłam 

 CHLEB DODAJĘ DO AKCJI:

 < i>


piątek, 26 sierpnia 2011

Pieczony soczysty schab


Posted by Picasa
Kiedyś nie lubiłam pieczonego schabu,był jak dla mnie za suchy .I obojętne czy był nadziany śliwką i pieczony przez wytrawnego kucharza, dla mnie schab nie miał smaku.Do momentu,chyba jakieś pięć lat temu kiedy zobaczyłam w TV program Marthy Stewart .Prosta zasada"w pieczeniu schabu liczy się czas " a ja zawsze z czasem miałam problem i zazwyczaj piekłam za długo. Kg.schabu pieczemy 40 min.. Mięso nadaje się i na uroczysty obiad i na kanapkę .Jest pyszne i soczyste.Do wersji obiadowej proponuję zrobić sosik.


PIECZONY SCHAB:
1kg.schabu
sól ,pieprz
czosnek suszony
rozmaryn lub tymianek
zioła prowansalskie i majeranek
ghee lub olej ryżowy do obsmażenia
nić do związania mięsa
paper do pieczenia(nie folia alu)


Schab natrzeć solą i pieprzem zawinąć w folię i zostawić na jakieś 3 godz.
Jeżeli umiesz zwiąż nicią mięso wtedy zachowa ładny kształt 
Obsmaż mięso ze wszystkich stron na złoty kolor tylko nie przypal:)
Schab przełóż na papier do pieczenia i obsyp ziołami i czosnkiem .Ja używam albo rozmarynu albo tymianku( nie łączę tych 2 ziół) i dodaję trochę ziół prowansalskich i majeranku,
najlepiej lubię z rozmarynem jest to zioło stworzone do schabu. Zioła można komponować i zmieniać wg. własnego smaku.
Zawinąć szczelnie schab w papier i włożyć do płaskiego naczynia bo sos może uciekać 
Piec w nagrzanym 200stC. piekarniku 40 min jak ktoś lubi bardziej suche to 42min:))
Wyjąć z piekarnika i zostawić na 10 min jeżeli będzie do obiadu .Jeżeli chcemy jako wędlinkę  na kanapki zostawiamy do całkowitego wyschnięcia ,zawijamy w czysty papier i wkładamy do lodówki.

wtorek, 23 sierpnia 2011

Ratatuj na szbko z patelni


Posted by Picasa
Piękny sierpień mamy,dni upalne że mogła bym tylko wodą się żywić.. Ale mieszkają ze mną głodomory co na upał wcale nie zwracają uwagi i kiedy pora obiadowa czy kolacyjna to już tupią nogami:)
Warzywa na taki upał są w sam raz ,tym bardziej że są to bakłażan i cukinia a takie mogę jeść na okrągło

SKŁADNIKI


1 bakłażan
1 cukinia
1 cebula
4 pomidory
2 ząbki czosnku
sól.pieprz
zioła prowansalskie,tymianek
świeża bazylia
Ghee lub olej do smażenia
Cebulę pokroić wrzucić na tłuszcz posypać solą żeby się nie spaliła dodać posiekane ząbki czosnku
Dodać pokrojoną cukinię chwilę smażyć i dodać pokrojony bakłażan,przyprawić do smaku ziołami
dodać pokrojone w kostkę i najlepiej obrane ze skórki pomidory
Wymieszać wszystko dokładnie dodać posiekane listki bazylii dosolić ewentualnie do smaku 
Gotować do momentu aż pomidory będą gorące 
Można użyć również pomidorów z puszki 
Warzywa podałam z pieczonym schabem
 




poniedziałek, 22 sierpnia 2011

Ciasto ze śliwkami na Kaśkowym spodzie


Posted by Picasa
Któregoś dnia nie miałam ani głowy ani czasu na wymyślanie co by tu słodkiego upiec.Z pomocą przyszła Kasia z "Gotuję bo lubię"  jak to u czarownic bywa w ciągu sekundy  dostałam przepis na pyszne ciasto które może a nawet powinno być używane do ciast z owocami.Dlaczego? bo owoce nie opadają na dno i ciasto jest po prostu pyszne ,idealne dla Tych którzy mówią ,że im ciasta nie wychodzą.Ja podzieliłam to ciasto na 2 tortownice 24cm bo jedna szła w gości a drugą chciałam zostawić w domu dla reszty rodziny .Wyszło trochę cieńsze ale jakie pyszne:) Zrobiłam również do tego ciasta kruszonkę .
Mój mąż nie przepada za ciastem ze śliwkami bo mówi że jest za mokre.To zjadł z wielkim apetytem i spytał kiedy będzie następne

Przepis na ciasto ze śliwkami

  • 300 g mąki pszennej
  • 200 g cukru
  • 3 łyżki cukru brązowego
  • 200 g miękkiego masła
  • 1 budyń waniliowy
  • 4 jajka
  • 3 łyżki mleka
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia 
  • ok.kilograma śliwek
Masło utrzeć z cukrem ,dodać mleko i jajka
Powoli dodać mąkę wymieszaną z proszkiem i budyniem
Ucierać ciasto do połączenia się wszystkich sładników
Ciasto przełożyć do tortownicy 26cm lub podzielić na 2 części i do 2 tortownic 24cm  spód wyłożyć papierem .Można też upiec w brytfance 
Na ciasto wyłożyć połówki  śliwek  skórką do dołu ,posypać cynamonem
Górę ciasta obsypać kruszonką
Piekłam w 180st. z termoobiegiem na 2 poziomach ok 60min
I tyle tez się piecze na jednym poziomie.

sobota, 20 sierpnia 2011

Czeski gulasz czyli ...gdzie kucharek sześć tam Prezydentowa:))


Posted by Picasa
 Dziś przegryziony gulasz czeski z wczorajszego gotowania na odległość od naszej jakże wielce i cudownie nam panującej Prezydentowej:) Cały przepis podany poniżej jest oczywiście prze zemnie powiększony:) wszystko zrobiłam wg. przepisu dodając jedynie 2 ząbki czosnku  Gulasz zrobiłam w naczyniu żaroodpornym  z pokrywką i dusiłam go w piekarniku.  Wyszedł bardzo pyszny i bardzo aromatyczny a mięsko nie jest suche jak w przypadku  tradycyjnego gotowania .Można by rzec że rozpływa się  w ustach:)    Gotowały ze mną jakby wspólnie ale  na odległość      Prezydentowa  ,  Ola
Pyza  ,  dawny_ basik   i nasza słodka   Asik . 50 dag łopatki wieprzowej lub innego dobrego mięska
2 duże cebula
2 kromki chleba razowego
1/2 butelki l piwa jasnego

3 łyżki masła ghee lub sklarowanego masła lub smalcu
1 łyżka mąki do obtoczenia mięsa
sól, pieprz, mielony kminek, ostra i słodka papryka w proszku, ziele angielskie (5 ziarenek), pieprz w kulkach (9 ziarenek), 2 listki laurowe

Mięso pokroić w kostkę, obtoczyć w mące, obsmażyć na gorącym tłuszczu na dużym ogniu, mieszając, a jak odparuje wrzucić cebulę pokrojoną w kostkę i podsmażyć. Dodać całe przyprawy, zalać połową szklanki piwa i dusić ok. 40 min. (jeśli robi się z wołowiny, trzeba dusić w pierwszej fazie ok. 2h!), podlewając wodą jeśli trzeba. Potem dodać sól, kminek, ostrą paprykę, pokruszony chleb i resztę piwa. Dusić się, aż chleb się całkowicie rozpadnie i do miękkości mięsa. Później jeszcze ewentualnie doprawić. Trzeba go robić poprzedniego dnia przed podaniem, gdyż przez noc składniki się przegryzają i dopiero wtedy smakuje idealnie.

Tekst i przepis podała Kasia vel Prezydentowa:)

Penne rigate z cukinią,bakłażanem ,sałatą i pomidorami

1cukinia
1 bakłażan
1cebula
1/2 główki sałaty
2pomidory pokrojone w kostkę 
listki bazylii 
sól,pieprz
czosnek
zioła prowansalskie
masło ghee lub oliwa

Cebulę zeszklić na maśle ghee lub oliwie
dodać pokrojone warzywa ,wymieszać z cebulą dodać przyprawy i smażyć bez przykrywania co jakiś czas mieszając.
Dodać pomidory,bazylię i sałatę  ,wymieszać dokładnie i ewentualnie doprawić do smaku ,dusić pod przykryciem  aż sałata zmięknie.






Posted by Picasa

czwartek, 18 sierpnia 2011

Obiad domowy...dla niektórych bezcenny.



 

Wiem ,że nie jest to wielki wyczyn kulinarny ale wiem też, że kiedyś moja córka będzie zaczynała przygodę kulinarną i nawet taki prosty przepis na lekki gulasz wieprzowy też się jej przyda.Przyda się też i mam  taką nadzieję, mojemu synowi jednemu z wielu ha ha ,ale jest już na tyle stary iż mieszka  sam i to bardzo daleko za wielką góra za wielką wodą i wiem ,że tęskni za takim domowym jedzonkiem. Ci na miejscu mają to szczęście że nie muszą oglądać zdjęć bo maja to wszytko na talerzu podane.A może ktoś zaglądających tu do mnie też będzie miało ochotę na taki obiadek?:)

Przepis 

ok. 1 kg wieprzowiny (od szynki,łopatka wieprzowa)
1 cebula
sól,pieprz
ostra papryka
listek laurowy
2 kulki ziela angielskiego
czosnek
majeranek
1/2 jabłka
skórka od chleba
mąka do zagęszczenia 
śmietana(opcja)

Mięsko pokroić na małe kawałki ,oprószyć mąką i obsmażyć ,przełożyć do płaskiego garnka
Cebulę skroić i podsmażyć dodać do mięska.
Zalać gorącą wodą aby przykryło mięso i było trochę ponad nim
Dodać przyprawy,jabłko , skórkę,przykryć i dusić do miękkości 
Jak będzie już miękkie wyjąć jabłko i skórkę o ile się nie rozgotowała 
Zagęścić mąką jeżeli jest za rzadki sos  i jak ktoś lubi może dodać też 1 łyżkę śmietany(my lubimy:))


SAŁATA
sałata lodowa 
200ml śmietana 12%
2-3 łyżki majonezu
czasami dodaje musztardy dla zaostrzenia 
trochę pasty curry(opcja)
1 ząbek czosnku
sól do smaku
wszystkie składniki  wymieszać i zmieszać z pokrojoną w paseczki sałatą.


do tego pasuje ryż,kluseczki francuskie lub po prostu ziemniaki z wody.



wtorek, 16 sierpnia 2011

Pierożki Tyrolskie od Prezydentowej)

Nastąpiła zmowa pierogowa a prowokatorką została jak nikt inny nasza wspaniała Prezydentowa:)
Zresztą jak w każdym stadzie musi być przywódca więc skoro jest już nasza wielka Prezydentowa Katarzyna to trza jej słuchać  :))Do lepienia pierogów przystąpiły wspólnie i w porozumieniu: Ola  
  Prezydentowa i  Pyza i oczywiście Ja:) Pierogi polecam na prawdę są pyszne i na ciepło i na zimno jadłam. Zrobiłam z powiększonej ilości składników bo jak to dziewczyny pięknie ujęły mam w domu prawie pół pułku :)))


SKŁADNIKI
500g. mąki
1 żółtko
1płaska łyżeczka soli 
1 łyżka oleju
wrzątek
Przepis jak zrobić ciasto znajdziecie Tutaj

400g kapusty kiszonej
1 duża cebula
200g. wędzonego boczku(dałam wędzony parzony)
400 g. twarożku typu jak na sernik (najlepszy z Wielunia )
wina nie dodałam bo nie miałam
kminek ,sól,pieprz
dodałam trochę czosnku suszonego a zamiast kminku kuminu rzymskiego


Kapustę pokroiłam drobno i obgotowałam 
cebulę i boczek drobno posiekałam i smażyłam po czym dodałam odcedzoną kapustkę
chwile smażyłam dodałam przyprawy ale bez soli
Jak kapusta wystygła dodałam twarożku i doprawiłam jeszcze  do smaku 


ciasto rozwałkowałam dość cienko bo nie lubię grubych pierogów dokładnie skleiłam .
Wrzucać na wrzątek gotować od wypłynięcia jakieś 5 min.
                                                              SMACZNEGO


Żeberka pieczone...Czyli jeden przepis dwie kucharki gotujące na odległość:)

 Wspólnie zULĄ z "Oliwek w garach" namówiłyśmy się na to że ugotujemy coś pysznego .Pomysł podesłała Ula .Mnie bardzo smakowały żeberka i właściwie nie tylko mnie:)Ale warzywa to dopiero pychota wyjadłam prawie wszystkie sama,co nie było mile widziane przez moją rodzinkę
Przepis
1kg. żeberek
1 cukinia
2papryki (różne kolory)
1 bakłażan
5małych cebul(dałam 2 duże)
2 główki czosnku
4pomidory
zioła prowansalskie,(ja dodałam jeszcze tymianek,majeranek,trochę rozmarynu i papryki chilii

Żeberka natarłam solą i pieprzem (wg. przepisu Uli)
Obsmażyłam je ze wszystkich stron (to moje)
warzywa wszystkie pokroiłam w cząstki,cebulę dałam dużą a nie małe wg.przepisu bo nie miałam,i pokroiłam ją na 4 
Na blasze wyłożonej papierem lub folią ułożyć warzywa i żeberka tak żeby wszystko było ładnie pomieszane
Obłożyłam wszystko cebulą i posypałam ziołami.Dodatkowo posypałam też solą
Zakryłam folią aluminiową i wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 200stC. i piekłam 1godzinę
Po tym czasie zdjęłam folię i piekłam jeszcze pod rusztem ok 30 min
Wg, przepisu piecze się tylko 40 min. ale ja się obawiałam iż będzie to za krótki czas.Jestem bardzo ciekawa jak to danie wyszło u Uli:)
Posted by Picasa

MASŁO GHEE wg. Kryszny

Masło Ghee.O pięknym zapachu i smaku .Łatwe do zrobienia nie wiem nawet czy nie najłatwiejsza rzecz w kuchni do wykonania.Zajmuje co prawda trochę czasu ale jest tego warte.Wymaga długiego i wolnego gotowania aż do wyparowania wody i oraz oddzielenia się  substancji stałych(które wypłyną na powierzchnię lub opadną na dno).Ghee ma być bursztynowe w kolorze i mieć słodki i orzechowy zapach.Przepis mam z książki "Kuchnia Kryszny" Nie jestem wyznawcą tej religii ale książkę kupiłam wiele lat temu właśnie na zawarte w niej ciekawe przepisy kuchni Indyjskiej.W tej książce znalazłam też przepis na Jogurt.
 

PRZEPIS

4 kostki masła(800g)

garnek z grubym  dnem
 mnie wyszło 700g -750 ghee mniej więcej w taki słoik przelałam

czas przygotowania ghee wg.przepisu :
1kg.--30min. wychodzi ok. 0,8kg.
2,5kg.--3godz. wychodzi ok. 2,2kg
Mnie zajęło na pewno dłużej niż 30 min.robiłam to na wyczucie.


Roztop masło na średnim ogniu ,gdy się zagotuje i na powierzchni utworzy się piana ,zmniejsz ogień i zbierz pianę 
Gotuj dalej na minimalnym ogniu i zbieraj co jakiś czas to co wypłynie na wierzch.
Nie wolno przepalić bo stanie się ciemne i gorzkie.

Gotowe ghee powinno być przezroczyste i mieć złotawo- bursztynowy kolor .
Przelej do słoika wg. przepisu powinno się przelać do puszki lub metalowego naczynia,nie zakrywaj do póki nie ostygnie.
Ja przelewałam przez sito wyłożone papierową serwetką 


Ghee prawidłowo zrobione i przechowywane w pojemnikach w chłodnym i suchym miejscu utrzymuje się przez kilka miesięcy,ponieważ nie ma w nim substancji stałych powodujących jełczenie

 
Posted by Picasa

niedziela, 14 sierpnia 2011

Ciasto maślankowe pysznie czekoladowe od Kasi:)

Dziś strasznego lenia miałam ,i nie bardzo mi się różnych przyziemnych rzeczy chciało robić.Natomiast nigdy nie odmówię słodkości:)I tak buszując po blogach wpadłam do Kasi z "GOTUJĘ BO LUBIĘ" i wypatrzyłam ciasto pysznie czekoladowe.Oczywiście nie miałam moreli ,a w warzywniaku były tylko gruszki i brzoskwinie i takie właśnie owocki wykorzystałam .Z racji iż moja rodzina liczna to powiększyłam ilość składników.Nie zrobiłam jedynie polewy bo to już by było jak na dzisiejszy dzień  i na mnie za dużo.No co nigdy nie mieliście lenia?:)) A chciałam jeszcze powiedzieć ,że jak nie chcecie popaść w zgubę, to nie zaglądajcie do Kasi to jest czarownica i was tak oczaruje swoimi przepisami i pięknymi zdjęciami ,że będziecie się tylko wypiekami na słodko żywić... Oczywiście żartuję:)) Niemniej czarownica jest bo nawet  zastawę do ciasta sobie wybrała(telepatycznie  :)wyciągnęłam  porcelanową starą chińską z Anglii przywiezioną. .Delikatna tak ,że tylko na nią patrzeć pozwalam,a tu ciasto i herbatkę mężowi zaserwowałam:))
Kasiu ciasto pyszne bardzo dziękuję żeś mnie do tego warzywniaka pogoniła:)
Przepis podaję żywcem ściągnięty od Kasi bo tu się nic nie doda żeby było lepsze,ja tylko dodałam obok składniki które powiększyłam żeby upiec te pychotkę w większej foremce


 PRZEPIS KASI:)                                                                            a to powiększony na nasze potrzeby:)

 na formę 12/24cm                                                                           

 * 1 i 1/3 szklanki mąki                                                                    (dałam 2 i 3/4 szkl.)

* 1/2 szklanki cukru                                                                       (dałam 1 szkl)

* 1 szklanka maślanki                                                                    (dałam 1i 3/4szkl)
* 3 jajka                                                                                         (dałam 5jajek )

* 1/2 szklanki oleju                                                                        (dałam 1 szkl.)

* 2 łyżki kakao                                                                              (4łyżki)

* 100 g groszków czekoladowych lub startej czekolady   

* 3 łyżeczki proszku do pieczenia                                                 (4łyżeczki)

* 5 moreli                                                                                     (gruszki i brzoskwinie)

* 2 łyżeczki płatków migdałowych                                              (nie dałam bo nie miałam)



Czekolady dałam tylko 1tabiliczkę bo nie miałam więcej ,wyobrażam sobie smak przy 2 szt. skoro przy jednej jest już wyjątkowy:)

Lukier:

* 1/2 szklanki cukru pudru
* 1 łyżka mleka

Mąkę łączymy z proszkiem do pieczenia, czekoladą i kakao. Jajka ubijamy z cukrem, a następnie dodajemy olej i maślankę. Do masy jajecznej dodajemy suche składniki i miksujemy chwilę, tylko do połączenia się składników.
Formę wykładamy papierem do pieczenia i lekko natłuszczamy. Proponuję też lekko natłuścic foremkę, by papier się do niej przykleił. Do formy przelewamy ciasto, a następnie na wierzchu układamy przekrojone morele - skórką do ciasta. Wierzch posypujemy migdałami.
Ciasto wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i pieczemy ok 45 minut (wbity w środek patyczek powinien wyjśc suchy).
Kiedy ciasto odrobinę przestygnie polewamy je lukrem (cukier puder energicznie mieszamy z mlekiem).
Odstawiamy do wystygnięcia.




 
Posted by Picasa

piątek, 12 sierpnia 2011

Zupa tylko latem tak pachnąca:)

Zupka jak zupka,ale tylko latem ma taki smak ,a to głównie dla tego ,że tylko w tym okresie jest tak pachnąca włoszczyzna.Uwielbiam ten czas i uwielbiam takie proste i pożywne zupki pachnące włoszczyzną i przyprawami.Czyli pachnące naszym polskim latem:)

składniki
woda
1 duża włoszczyzna 
1torebka ryżu
500g mięsa na pulpety(ja użyłam polędwiczek z kurczaka)
1 bułka sucha
1 jajko
sól ,pieprz curry,do smaku
szczypta kuminu rzymskiego
szczypta cayenn
śmietana 
2 ziemniaki ugotowane
bazylia świeża 


Warzywa obrać i zetrzeć na tartce
Liście od selera i por pokroić
Zalać wodą aby dobrze przykryła i zagotować
Wsypać torebkę ryżu ,dodać przyprawy i gotować
Wtym czasie zrobić mięsne pulpety:
zmielić mięso bułkę namoczoną dodać jajo i przyprawić wedle swojego smaku 
Formować małe kulki ,ręce muszą być cały czas mokre od wody wtedy mięso się nie klei.
Wrzucać na gotującą się zupę,zakryć pokrywką i gotować do miękkości.
Ziemniaki zmiksować dodać do zupy 
Zaprawić śmietaną.Posypać pociętą bazylią.
Jeżeli będzie za gęsta można dolać rosołu czy wywaru z warzyw
Do smaku można dodać kostkę bulionową albo vegetę.Ja nie używam ale wiem że są wielbiciele np. moja mama:))
Ponoć w Anglii można kupić kostki ekologiczne w Polsce nie słyszałam i nie widziałam ale to może dlatego że nie szukałam.

dodaję do akcji:
 


Posted by Picasa

Chleb żurkowy na zakwasie.II.

Zauroczyłam się żurem i nie wyobrażam sobie ,aby go już nie dodawać do wypieku chlebka.Wczoraj pierwszy raz odkąd piekę chleby ,mój mąż powiedział ,że nie jadł jeszcze tak pysznego chleba i żebym już więcej nie kombinowała bo ten jest najlepszy.Oczywiście nie przestanę kombinować i następny już rośnie ,a czy wyrośnie się okażę bo nie omieszkam się pochwalić:) Kanapkę z chlebka zjadł nawet mój malutki synek ,a wcale nie przepada On za pieczywem i raczej mało go jada,a jak już to trzeba się za nim nabiegać.A tu zjadł całą pajdę sam dając mi przekonanie ,iż wypiek musi być smaczny:)
Cieszę się że odkryłam stosowanie żurku do wypieku chleba ,ktoś mądry kiedyś to zapoczątkował.Ja pomieszałam żur z zakwasem żytnim chlebowym i wyszedł pyszny i pachnący chlebek.Bałam się troszkę ,ale nie potrzebnie ,rósł dość długo ale warto na końcowy efekt było czekać.Żur jak na moje obserwacje polepsza wygląd i walory smakowe pieczywa.
Ten chlebek jest dla bardziej cierpliwych piekarzy ale jak ktoś woli szybciej to powinien wypróbować Tutaj albo Tutaj.Ten ostatni jest najszybszy.
Chleb wyszedł idealnie wilgotny,z idealnym miąższem ,smakiem i zapachem ,Ale to jest moja opinia.
Jeżeli znajdzie się ktoś kto go upiecze to proszę o jakie kolwiek znaki dymne w tym temacie:))
 Wieczorem
300g mąki żytniej (Typ 720)
250ml.wody
2łyżki zakwasu(dokarmionego )

Rano
500g. mąki pszennej
160g.mąki żytniej (dałam typ720)
250ml.żurku(może być sklepowy ale ja robię sama)
100g.wody
1płaska łyżeczka drożdży(suche)
2płaskie łyżeczki soli
2płaskie łyżeczki cukru
2łyżki oliwy


Wszystkie składniki wymieszać dokładnie i dodać zaczyn zakwasowy z wieczora
Wyrabiać ciasto minimum 5min. mikserem z hakami
Odstawić do podwojenia objętości ,dość długo to trwa ,żeby ciasto miało ciepło nagrzewam przez 30sek piekarnik i wstawiam miskę przykrytą ściereczką  zamykam piekarnik i tak sobie u mnie rosną przyszłe chlebki
Po tym długim oczekiwaniu znowu mieszam mikserem ciasto ok.2 min i przekładam do 2 foremek o dł. licząc po spodzie 23cm.
Wstawiłam z powrotem do piekarnika ,ciasto rosło aż wypełniło foremki ale się nie wylewało
wyjęłam po tym czasie z piekarnia delikatnie i nastawiłam go na 200stC. 
Chleb pokropiłam wodą i wstawiłam na 1 godzinę do pieczenia
zawsze sprawdzam patyczkiem ale 1 godz. na ten chleb jest ok.


Posted by Picasa

czwartek, 11 sierpnia 2011

Bułki drożdżowe z serem i kruszonką


Posted by Picasa
Upiekłam  te bułki trochę z przekory ,bo mój wspaniały ślubny cała drogę z Niemiec ciągnął wielkie buły drożdżowe z kruszonką i podkreślał jakie to one nie pyszne i w ogóle jak bym takie piekła to by chyba cukiernię otworzył i w złotych butach by chodził bo taki popyt na te bułki był by:))Zjadłam ale się nie zachłysnęłam smakiem,znam te buły bo już kiedyś je jadłam w Niemczech .Smakują tylko świeże w dniu wypieku,kiedy je jedliśmy przyznał mężuś rację że lepsze z rana były.Taka ciężka buła .
Tak więc nie myśląc długo zakasałam rękawy i upiekłam piękne bułeczki drożdżowe z serem i kruszonką.I to piekłam późną porą wieczorową,o 22.00 dopiero się upiekły,a zapach wanilii w całym domu i na pół osiedla taki że aż sąsiad zadzwonił spytać co dobrego piekę:) Na taras leciałam z blachą żeby jak najszybciej się ostudziły ,jeszcze ciepłe zajadałam i letnią wodą popijałam bo już mi szkoda czasu było na parzenie herbaty.I wiecie co? pyszne wyszły ,ale najlepiej smakowały rano ze szklanką mleka.
Pierwszy raz też robiłam ciasto na mące krupczatce i chyba nie ostatni bo jest to mąka idealna do wypieku ciast drożdżowych.Kruszonkę też z tej mąki robiłam ,bo moja babcia zawsze tak robiła i pamiętałam ,że najpyszniejsza zawsze taka kruszonka była.
Pomysł na bułeczki zaczerpnęłam od myniolinki ale zmieniłam trochę na swoje potrzeby składniki nie mniej bardzo jej dziękuję za inspirację:)

przepis na bułki drożdżowe

1/2p.drożdży(50g.)
1/2szkl.mleka
1łyżka mąki 
1łyżka cukru 
Połączyć drożdże z cukrem i mlekiem ,wymieszać aż do rozpuszczenia drożdży i dodać mąkę.Wymieszać i zostawić do wyrośnięcia na ok 10-15 min

80dag.mąki krupczatki
1/2szkl.cukru
50g rozpuszczonego masła
200ml.śmietany 18%
1 bardzo czubata łyżka serka (dałam serka na sernik z Wielunia)
1 łyżka wanilii (ekstrakt) 
2 jajka


Jajka ubić lekko z cukrem+śmietana+serek+mąkę +zaczyn   i wyrobić gładkie ciasto + masło rozpuszczone i wyrobić jeszcze z 5 minut.Ja wyrabiałam mikserem z hakami.
Zostawić do podwojenia objętości

masa serowa
400g.serka (z Wielunia)może być biały ser
1jajko
1łyżeczka wanilii
3łyżki cukru

wymieszać i rozsmarować na cieście. 

Ciasto wyjąć na deskę oprószoną mąką i rozłożyć je w prostokąt(48/37cm mnie wyszło) pomagając sobie wałkiem
Posmarować ciasto masą serową i zrolować jak roladę.
kroić na szerokość ok 2cm i układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia  po 3 w rzędzie poziomym i po3 w pionie
odstawić na 10-15min i posmarować jajkiem rozbełtanym lub samym mlekiem i  posypać kruszonką


kruszonka
 1część masło
1część mąki(użyłam pół na pół z mąką krupczatką)
1 część cukru
1cukier waniliowy

piekłam na  2 blachach wyszło mi 19 bułek 
piekłam z termoobiegiem na 2 poziomach w 170st.C ok30min




środa, 10 sierpnia 2011

SERNIK Z MASĄ KRÓWKOWĄ .

20 lat to jak chwila,jak zamknięcie i otworzenie oczu.To tak jakby ktoś zgasił i zapalił światło.Jakby ktoś strzelił palcami.To tylko,dopiero albo już 20 lat minęło .Nawet nie zdążyłam zauważyć ,czuję się jak bym dopiero co niedawno ślub brała:)Pamiętam ten dzień dokładnie,pamiętam przejęcie i wielki bukiet kwiatów. Chyba żadna panna młoda nie miała tak wielkiej wiązanki jak Ja.Zamówił ją dla mnie mój wtedy przyszły a obecny teraz mąż .Miała być największa i była:)Pamiętam jak jechaliśmy wypucowanym AUDI czerwonym błyszczało  tak że ludzie się zatrzymywali. A my  jak na tamte czasy to w ogóle wyglądaliśmy trochę dziwnie bo sami żeśmy się do ślubu zawieźli.Nie chcieliśmy ,aby nas ktoś z bagażem swoich doświadczeń małżeńskich prowadził w tym dla nas pięknym dniu,a właściwie to Ja nie chciałam.Mnie się zawsze wydawało i do dziś dnia tak mi się wydaje ,że osoba wioząca parę młodych sama powinna być szczęśliwa w związku małżeńskim bo to wtedy szczęście dla młodych ,inaczej dostaje się w spadku trochę nieszczęść.Ale to takie moje pitu,pitu pt."Kto wierzy w gusła temu dupa uschła"Ha, no mnie jeszcze nie uschła,pewno z wiekiem uschnie:))Oj dużo by z tego dnia wspominać ,choćby nawet w tak zwaną noc poślubną razem do łóżka wskoczyliśmy bo kiedyś gdzieś mi się o uszy obiło że kto pierwszy w noc poślubną do łóżka wskoczy ten pierwszy ...a nawet nie chcę tego słowa wypowiadać.
A dziś po tych krótkich 20latach co zyskałam i kim jestem?Jestem matką swoich dzieci,żoną i kochanką swojego/mojego męża a kiedyś pewno zostanę teściową i babcią moich  wnuczków .A co zyskałam?...Największą miłość mojego życia.
Nie była to łatwa droga i nie jest różami usłana ,jak to się zwykle mówi "Nie ma domu bez łomu":)).I lepsze są dni i gorsze ale zawsze możemy na siebie liczyć i to jest najpiękniejsze.A jakie mam marzenia? Mam ,dwa . żeby moi synowie kiedyś byli tak troskliwi i opiekuńczy dla swoich żon,partnerek jak jest ich ojciec.Żeby moja córka jedyna miała tak dobrego i kochającego męża jak Ja mam ,i żeby był tak dobrym ojcem dla jej dzieci jak jej ojciec jest  dla swoich dzieci.

Z tej okazji chciałabym jakby to tylko było możliwe poczęstować wszystkich sernikiem który dziś upiekłam.Ciastem ulubionym męża.Ta róża obok sernika to tylko jedna z 20szt.I zawsze od tylu lat w gorącej czerwieni...To chyba o czymś świadczy:)

Przepis na sernik 20lecia:)

200g.herbatników
szklanka rozdrobnionych orzeszków ziemnych nie solonych
1/2p. roztopionego masła

Składniki połączyć i wylepić dno tortownicy ,po czym włożyć ją do lodówki.

1kg sera na sernik(używam zawsze z Wielunia)
1/2 puszki masy krówkowej
6 jajek
1/2szkl. cukru (jak ktoś woli słodsze to 3/4szkl.) 
1łyżka wanilii(ekstrakt)

Najpierw zmiksowałam ser i masę krówkową,dodałam wanilii

Dosypałam cukru i dodawałam po jednym jajku cały czas miksując do dokładnego połączenia się składników.
Wylałam masę do tortownicy (25cm.)
piekłam 60min w 170stC. Na dno wstawiłam naczynie z wodą
po czym górę ciasta pokryłam masą z czekolady i zostawiłam jeszcze na 10 min w piekarniku.


masa czekoladowa:
100g.czekolady mlecznej
200g.śmietany(dałam 12%)
czubata łyżka melasy(opcja)
czubata łyżka cukru trzcinowego Muscowado


Rozpuścić na wolnym ogniu składniki ,dobrze wymieszać i polać ciasto.




Posted by Picasa

CHLEB ŻURKOWO ZAKWASOWY. I.


Obiecałam ,że będę się bawiła z tym żurkowym chlebkiem i dotrzymuję słowa:)
Dodałam do żuru zakwas i bardzo dobrze ,bo chleb jest jeszcze smaczniejszy i wilgotny tak jak to chleby na zakwasie mają.
Nie jest ciężki ani watowaty ,pięknie wyrósł powiedziałabym, że nawet za bardzo bo aż mi się na boki lekko wylał .Intrygują mnie drożdże i dlatego opracowuję jeszcze inną wersję żurkowego chleba taką na samym zakwasie i żurku.Nie chcę rezygnować z dodawania żuru bo wydaje mi się że on tu najlepszą robotę czyni.Zakwasu dałam 2 łyżki i to prosto z lodówki a dokarmiany był z 6 dni wcześniej tak żejuż nawet nie za bardzo były bąbelki w nim.Dziś będę następny nastawiała bo zaczyn już dokarmiony tak że najpóźniej jutro będzie następna ulepszona wersja i zobaczymy co z tego wyjdzie
Sprawdzałam w książkach i w necie i nigdzie nie znalazłam przepisu na chleb z żurkiem i zakwasem,być może nie doszukałam się z braku czasu a możliwe ,że jeszcze nikt takiego pieczywa nie upiekł,więc na dzień dzisiejszy mogę się uznać za pionierkę chlebów żurkowo -zakwasowych czyli osobę torującą drogę dla przyszłych mistrzów domowego wypieku

Składniki

500g.mąki pszennej (użyłam zwykłej Typ 650 bułkowa bo taka tylko miałam)
75g.mąki żytniej(typ2000)
75g.mąki pszennej razowej
garść otrąb pszennych
50g drożdży
2łyżeczki soli
2 łyżeczki cukru
200g wody
2łyżki oliwy
250g. żurku(ja zrobiłam sama)
2łyżki zakwasu żytniego
2łyżki słonecznika 


Żurek wymieszać z zakwasem i odstawić na 2-3 godziny





Drożdże +cukier+1łyżka mąki +100g wody
Wymieszać dokładnie i zostawić na około 15 min



Wszystkie suche  składniki połączyć dodać 100g.wody olej i żurek  z zakwasem wymieszać i dodać wyrośnięty zaczyn drożdżowy
Do mieszania użyłam miksera z hakami trwało to ok.5 min.
Przykryć miskę ściereczką i zostawić do wyrośnięcia u mnie była to 1 godzina
Po tym czasie wyrobiłam jeszcze chwilkę  ciasto  mikserem i przełożyłam do wysmarowanej i oprószonej mąką foremki 37cm dł.
Zostawiłam do wyrośnięcia ok.40 min .Ciasto urosło i wypełniło brytfankę
Wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 200st.C i piekłam 1godz.     


przepis dodaję do akcji:
Posted by Picasa

wtorek, 9 sierpnia 2011

Taki tam zwykły schaboszczak ze wspomnień:)

Czy mieliście kiedyś tak bardzo ochotę na zwykłego kotleta schabowego z kostką?Ja tak dzisiaj i to bardzo.Co mnie dziwi fakt ,bo generalnie nie lubię smażyć mięs w panierce i generalnie od 3 lat nie jadam takich mięs .Niestety jest to efekt uboczny przekarmienia mnie w trakcie kiedy mój kręgosłup odmówił posłuszeństwa ,a sprawca tego czynu był wtedy pod moim serduszkiem i w pełnej nieświadomości brykał sobie koziołki:)Ponoć w ciąży tak niektóre mamy mają.I kiedy tak byłam w niemocy i nie gotowałam sama ,mój mąż tylko takie obiady umiał zrobić i chwała mu za to bo pewnie byśmy z głodu się wycieńczyli gdyby nie jego podboje kulinarne,a trwały one 2 miesiące chłopak dwoił się i troił bo wszystkie moje obowiązki spadły na jego barki.I to wtedy najbardziej poczułam ,że jednak dobrego męża mi tam na górze załatwiono, za co dziękuję kilka razy dziennie:-)...
Oczywiście nie był to tylko kotlet schabowy ale w śród 3 żelaznych potraw gotowanych przez tatusia schabowe były najczęściej.Posiłkował się też gotowcami ze słoika a smak gołąbków i ich jakość była różna, mogła bym ewentualnie nawet polecić które były najlepsze:)).Nie mniej takie czasy wspomina się zawsze miło pomimo ,iż w tedy nie były takie słodkie a wręcz płaczliwe.
Przepraszam za jakość zdjęcia ale tylko takie zdążyłam zrobić  za nim mi nie porwali talerza:)i wcale nie miałam zamiaru wstawiać na bloga ,ale skoro to jest część mojego życia stwierdziłam że trzeba to zostawić na pamiątkę dla potomnych.

Panierkę zrobiłam z maki pszennej,mąki pszennej pełnoziarnistej i  suszonego chleba tartego(nie mylić z bułką tartą)+do tego jajo ,sól pieprz i czosnek.Ale każdy lubi doprawić po swojemu tak jak mu pasuje,więc można użyć innych przypraw:)
Panierowałam raz w jajku i raz w panierce bo nie lubię dużo buły w mięsie.
Posted by Picasa

piątek, 5 sierpnia 2011

CHLEB NA ŻURKU

Posted by Picasa
Zapach chleba unosi się po całym domu,jednak to był bardzo dobry pomysł aby użyć żurku do wypieku chleba,Pięknie wyrośnięty ,chyba zatrzymam się na pieczeniu chleba właśnie z dodatkiem żurku .Łatwa technologia i pyszny pachnący chleb.Przepis na niego znalazłam Tutaj ,ale technologia jego wykonania nie bardzo do mnie przemówiła więc zrobiłam to w bardziej tradycyjny sposób.Nie mniej jestem zaskoczona jakością i wyrośnięciem chlebaka .
Będę jeszcze kombinowała z mąkami i bez ziaren bo chleb mnie zauroczył :)
Piekłam z połowy porcji bo bałam się, że może nie wyjść, a teraz będę czekać jak się następny żur zakisi.




Składniki

500g.mąki pszennej (użyłam zwykłej Typ 500)
75g.mąki żytniej(typ2000)
75g.mąki pszennej razowej(miałam z lubelli)
2,5dag drożdży(1/4 paczki 100g)
1,5 łyżeczki soli
2 łyżeczki cukru
200g wody(dałam tyle ile w oryginalnym przepisie,czyli nie zmniejszałam)
2łyżki oliwy
250g. żurku(ja zrobiłam sama)
2łyżki słonecznika 
1,5 łyżki siemienia


Drożdże +cukier+1łyżka mąki +100g wody
Wymieszać dokładnie i zostawić na około 15 min


Wszystkie suche  składniki połączyć dodać 100g.wody olej i żurek wymieszać i dodać wyrośnięte drożdże
Do mieszania użyłam miksera z hakami trwało to ok.5 min.
Przykryć miskę ściereczką i zostawić do wyrośnięcia u mnie była to 1 godzina
Po tym czasie odgazowałam ciasto i przełożyłam do wysmarowanej i oprószonej mąką foremki 37cm dł.
Zostawiłam do wyrośnięcia ok.40 min .Ciasto urosło i wypełniło brytfankę
Wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 200st.C i piekłam 1godz.
Na dno wstawiłam naczynie z wodą.Chleb podczas pieczenia  jeszcze urósł:)


DODAJĘ DO  AKCJI 
Domowy wyrób

czwartek, 4 sierpnia 2011

Zapiekane penne rigate

Danie które nigdy nie nudzi się mojej rodzinie.Generalnie makaron w każdej postaci i do tego sos pomidorowy jest wstanie poprawić im najgorszy humor:)Dziś był zapiekany z sosem mięsnym oczywiście z pomidorami inaczej mówiąc z sosem bolognese w moim wydaniu.Dobre na obiad jak i na kolację z lampką wina:)

SKŁADNIKI:
1 p. makaronu penne rigate 
500g.mięsa mielonego
2puszki pomidorów 
1duża cebula
1 duża marchew
1duży ząbek czosnku
suszona : bazylia,tymianek zioła prowansalskie,oregano 
sól ,pieprz
świeże listki bazylii 
2-3 łyżeczki śmietany
ser żółty tarty

Makaron ugotować ale na  al dente
Cebulę skroić posypać solą i pod smażyć
Dodać mięso mielone ,jak zmieni kolor to dodać startą marchew
Wszystko chwilę smażyć dodać przyprawy i pomidory .Przykryć i chwilę dusić 
doprawić ewentualnie do smaku ,dodać śmietanę i 2 łyżki sera,pocięte listki bazylii i dobrze wymieszać aż ser się rozpuści
Makaron odcedzić przełożyć do naczynia żaroodpornego ,wlać trochę sosu i wymieszać
Dodać resztę sosu jeszcze raz przemieszać i posypać serem
Wstawić do nagrzanego piekarnika na 200st.C i piec aż do momentu aż ser się przyrumieni
ok. 15 min.




 

środa, 3 sierpnia 2011

Placuszki serowe na szybko

Wszyscy teraz pieką placki na suchej patelni ,więc i ja miałam taki zamiar,Niestety  Ja nie umiem bez kapki oleju i zresztą nie bardzo mi takowe podchodzą .Dodałam do każdej porcji trochę oleju ryżowego bo ten się nie wchłania tak w potrawy i jest zdrowy .Placuszki wyszły smaczne i puszyste ,oczywiście najsmaczniejsze prosto z patelni.

przepis:
2szkl. mąki 
2jajka
2szkl.mleka
1 kubek białego sera(200g)
2płaskie łyżeczki proszku
1łyżeczka ekstraktu wanilii
szczypta soli

Wszystkie składniki dobrze wymieszać i smażyć na suchej lub nie patelni małe lub większe placuszki. 

Najpierw były ciasteczka...teraz jest szarlotka z puszki




Buszując po blogach wpadłam na piękne czekoladowe serduszka,co prawda były robione na walentynki ale tak mnie urzekły ,iż nie mogłam odejść nie zapisując przepisu.Zrobiłam ciasto,wstawiłam do lodówki i nie mogłam się doczekać kiedy będę mogła zrobić ciasteczka które znalazłam na pysznym blogu nuta słodczy.Oczywiście i ponieważ jestem niecierpliwa to z drugiej połowy ciasta zrobiłam spód kruchego do szarlotki.Smakowała wybornie ,połączenie czekolady i jabłek dało fantastyczne doznanie kulinarne.Jestem bardzo wdzięczna za inspirację Nanami 95:)

PRZEPIS NA CIASTECZKA ZNAJDZIECIE TUTAJ:
ttp://nutaslodyczy.blogspot.com/2011/02/kakaowe-ciasteczka-walentynkowe.html?showComment=1311786178884#c2686456340477782465
Ciasto po wyjęciu z lodówki starłam na tartce ,zrobiłam w puszkach spody lekko je ugniatając ,wstawiłam na ok15min do piekarnika wypełniłam jabłkami i resztę ciasta posypałam na wierzch jabłek piekłam 30min w 180st.
 PRZEPIS NA SZARLOTKĘ TUTAJ

wtorek, 2 sierpnia 2011

Chrupiąca zupa pomidorowa.




Nie jestem dziś w formie do gotowania,dopadł mnie w lecie katar.Jakaś masakra ,żeby chorować o tej porze ,i niech się przyzna jeszcze Ten kto na mnie zarazę puścił bo w około wszyscy zdrowi.
A ponieważ przy chorobie też trzeba się posilić i przecież i inni domownicy też by chcieli zjeść ,wpadłam na pomysł szybkiej i pożywnej zupki .Oczywiście nie wpadłam przypadkiem bo z tej zupy to nie robię nic innego jak sos do spaghetti.A moi bardzo lubią wszystko co pomidoro więc talerze zostały wylizane do czysta.Niby nic zwykłe pomidory i przyprawy a jak cieszy:)


SKŁADNIKI NA ZUPĘ
1kg. pomidorów
3 duże marchewki
2 duże cebule
trochę rosołu lub wywaru
2ząbki czosnku
świeża bazylia(z 4 gałązki)
tymianek ,zioła prowansalskie i bazylia suszona(do smaku)
sól,pieprz
duża szczypta curry 
ser do posypania


Pomidory umyć pokroić na cząstki ,podlać trochę wywarem i udusić pod przykryciem 
cebulę pokroić posolić i zeszklić na patelni ,dodać tartej marchwi i dusić do miękkości i dodać pomidory
doprawić czosnkiem ,przyprawami i dodać pocięte całe gałązki bazylii.Chwilę pogotować 
Wszystko zmiksować blenderem doprawić jeszcze wg. uznania i dodać pocięte listki bazyli
Jak dla kogoś za gęsta to można jeszcze dodać rosołu
Posypać tartym serem .
Zupka nie jest gładka jak krem tylko właśnie taka chrupiąca ,nie trzeba pomidorów obierać ze skórki i drobno kroić cebuli bo i tak będą zmiksowane.



poniedziałek, 1 sierpnia 2011

Kisiel mleczno herbaciany...czyli Jaśkowe przemycanki :)

Posted by Picasa
Czasami jest taki dzień że chciało by się kisielu a nie bardzo jest z czego zrobić.
Czasami jest też taki dzień ,że trzeba dać dziecku coś co nie bardzo lubi i trzeba zabawić się w przemycanki:) I dziś taki dzień właśnie nastąpił ,a wczoraj natchniona przez Dorotę przypomniałam sobie o małych trikach i zrobiłam kisiel dla mojego przeziębionego synka z herbaty z czarnej porzeczki bo takowej do ust niestety synek nie weźmie i soku z tych że owoców jakoś nie toleruje.Kisiel sprawdził się na medal ,dodałam do połowy trochę śmietanki słodkiej bo synek bardzo lubi wszystko co mleczne.

Przepis na kisiel herbaciany

750 ml. wody
150 ml. soku malinowego
  4 torebki herbaty z czarnej porzeczki
cukier lub miód dla osłody
2łyżki mąki ziemniaczanej+trochę zimnej wody 
śmietanka słodka lub mleko 

Wodę zagotować ,wrzucić herbatę ,chwilę pogotować.
Wyjąć herbatę dolać soku dosłodzić
Rozmieszać mąkę z wodą i powoli dolewać do zgęstnienia  Zazwyczaj daję więcej mąki i reguluję sobie w ten sposób gęstość kisielu.
Połowę kisielu odlać i dodać do niej śmietankę lub mleko i dobrze wymieszać
Nalać do szklanych pucharków na przemian

dodaję do akcji:
                                                                      Domowy wyrób

Sałatka z pieczonym karczkiem i dressingiem z herbaty.


Wczoraj doznałam olśnienia dzięki Dorotce z http://smakuje.blox.pl/html .Wiedziałam ,że z herbaty można robić różne smakołyki ,sama robię nawet kisiel ,ale że można też zrobić dressing to nie pomyślałabym nawet.A może za mało myślę?:))Oczywiście moja pamięć dobra ale krótka nie spisałam kolejności ,więc pomieszałam po swojemu i powiem wam ,iż jest to super dressing do każdej sałaty można tylko doprawiać go wg.własnej potrzeby smakowej.Dorotka bardzo dziękuję za natchnienie:)Człowiek całe życie się uczy od innych ...

Marynata do mięsa(karczek)
podaję orientacyjnie bo wszystko zależy od ilości mięsa 

olej (używam ryżowego)
miód
ocet balsamiczny(nie za dużo)
sos sojowy
sól tylko do smaku
1-2 ząbki czosnku(duże)
tymianek
kumin rzymski 
cynamon(proszę się nie dziwić pasuje i smakuje:)
chilli w proszku (uważać bo ostre)

śmietana (1-2 łyżki bo lepiej łączą się wszystkie składniki)

Wszystkie składniki połączyć i natrzeć mięso ja użyłam już pokrojonego karczku ale można też użyć do całego mięsa z tym że musi leżeć w marynacie przynajmniej 24godz.A porcjowane mięso poleżało ok.5 godzin.

Po tym czasie wyjęłam i upiekłam w piekarniku pod grillem .Wyszło pyszne soczyste mięsko:)



Ziemniaki obgotowałam i włożyłam do piekarnika pod pieczone mięsko tłuszczyk i sos skapywały na nie .
ziemniaki trzeba kilka razy poobracać podczas piecznia


Dressing do sałaty
kilka listków mięty
1/2 łyżeczki lub 1 torebka herbaty (pomyliłam i zamiast dać zieloną dałam earl grey:)
60ml.wrzątku
50ml.soku jabłkowego
30ml.oleju(ryżowy)
kumin(płaska łyżeczka)
1 ząbek czosnku
sól

Herbatę i miętę zalać wrzątkiem i zaparzyć, odcedzić i ostudzić.
Do słoika wlać herbatę,sok,olej i doprawić przyprawami 
Zakręcić słoik i energicznie wstrząsnąć do połączenia się składników.
Przed polaniem sałaty wstrząsnąć bo składniki się rozwarstwiają
Użyłam sałaty lodowej i rukoli.Dodałam tylko pomidora i szczypiorek.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...